poniedziałek, 16 lipca 2012

Camilla Lackberg - "Latarnik"

źródło
TYTUŁ: Latarnik
AUTOR: C. Lackberg
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
STRON: 496
DATA WYDANIA: 2011  

Jasna, letnia noc. Młoda kobieta wskakuje do samochodu. Chwyta kierownicę w zakrwawione dłonie. Wraz z synkiem ucieka do jedynego znanego jej bezpiecznego miejsca − na wyspę Gråskär nieopodal Fjällbacki.
Kilka dni później w swoim mieszkaniu zostaje zamordowany Mats Sverin, człowiek rzetelny i powszechnie lubiany, który po latach nieobecności powrócił do Fjällbacki, by zostać szefem gminnego wydziału finansów. Inspektor Patrik Hedström i policja w Tanumshede prześwietlają jego przeszłość i na jaw wychodzą rozmaite tajemnice. Okazuje się, że mężczyzna przed śmiercią odwiedził Gråskär, nazywaną przez okolicznych mieszkańców Wyspą Duchów - nawiedzaną przez umarłych, którzy mają coś do przekazania żywym... (źródło opisu - okładka książki)



Jak do tej pory przeczytałam wszystkie wcześniejsze części sagi, bardzo się ucieszyłam gdy i ta część wpadła w moje ręce. Oczywiście wszyscy którzy choć raz zetknęli się z książkami Lackberg, wiedzą że schemat w każdej jest mniej więcej ten sam. Krótkie wstawki historyczne poprzedzające rozdziały, wątek główny i wątki prywatne. Całość ze sobą świetnie współgrała i uzupełniała się.

 Zaczęłam czytać tę część, początek nawiązywał do końcówki poprzedniej części tj: "Syrenka", jak najbardziej mnie wciągnęło, nawet wątek o duchach na początku wydawał mi się ciekawy. Jednak w miarę czytania książka stawała się rozlazła i nudna, wątki prywatne, które do tej pory były interesujące jakoś przyblakły, a i samo morderstwo też jakieś takie bezbarwne. Wstawki historyczne, które do tej pory bardzo mnie wciągały i na koniec książki gdy dochodziliśmy do rozwiązania zagadki, mieliśmy powiązanie. Niestety tego tu zabrakło, wstawka historyczna była to tylko opowieść o rodzinie , która mieszkała na wyspie. Został też niewyjaśniony watek, który myślę że pewnie będzie pociągnięty w następnej części. Czytając książkę mogliśmy się wszystkiego wcześniej domyśleć, ale czekaliśmy aż autorka w końcu wydusi z siebie o co chodziło jej od kilkunastu kartek, odniosłam wrażenie, że autorka chciała skończyć książkę na czas ... brakło jej tego czegoś , co było w poprzednich częściach ... szkoda.

Oczywiści nie zniechęcam się i będę polowała na następną część tj: "Fabrykantka aniołów". Niestety ze wszystkich części tę uważam za najsłabszą , a za najlepszą "Niemiecki bękart".

Moja ocena: 3,5/6

Seria o Fjallback:
  1. Księżniczka z lodu
  2. Kaznodzieja
  3. Kamieniarz
  4. Ofiara losu
  5. Niemiecki bękart
  6. Syrenka
  7. Latarnik
  8. Fabrykantka aniołków
  9. Pogromca lwów


26 komentarzy:

  1. A to jest kontunuacja serii. To nie wypozyczam z biblioteki, bo nie lubie czytać od środka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przed Latarnikiem jeszcze sześć części, wiadomo w każdej inne zdarzenie kryminalne, ale wątki prywatne się ciągną. Zachęcam do przeczytania, po prostu na tle innych części ta wypadła blado :) ale cała seria super :) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Aha , widzę,że czytać"Profesor". Mnie się bardzo podobała, ciekawa jestem Twojej opinii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, zaczynam czytać, czytałam parę recenzji i były dobre, zobaczymy. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. książka czeka u mnie na półce
    w swoim czasie po nią sięgnę
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo słyszałam o czarnej serii, nigdy jednak nie było dane mi się z nią zapoznać. Myślę, że być może kiedyś wpadnie mi ona w dłonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, też miałam opory, ale seria bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Słyszałam dużo o tej książce. Może kiedyś spróbuję... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Darzę autorkę dużym sentymentem i podobają mi się wszystkie jej książki :) ALe przyznaję, że "Latarnik" był nieco przewidywalny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przewidywalny - tego słowa mi brakowało, ale seria ogólnie w porządku. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Wiele dobrego słyszałam na temat Czarnej Serii i ogólnie twórczości Lackberg. Gdy najdzie mnie ochota na skandynawski kryminał, na pewno po nią sięgnę:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, ja zniechęciłam się po Larssonie, który nie przypadł mi do gustu, ale cieszę się że sięgnęłam po C. Lackberg bo bardzo mi się podoba. Pozdrawiam,

      Usuń
  8. Książka czeka na swoją kolej :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze żadnej książki C. Lackberg. Po wielu pozytywnych recenzjach widzę, że muszę to zmienić :) Szkoda, że "Latarnika" uważasz za najsłabszą książkę w serii. mam nadzieję, że będę mogła porównać nasze wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam, że Fabrykantka... jest najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dużo czytałam o "Fabrykantce .." i czekam kiedy moja biblioteka ją zakupi, bo nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam.

      Usuń
  11. Zastanawiałam się od której zacząc, już wiem, że nie od Latarnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej od pierwszej części "Księżniczka z lodu", choć niektórzy twierdzą że jest słaba. Ale uważam że najlepiej czytać po kolei, nie lubię zaczynać jakiejś serii od środka.

      Usuń
  12. wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, na szczęście już w jedną się zaopatrzyłam i planuję niedługo się za nią zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego czytania. Ale ja zachęcam żeby po kolei czytać. Pozdrawiam.

      Usuń
  13. Mi najmniej podobała się "Księżniczka z lodu" i właśnie "Latarnik", a najbardziej "Syrenka". "Fabrykantka aniołków" też jeszcze wciąż przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Fabrykantka ..." też przede mną , a najbardziej podobała mi się "Niemiecki bękart"

      Usuń
  14. "Niemiecki bękart" naj dla mnie :) A ta książka jeszcze przede mną

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...