czwartek, 28 lutego 2013

Biblioteka Melanii na ... FB + takie tam pogaduchy



Tak moi drodzy, stało się Biblioteka Melanii na FB ... wczoraj założyłam na FB - fanpaga, a stało się to za namową mojej koleżanki Eli, która ma założony i służyła mi nieocenioną pomocą, Ela prężnie działa w Oriflame (jej fanpage - Oriflame ja i Ty), a teraz stawia pierwsze kroki w blogowym świecie, drugą osoba której chce podziękować to AnnRK, powiedziała mi jak wstawić sobie na bloga fanpaga i służyła radami - dziewczyny DZIĘKUJĘ !!!

W ten oto sposób na moim blogu zawitał fanpage, a ja poznaję świat Facebooka :) 
Jeżeli serfujecie po Facbooku, będzie mi miło jak zaglądniecie na mojego fanpaga i go polubicie :))


Tak jeszcze parę słów, kończy się już drugi miesiąc tego roku, czas pędzi do przodu, szykuje podsumowanie wyzwań z dwóch miesięcy ... tak, tak, w tamtym roku robiłam podsumowania miesięcznie, ale teraz zmieniły się trochę zasady i niektóre wyzwania toczą się przez dwa miesiące, więc podsumowanie będę robić też co dwa miesiące ... ale co tam pochwalę się że mam Dyplomik :)  jaki? ... zobaczycie.

źródło
U mnie od wczoraj świeci piękne słoneczko, w dzień temperatura sięga nawet +10 w słońcu mmmmm cudnie :) a mnie tak wziął już nastrój świąteczny i robię kurczaczki ze wstążek, jak skończę to się Wam pochwalę. Teraz przesyłam Wam słoneczko ode mnie, niech cieplutkie jego promienie dodadzą Wam wigoru i odgonią już zimę :))


wtorek, 26 lutego 2013

"Kaftanik dla dzieciątka - legendy chrześcijańskie"

źródło
TYTUŁ: Kaftanik dla dzieciątka - legendy chrześcijańskie
AUTOR: prac. zbiorowa
WYDAWNICTWO: PROMIC
STRON: 74
DATA WYDANIA: 2011

Kto z nas nie słuchał legend, przyprószonych nieco siwizną odległych czasów, o rycerzach, bądź świętych ... I kto nie tęskni, choć rzadko się do tego przyznaje, nawet przed sobą, za ich światem poukładanym i prawym, odwołującym się do prawd prostych i ważnych? Czy znajdzie się ktoś taki? Można by wątpić. 
Oto sześć historii, które choć ukryte w dawnych wiekach mogą zdarzyć się zawsze. Także teraz. Co więcej, każda z nich odsłania jakieś tajemnice, otwierając szeroko oczy, a jeszcze szerzej - serce! (źródło opisu - okładka książki)

"Kaftanik dla dzieciątka - legendy chrześcijańskie" to zbiór sześciu legend:
  1. Trzy złote monety na Boże Narodzenie - opowieść anonimowa
  2. Ubogi pielgrzym - Renzo Pezzani
  3. Jezus i łotr - legenda sycylijska
  4. Kaftanik dla dzieciątka - Pierro Bargellini
  5. Młyn Matki Bożej - legenda paryska
  6. Mnich i wieczność - legenda sycylijska
Najchętniej przytoczyłabym Wam choć jedną z legend ... dlaczego? ... bo mnie zauroczyły, po ich przeczytaniu poczułam że serce bije mi szybciej, przy niektórych uśmiech się pojawił, a kiedy indziej zamyślenie i cicha łza. Fakt - książeczka dla dzieci, krótkie legendy, z morałem, pisana prostym słowem, a jednocześnie takim mocno przekazującym pewne wartości ... dobro i serce dla drugiego człowieka ... czerpanie przyjemności z pomagania ... miłość dla bliźnich ... wiara w Boga i Matkę Przenajświętszą ... miłości Boga do nas ... patrzenie na rzeczy i ludzi i dostrzeganie w nich tego najlepszego, być może tego czego nie dostrzegamy na pierwszy rzut oka ... ufności.

Czytanie sprawiło mi wiele przyjemności, zresztą nie tylko mnie, ale także mojej córce, która z ciekawością słuchała i zadawała pytania gdy czegoś nie rozumiała, a ja w miarę możliwości odpowiadałam jej na zadawane pytania. Może ktoś stwierdzić że to nie do końca książka dla dzieci ... że być może porusza trudne zagadnienia ... nie, nic podobnego, jak już wspomniałam słownictwo jest bardzo proste i zrozumiałe, moja córka ma siedem lat i dla niej pewne pojęcia, czy morały legend nie były do końca zrozumiałe, ale od czego się ma mamę :) ... dla starszych dzieci na pewno będzie to w pełni zrozumiałe.

