czwartek, 30 kwietnia 2015

Ransom Riggs - "Miasto cieni"

źródło
TYTUŁ: Miasto cieni, kontynuacja Osobliwego Domu Pani Peregrine
AUTOR: R. Riggs
WYDAWNICTWO: Media Rodzina
DATA WYDANIA: 2014
STRON: 442

Jacob Portman wraz ze swoimi nowymi osobliwymi przyjaciółmi, wyruszają z walijskiej wyspy do Londynu w roku 1940. Jacob, przechodząc przez pętlę czasową do osobliwych przyjaciół, zostawił teraźniejszość i z nimi wyruszył ratować przemienioną w ptaka panią Peregrine. Mają niewiele czasu by ją przywrócić do ludzkiej postaci. Jednak nie będzie to łatwa misja, odmienić panią Peregrine może tylko inna ymbrynka, a wszystkie zostały porwane przez upiory i są przetrzymywane w Londynie, takie przynajmniej mają wiadomości. Muszą dotrzeć do Londynu, uwolnić ymbrynkę by uratowała panią Peregrine, mają na to zaledwie trzy dni, potem pani P. zostanie na zawsze ptakiem. Podczas swojej wędrówki muszą zmierzyć się z upiorami, głucholcami i innymi niebezpieczeństwami jakie mogą czekać w roku 1940, oraz zahaczą o XIX wiek, spotykają innych osobliwców, i dowiedzą się że  jedna z ymbrynek ukrywa się, jest na wolności, ruszają na jej poszukiwania. 

Czy dzieci odnajdą ukrywającą się ymbrynkę?  Czy uchodzenie z niebezpiecznych sytuacji nie przychodzi im za łatwo? Czy uratują panią Peregrine? Czy świat osobliwców się kończy? A może wszystko dopiero się zaczyna? - wojna o życie, wojna o ich świat.

Rzadko sięgam po fantastykę, jednak bardzo chciałam przeczytać kontynuacje przygód Jacoba i jego osobliwych przyjaciół. Pierwsza część "Osobliwy Dom Pani Peregrine" (kilka słów o książce TUTAJ) zachwyciła mnie swoją tajemniczością i niezwykłościami,  czarno-białe zdjęcia dodawały książce smaczku i potęgowały aurę wszystkiego co niezwykłe w tej książce. Gdy tylko druga część tj. "Miasto cieni" wpadła w moje ręce oddałam się jej lekturze, oczekując zabrania w dalszą osobliwą podróż.

Teraz pewnie narażę się fanom osobliwych dzieci ale ... udałam się w tą podróż, jednak nie do końca tego się spodziewałam, przebrnęłam przez nią, miejscami niestety się nudząc. Najciekawsze momenty  - kiedy dzieci zaczynały działać, spotykały innych i walczyły, no i zakończenie tak - czegoś właśnie takiego spodziewałam się po całej książce, zaskakujące, zapierające dech i zapowiadające że to jeszcze nie koniec, a niestety tego nie odczułam. Same zdjęcia już nie miały w sobie tej aury niesamowitości, całościowo książka jak dla mnie słabsza od pierwszej części. Jednak na pewno przeczytam dalszą część jeżeli tylko zostanie wydana.

Moja ocena: 4/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:




niedziela, 26 kwietnia 2015

James Rollins - "Ołtarz Edenu"