Do tego dodam że książeczka jest bardzo ładnie wydana, twarda okładka, w środku karki z grubego papieru, kolorowe i nawiązujące do legend obrazki. Uważam że książeczka może być świetnym prezentem ...zapytacie - z jakiej okazji? ... odpowiem - z każdej :)

Za możliwość przeczytania książeczki dziękuję pani Agnieszce z Wydawnictwa PROMIC


niedziela, 24 lutego 2013

Marcin Ciszewski - "Mróz"

źródło
TYTUŁ: Mróz
AUTOR: M. Ciszewski
WYDAWNICTWO: WAR BOOK
STRON: 416
DATA WYDANIA: 2010

FAKTY: Nadkomisarz Jakub Tyszkiewicz. Zwykły glina z Komendy Stołecznej.. Rutynowe śledztwo...
SCENERIA: Nowa epoka lodowcowa, temperatura -60 stopni Celsjusza, kilkumetrowa warstwa śniegu, zerwane przez wiatr linie energetyczne...
AKCJA: Trzęsienie na najwyższych szczeblach władzy w państwie...
REZULTAT: Na żądanie premiera Tyszkiewicz ląduje w samym centrum kataklizmu... (źródło opisu - okładka książki)

Podczas czytania książki za oknem padał śnieg, temp: -2 ... a ja miałam wrażenie że za oknem mam co najmniej -20, i przychodziły mi do głowy pomysły na zakup różnych rzeczy niezbędnych w razie kataklizmu ... tak na mnie oddziaływała ta książka ... ale po kolei ...

Jakub Tyszkiewicz i Stanisław Krzeptowski to dwaj przyjaciele, oraz policjanci w Komendzie Stołecznej. Wraz z zespołem prowadzą dochodzenie w sprawie zabójstwa Bartosza Wicherka - meteorologa, zwykłego chłopaka, rozwodnika, poświęconego pracy ... czy to jednak jest zwykłe morderstwo? ... podczas przeszukiwania mieszkania, policjanci znajdują ukryty pendrive, na którym to mają raport Wicherka o zbliżającej się anomalii pogodowej, która może doprowadzić do śmierci tysięcy ludzi ... dlaczego nikt nie uprzedza ludzi? ... czy celowo zostaje raport utajniony? ... czy to była przyczyna zabójstwa Wicherka?  Po dokonaniu tych odkryć, zespół zostaje rozwiązany, a śledztwo przejmuje CBŚ. Dlaczego? ... Jednak nie będzie im dane przeżyć spokojnie świąt i przygotować się na mróz, zespół jest inwigilowany. Jakub Tyszkiewicz zostaje wezwany na rozmowę do premiera i dostaje misję, która ma doprowadzić do odnalezienia mordercy Wicherka, wtedy odnajdą tych stojących za zleceniem, a wszystko to powiązane jest z zamachem na szefów służb specjalnych które odbyło się w Polsce, zamachem na prezydenta, porwania ... wszystkie te wydarzenia zmierzają do przewrotu władzy w Polsce ... kto za tym stoi? ... czy zespołowi Tyszkiewicza uda się rozwiązać zagadkę? ... nie wszyscy są tymi za kogo ich uważamy ... czas goni ...

Cała akcja książki rozgrywa się w ciągu 4 dni grudnia, dni świątecznych 22-26 grudnia, w tle anomalia pogodowa - wiatr, mróz, śnieg ... rozgrywki polityczne zmierzające do przejęcia władzy w Polsce ... bohaterowie - nasi rodzimi, patrioci,  gotowi walczyć w słusznej sprawie ...

To moje pierwsze spotkanie z autorem, a już mogę powiedzieć że należało do udanych. Książka wciągnęła mnie w swoją fabułę, rozgrywki polityczne, super policjanci ... akcja dzieje się szybko, pomimo wielu wątków czytelnik się nie gubi - świetnie współgrają, a bohaterowie świetnie nakreśleni ... zakończenie - zaskoczyło mnie, książka trzymała mnie w napięciu do końca ... mogę powiedzieć że kawał dobrej lektury. Mimo że nie ciągnie mnie do powieści historycznych, ani osadzonych w czasach II wojny światowej, to chętnie sięgnę po inne książki autora, a seria www. brzmi zachęcająco.

Moja ocena: 5/6

Baza recenzji Syndykatu ZwB





Książkę przeczytałam w ramach wyzwania

sobota, 23 lutego 2013

Seria - "Lektury mojej babci"

"Lektury mojej babci" to seria książeczek znanych autorów w nowej odsłonie. Książeczki są bardzo ładnie wydane, twarde okładki i kartki w środku, co zapobiega zniszczeniu przez najmniejszych molików książkowych, do tego kolorowe i ciekawe ilustracje które w pełni obrazują treść bajki, duże literki - dzięki którym początkujący mali czytelnicy nie będą mieć problemów z czytaniem. 
Podczas wyprawy do biblioteki w nasze ręce wpadły dwie książeczki z tej serii, obie nam się bardzo podobały, po przeczytaniu razem, córka drugi raz czytała sama :) 

źródło
TYTUŁ: Zajączek z rozbitego lusterka
AUTOR: Helena Bechlerowa
WYDAWNICTWO: Book House
STRON: 28
DATA WYDANIA: 2009

Moja recenzja:
Bajka "Zajączek z rozbitego lusterka" opowiada o małym chłopcu Piotrusiu, któremu to mama opowiadała różne bajka, raz o tygrysku, innym razem o misiu, ale najczęściej o zajączku, który nie był zwykłym zajączkiem, był w różnych kolorach, a do tego nie mieszka w lesie, może mieszkać wszędzie, w każdym kąciku :)  Piotruś jednak w domu nie znalazł zajączka. Pewnego dnia gdy siostra Piotrusia była chora, a mama przy niej czuwa, Piotruś zbił mamy lusterko, które rozpadło się na kawałki ... mamie zrobiło się bardzo smutno i wyszła z domu ... Piotruś wyruszył na jej poszukiwania, ale nie sam ... z kawałka rozbitego lusterka wyskoczył ... zajączek ... w wyruszyli razem po mamę.

źródło
TYTUŁ: Baśń o ziemnych ludkach
AUTOR: Julian Ejsmond
WYDAWNICTWO: Book House
STRON: 28
DATA WYDANIA: 2009

Moja recenzja:
"Baśń o zimowych ludkach" napisana jest wierszem, małe ludki mieszkają pod ziemią, przesypiają zimę, a gdy wiosna ma przyjść Matka-Ziemia ich budzi, by przygotowali ziemię na przyjście pani Wiosny. Myją kwiatki, malują rzekę, grabią stare liście ... a gdy wiosna przychodzi, słońce cudnie świeci, ludki hasają po ziemi i cieszą się ... gdy przychodzą jesienne chłody, ludki znów wędrują pod ziemię, a Matka-Ziemia je otula na zimowy sen.

Mam nadzieję że i inne bajki z tej serii wpadną w nasze ręce, bo bardzo się córce podobały, a to najważniejsze :) 

czwartek, 21 lutego 2013

Krzysztof Kotowski - "Modlitwa do Boga złego"

źródło
TYTUŁ: Modlitwa do Boga złego
AUTOR: K. Kotowski
WYDAWNICTWO: Cat Book
STRON: 336
DATA WYDANIA: 2010

Mieszkające na odludziu małżeństwo znajduje pod swoim domem nieprzytomnego nastolatka. Wezwana na pomoc znajoma lekarka poddaje go badaniom i dochodzi do szokujących wniosków. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że chłopiec nie tylko bardzo różni się od zwykłych dzieci w tym wieku, ale jest też ścigany przez ludzi, którzy nie cofną się przed niczym, by go unicestwić. Na drodze bezwzględnym prześladowcom staje Kapłan.

W "Modlitwie do Boga złego" miłośnicy thrillerów, literatury fantasy, a także powieści przygodowych będą mieli okazję do ponownego spotkania z bohaterami tamtej powieści. Człowiek nazywany Kapłanem - tajemniczy były duchowny o nadzwyczajnych zdolnościach, znów musi przeciwstawić się potężnym wrogom. Tym razem staje w obronie niezwykłego chłopca, skrywającego tajemnicę, która ściąga na niego śmiertelne niebezpieczeństwo ... (źródło opisu - okładka książki)

Do ponownego spotkania z panem Krzysztofem Kotowskim nie trzeba mnie było namawiać. Zarówno "Marika" [recenzja] jak i "Zygzak" [recenzja] to thrillery hipotetyczne, które bardzo przypadły mi do gustu. Zgoła inną książką okazał się "Kapłan" [recenzja], który połączył ze sobą thriller z fantastyką i bardzo mnie wciągnęło. "Modlitwa do Boga złego" to dalsze losy - przygody już poznanych bohaterów w pierwszej części, więc nie mogłam sobie odmówić jej przeczytania gdy już wpadła w moje ręce ...

"Uciekaj, chłopczyku, przez ciemny las
Zapomnij o słońcu, powstrzymaj czas
Zapomnij o bogach, drzemiących w niebie
Posłuchaj piosenki i ratuj siebie ...
La la la la ... i ratuj siebie ..."
Piosenka dla chłopczyka*

"Piosenka dla chłopczyka" wybrzmiewa w głowie szesnastoletniego chłopca, nie rozumie jej sensu, ale wie że musi uciekać, ucieka przez las ... oni go gonią ... jest noc ... ciemno ... ucieka, ale jest szybki, jego nos wyczuwa wszystkie zapachy, uszy słyszą ich, mimo ciemności biegnie szybko, mimo drzew omija je sprytnie ... kim jest? ... Kto go goni? 
Małżeństwo mieszkające na skraju lasu to Bzdet i Cipucha, punki żyjące własnym życiem i z dala od wszelkiej cywilizacji, to na ich podwórko dociera chłopiec, gdy uciekał w nocy przed nimi ... gdy chłopiec omdlał, małżeństwo wezwało znajomą panią doktor - Olę, która  zabrała go do znajomego lekarza na wszelkie badania, wszystko w tajemnicy ... badania okazały się zdumiewające, to człowiek ale ... nie ma ludzi z takimi narządami ... kim jest ten chłopiec? ... i skąd?  Chłopiec nie mówi, ale przesłał wiadomość do Bzdeta i Oli ... telepatycznie ... chce się spotkać z Kapłanem.
Kapłan powraca ... a wraz z nim ona ... muszą pomóc chłopcu, muszą go obronić przed złym człowiekiem z jego świata. Zły połączył siły ze zbuntowanymi aurelitami, Kapłan wraz z przyjaciółmi pomagają chłopcu, ze wsparciem aurelitów ... wyruszają na wyspę ... na której nie był nigdy żaden cywilizowany człowiek ... co to za wyspa? ... dlaczego muszą tam dotrzeć? ... co tam ich spotka?

Bardzo dobrze mi się ją czytało, fabuła wciągnęła mnie od pierwszych kartek, świetne dialogi i do tego z humorem, jednak ... jednak nie miała takiego tempa i adrenaliny jak pierwsza część, do tego zakończenie ... mhhhh ... jak dla mnie trochę za bardzo fantastyczne :) i nie kończące książki jednoznacznie, dalsze losy w następnej części - "Czas czarnych luster", oczywiście mimo tych paru mankamentów już rozglądam się za trzecią częścią , bo ... bo jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. 
Jak najbardziej zachęcam do jej przeczytania, jednak proponuję zacząć od pierwszej części.

Moja ocena: 4,5/6

Baza recenzji Syndykatu ZwB

* cytat z książki "Modlitwa do Boga złego" K. Kotowski wyd. Cat Book 2010, str.7




Książkę przeczytałam w ramach wyzwania

poniedziałek, 18 lutego 2013

Lutgard van Heuckelom - "Listy do Miriam"

źródło
TYTUŁ: Listy do Miriam
AUTOR: Lutgard van Heuckelom
WYDAWNICTWO: POLWEN
STRON: 120
DATA WYDANIA: 2006

Życie napisało wiele takich historii jak ta, jednakże niewielu ludzi decyduje się głośno o nich mówić. Listy do Miriam – listy matki do śmiertelnie chorej córki – mogą poruszyć nawet najtwardsze serca. Trzeba tylko mieć odwagę je przeczytać. Kto przyjmie zaproszenie do lektury tej intymnej rozmowy dwóch bliskich sobie osób, doświadczy nie tylko ich cierpienia i smutku, ale i odkryje, co to znaczy „wybierać życie”, co to znaczy godzić się z losem i niewzruszenie pokładać ufność w Bogu. 

To już mój ostatni list do Ciebie. Dopiero teraz tak naprawdę mogę się z Tobą pożegnać. Dopiero teraz mogę powiedzieć, jak wdzięczna Ci jestem za te osiemnaście lat szczęścia i radości. Przyszłaś na świat jako ofiara losu: wcześniak ważący tyle co piórko. Jednak odeszłaś od nas jak zwycięzca: promieniejąca, spełniona, doskonała. (…) Przedarłyśmy się razem przez tyle smutku i rozpaczy. Tyle bólu i cierpienia. Ale Ty zawsze byłaś ta silniejsza. Potrafiłaś pogodzić się ze swoim losem. Odważyłaś się złożyć siebie samą w ofierze, postawić krok w stronę Boga, zatonąć w jego ramionach. Przeszłaś przez wszystkie fazy ludzkich emocji. W ciągu zaledwie kilku lat dotarłaś tam, gdzie innym nie udało się dotrzeć przez całe długie życie. Złote dziecko. (źródło opisu)

Jak książka trafiła w moje ręce? ... powiem że czysty przypadek, bo szukałam książki do wyzwania ... gdybym wiedział o czym jest, czy sięgnęłabym po nią? ... pewnie nie - może kiedyś, dlaczego? ... bo to nie jest jakaś tam zwykła książka, mimo że ma tylko 120 stron, czytając ją targają nami ogromne emocje ... tak było ze mną ...

Tytułowa Miriam to wesoła, czternastoletnia dziewczyna, nastolatka, ciesząca się życiem, patrząca w przyszłość, ale wszystko pewnego dnia się skończyło. Zaczęło się od porannych wymiotów ... potem nagle podwójne widzenie ... guz mózgu ... operacja ... rak ... chemioterapia ... powrót do domu ... rehabilitacja ... powtórna nauka ... powrót do szkoły ... powrót do życia, przyjaciół, zabawy ... bóle ... powrót choroby ... operacja ...    rezygnacja ... czekanie ... śmierć.

Poznajemy Miriam w tej jej drodze, walce z chorobą, walce z przeciwnościami, ale nie z jej strony, tylko ze strony jej najbliżej osoby - mamy, która przedstawia nam swoją córkę, swój ból, swoje cierpienie, walkę, osamotnienie, łzy, bezsilność ... mama pisze listy do swojej córki, a my poznajemy ich historię, ich cierpienie.

Od pierwszych linijek tekstu w książce wiemy jak potoczą się losy Miriam, gdy czytamy listy jej mamy ... serce ściska się w bólu, tak było ze mną, choroba ... ból ... osamotnienie ... cierpienie (fizyczne i psychiczne) ... bezsilność ... ile można emocji i treści zawrzeć w listach zaledwie na 120 stronach. 
Tak, książkę czyta się bardzo szybko, ale nie o to tu chodzi, sama czytałam ją dwa razy pod rząd ... żeby zrozumieć, poczuć ... mimo że pierwsze myśli po przeczytaniu tej książki jakie nasuwały mi się to, skojarzenie z książką Erica Emmanuela Schmitta "Oskar i pani Róża" - oczywiście nie można ich porównywać ... ale o żadnej nie da się zapomnieć po ich przeczytaniu.

Moja ocena: 5,5/6



Książkę przeczytałam w ramach wyzwania "Pod hasłem"

sobota, 16 lutego 2013

Joanna Chmielewska - "Dzikie białko"

źródło
TYTUŁ: Dzikie białko
AUTOR: J. Chmielewska
WYDAWNICTWO: Kobra Media
STRON: 320
DATA WYDANIA: 2008

Nie ma co ukrywać zawsze byłam fanką pani Joanny, można powiedzieć że od najmłodszych lat ... sama nie wiem jak to się stało że książka "Dzikie białko" zakupiona przeze mnie jakieś trzy lata temu, nie doczekała się przeczytania, stała na półce i czekała, tym bardziej że "Dzikie białko" to kontynuacja przygód Lesia i jego kolegów z pracowni architektonicznej, których poznaliśmy w książce "Lesio" (recenzja) ... a ich zwariowane przygody bardzo mi się podobały :)) ... teraz przyszła kolej na poznanie dalszych ich niesamowitych pomysłów ...

Tym razem Lesio wraz z kolegami z pracowni architektonicznej mają nie lada problem ... zatruwanie ludzi ... powietrza ... ale jak to? ... no tak przecież projektują budynki z zatrutych i szkodliwych płyt, używają do projektów substancji które mogą zabić człowieka!!! ... zespół postanawia dowiedzieć się wszystkie o tych szkodliwych substancjach i stanowczo przeciw używaniu takich elementów zaprotestować ... wnioski :) nie taki diabeł straszny jak go malują ... niby wszystko wracało do normy, ale przecież w takim zespole spokoju być nie może ... zespół się zmobilizował do pomocy koledze Karolowi, któremu to bruździ w projekcie brak 55 cm !!! ... no tak nie może być, zespół w konspiracji wraz z naczelnym inżynierem postanawiają wyjechać do Lublina i z zaprzyjaźnionym milicjantem (tak milicjantem) i dwoma lekarzami ze szpitala postanawiają pod osłoną nocy ... przesunąć ogrodzenie domu "trutnia" ... dla naszego zespołu takie wyzwanie to pestka, harmonogram zrobiony, sprzęt zapewniony, dom pusty, wszystko idzie jak po maśle aż ... "truteń" powraca ... podglądają go, podsłuchują i co? ... kogoś ćwiartują w garażu? ... morderstwo!!!? ... kogo?  :))) przeczytajcie :))
A czy wiecie jak żywność jest zatruta? ... znowu przed naszym zespołem zaczęły pojawiać się góry niebezpiecznych związków, tym razem w żywności ... może by zapolować na dzika :) a może by wysłać stonkę do Ameryki ? ... czy to jest możliwe :)  ... dla naszego zespołu nie ma rzeczy niemożliwych :))

Oczywiści nie mogę Wam streścić całej książki, ani opisać szczegółów, mogę rzucić parę haseł, które Was naprowadzą o czym będzie w książce, a jak wiadomo zespół ma dziwne pomysły, do tego nastrój PRL-u się udziela. Świetna pozycja, nie uśmiałam się już tak dawno jak przy czytaniu tej książki, dialogi powalały :) Chcecie się odprężyć ... pośmiać ... powspominać czasy PRL-u ... to jest lektura dla Was :) Miłego czytania.

Moja ocena: 5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

poniedziałek, 11 lutego 2013

Dopadło i nas ...

źródło
Tak dopadło i nas ... o czym mówię, chyba wiadomo ... choróbsko dopada nas po kolei, ja, córka ... syn niepewny ... mąż posmarkuje. Nadmienię że od dziś u nas ferie się zaczęły, tak więc ferie zaczęły się jak się patrzy ... nie mam siły na nic ... na myślenie ... na czytanie ... na gotowanie ... kiedy do Was zajrzę i napisze nowe posty ... przyznam się że nie wiem ... nawet nie mam siły pisać ... mam nadzieję że dzisiejsza wizyta u lekarza, a potem w aptece, gdzie kwota za leki mnie przeraziła i powinnam od razu ozdrowieć, niestety nic takiego nie nastąpiło, i mam nadzieję że tabletki szybko zadziałają ... do tego trochę metod domowych ... gorąca herbatka z malinką, cytrynką i miodzikiem :) 

 Kochani dużo zdrówka dla Was, a dla tych co mają ferie - miłego wypoczynku :)

piątek, 8 lutego 2013

Małgorzata Gutowska-Adamczyk - "Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich"

źródło
TYTUŁ: Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich
AUTOR: M. Gutowska-Adamczyk
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
STRON: 480
DATA WYDANIA: 2012

Iga Toroszyn, współwłaścicielka cukierni Pod Amorem, ma powody do niepokoju. Z muzeów na całym świecie w tajemniczych okolicznościach giną obrazy Rose de Vallenord. Trzeba więc zabezpieczyć przed kradzieżą należący do rodziny portret Tomasza Zajezierskiego. Tylko czy to na pewno dzieło słynnej rudowłosej malarki, która przed laty uwiodła młodego hrabiego?
Odpowiedzi na to pytanie poszuka Nina, historyczka sztuki z Warszawy. W tym celu wyruszy do Paryża, tak jak ponad sto lat wcześniej Róża z Wolskich.

Małgorzata Gutowska-Adamczyk zabiera czytelników w niezapomnianą podróż do dziewiętnastowiecznej Francji, snując opowieść o niezwykłej kobiecie: malarce, emancypantce, skandalistce. O jej pasji, pragnieniach, romansach.
Równie ważnym bohaterem książki czyni Paryż – miasto magiczne, w którym spełniają się marzenia.

Po bestsellerowej "Cukierni Pod Amorem" zapraszamy na kolejną wyśmienitą ucztę literacką, która urzeka opowieścią o czasach minionych, pełnych nostalgicznego piękna.  (źródło opisu)

 Niedawno pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk zagościła na półce z moimi ulubionymi autorami, a stało się to za sprawą cudownej sagi "Cukiernia pod Amorem". Gdy przeczytałam ostatni tom stwierdziłam "tego mi trzeba było", wcześniej wzbraniałam się przed czytaniem książek z zawiłościami historycznymi,  czyli jak w "Cukierni ..." o XIX-wiecznej szlachcie, potem I wojna światowa, II wojna ... nie ciągnęło mnie do tego ... dlaczego? ... teraz przyznam się że tak właściwe to sama nie wiem, może w przeszłości źle trafiona lektura zniechęciła mnie. Teraz w moje ręce trafiła następna książka pani Małgorzaty, zastanawiałam się jak mi pójdzie czytanie o XIX-wiecznym  Paryżu, czy uda mi się przebrnąć przez tę książkę ...

Róża Wolska przybywa do Paryża wraz ze swoją matką Katarzyną Wolską, przyjeżdżają na zaproszenie wuja Izydora, który to pragnie zapewnić im opiekę. Pokazuje Paryż, zabiera na wystawy ... ale przede wszystkim zabiera Różę do lekarza ... Róża nie mówi ... jej ojciec został zesłany na Sybir, przypuszczają że to przez szok Róża nie mówi. Matka Róży to zubożałą szlachcianka, obwinia córkę za swój los, że to przez nią musiały opuścić kraj i szukać dla niej pomocy, bo nie mówi ... jest dla niej surowa. Róża znajduje oparcie w wuju Izydorze ... wszystko układa się dobrze, do czasu samobójczej śmierci wuja ... zostały pozostawione same sobie w tym dużym mieście i z dala od swojego kraju. Czy odnajdą się w tym świecie? ... Czy dadzą sobie radę same? ... Muszą stawić czoła przeciwnościom losu ... zaznają głodu, chłodu, wojny ... będą musiały podjąć pracę zarobkową ... miłość ... marzenia. Śledzimy losy Róży od jej przyjazdu do Paryża jako małej dziewczynki, do bycia dorosłą, pewną siebie kobietą. Poznajemy jej miłość ... jej marzenia ... czytamy jak dąży do spełnienia.

Równocześnie znów spotykamy się z Igą, postanawia ona dowiedzieć się czy portret hrabiego Tomasza Zajezierskiego to prawdziwe dzieło Rose de Vallenrod.Gdzie całą sprawą ma zająć się Nina Kirsh, która jest historykiem sztuki, mimo że Nina jest dorosłą kobieta wciąż daje się manipulować własnej matce.

My wiemy że portret hrabiego to autentyk, ale Nina musi sama to odkryć, w tym celu wyrusza do Paryża, tam chce poznać losy Róży ... my też chcemy się tego dowiedzieć, ale o tym już w drugiej części, na którą będę czekała z niecierpliwością.

Książka bardzo mnie wciągnęła, spodziewałam się nudnych opisów miasta, czy opisów życia, zabytków ... nic podobnego, wszystko napisane lekkim, łatwo dającym się czytać językiem, fabuła ciekawa i nie nużąca, a bohaterowie ciekawi ... całość wciąga. Cóż mogę powiedzieć, książka po prostu mi się podobała ... dzięki niej sięgnę po następne pozycje, gdzie fabuła będzie toczyć się w XIX wieku.

Moja ocena: 5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

wtorek, 5 lutego 2013

Agnieszka Stelmaszyk - "Fiord i zaginiony naszyjnik"

źródło
TYTUŁ: Fiord i zaginiony naszyjnik
AUTOR: A. Stelmaszyk
WYDAWNICTWO: Book House
STRON: 48
DATA WYDANIA: 2009

Moja recenzja:
Pewnego dnia całą rodzinę stawia na nogi krzyk cioci ... że zaginął jej ulubiony naszyjnik z pereł, pamiątka po babci. Cała rodzina zastanawia się w jaki sposób ... może zjedli go w zupie ... może złodziej wkradł się do domu i go wyniósł ... może kret go zjadł ... wszyscy ruszają na poszukiwania naszyjnika, gdzie przy okazji zostaje odnalezionych wiele innych zapodzianych rzeczy. W domu jest jeszcze pies Fiord - uczeń rycerza i mistrza Jedi - Arka, który jest fanem "Gwiezdnych wojen". Arek i Klaudia chcą wykorzystać Fiorda do poszukiwania naszyjnika w ogródku. Czy odnajdą naszyjnik? ... czy Fiord okaże się godnym uczniem mistrza?

Następna książeczka z serii "Już czytam" i ponowne spotkanie z panią Agnieszką Stelmaszyk. W książeczce mamy duże literki co pozwala małym, początkującym miłośnikom czytania wtopić się bez trudności w lekturę, do tego ciekawe i kolorowe obrazki, oraz zabawna fabuła zapewni miłe spędzone chwile. Gorąco polecam.

niedziela, 3 lutego 2013

Mariusz Zielke - "Wyrok"

źródło
TYTUŁ: Wyrok
AUTOR: M. Zielke
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
STRON: 528
DATA WYDANIA: 2012 

Dziennikarz Jakub Zimny ujawnia podejrzane transakcje Andreasa Holdnera, światowej sławy maklera działającego w Polsce. Nie przeczuwa, że uruchomi tym samym lawinę wydarzeń prowadzących do prawdziwego dziennikarskiego tematu życia: wielkiej afery finansowej, ze zorganizowaną przestępczością w tle, zabójstwami i korupcją na szczytach władzy. Zimny wejdzie w konflikt z wpływowym biznesmenem i znajdzie się na celowniku zawodowego zabójcy. W tym samym czasie w Krakowie ginie księgowa renomowanego domu maklerskiego, a zbrodnię upozorowano na wzór znanego przed laty seryjnego mordercy Karola Kota ... 

Obok takiego tytułu nie można przejść obojętnie gdy stoi na bibliotecznej półce, same pozytywne recenzje, wysokie noty czytających, to chyba jak najlepsza rekomendacja dla książki. Na okładce książki przeczytałam że książka po raz pierwszy wydana w podziemnym obiegu, gdzie odniosła sukces i zacytuję "wywołała skandal na polskim rynku finansowym ze względu na liczne odwołania do rzeczywistości i ujawnienie przestępczych mechanizmów rządzących polską giełdą oraz powiązań na styku biznesu, polityki i mediów".  Następne wydanie, zniknęło z półek księgarskich błyskawicznie. Czy to książka dla mnie? ... myślę że tak ... zobaczymy ... 

Jakub Zimny, dziennikarz śledczy gazety "Express Finansowy", pewnego dnia dostaje cynk, ma napisać artykuł o firmie która dopuściła się nieprawidłowości w swoim prospekcie i nie może być dopuszczona na giełdę. Niby wszystko jasne, niby wszystko proste ... ale czy do końca? Gdy Jakub oskarża w artykule Andreasa Holdnera i jego spółkę, a wszystkie fakty świadczą przeciwko nim, wydaje się że to jest "temat życia" Jakuba, gdy nagle spotyka się z Andreasem Holdnerem, a on opowiada mu pewną historię, Jakub zaczyna na całą sprawę patrzeć zupełnie inaczej. Nie może pociągnąć tematu i pogrążyć innych wysoko postawionych ludzi, z góry przychodzi polecenia zaprzestania publikowania, grożą gazecie procesami ... dlaczego pewnym kręgom zależy na wyciszeniu sprawy? ... a  jednocześnie pogrążeniu Andreasa Holdnera i Consulting Partners ... gdzie wolne media? ...  Jakub musi stawić czoło nie tylko nieprzychylnym jemu mediom, ale także skorumpowanej elicie polskiej finansjery, polityki  i biznesu,  także płatnemu mordercy ... Czy znajdzie się ktoś kto mu pomoże? ... Czy wyjawi skandale? ... Czy winni zostaną ukarani? ... Czy Jakub zdobędzie swój "temat życia"?

Czy to książka dla mnie? ... Tak ... świetny kryminał, trzymający w napięciu, akcja która nie stoi w miejscu, nie nuży czytelnika, a wręcz odwrotnie, każda kartka przynosi nam nowe wiadomości, nowe pytania, do tego świat polityki i biznesu. Jedno co na początku mi przeszkadzało to język ekonomiczny książki, czułam się jakbym czytała podręcznik na studiach :) ... ale szybko mnie wciągnęło, zwroty ekonomiczne świetnie wplątały się w fabułę i nie przeszkadzały. Można zadać sobie pytanie: czy osoby nie mające nic wspólnego z ekonomią i nie znające tych wszystkich zwrotów i terminów czy przeczytają  książkę z ciekawością? ... czy nie znuży ich to? ... zapewniam że nie znuży, a zwroty i skróty nie będą przeszkadzał, akcja wciąga. Do tego ciekawe postacie, nie tylko ze świata polityki czy biznesu ... zakończenie ... myślałam że będzie bardziej spektakularne, ale i tak było nieźle i nieprzewidywalne :) Książkę jak najbardziej polecam.

Moja ocena: 5/6

Baza recenzji Syndykatu ZwB, 

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

sobota, 2 lutego 2013

Stosik, czyli moje przyszłe plany czytelnicze.

Rzadko wystawiam swoje stosiki, ale jako bloger-amator, chętnie pokaże Wam moje ostatnie zdobycze z biblioteki i własne zakupy. W bibliotece trafiłam na kilka niezłych tytułów i jestem ich bardzo ciekawa, własny zakup - no myślę że jak i większość z Was, moje zakupy to z wyprzedaży na Weltbild.



Stosik z biblioteki: (od góry)
  1. Modlitwa do Boga złego - Krzysztof Kotowski
  2. Róża z Wolskich. Podróż do miasta świateł - M. Gutowska-Adamczyk
  3. Dallas'63 - Stephen King
  4. Mróz - Marcin Ciszewski
  5. Wyrok - Mariusz Zielke


Stosik zakupowy: (od góry)
  1. Małżeństwo niedoskonałe - Krystyna Nepomucka  (zakup za 3,99 w kiosku z gazetami )
  2. Pierwsza zasada - Robert Crais - wyprzedaż na Weltbild
  3. Ołtarz Edenu - James Rollins -  wyprzedaż na Weltbild
  4. Tunel - Magdalena Parys -  wyprzedaż na Weltbild
Czytaliście którąś z książek? A może coś Was zainteresowało?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...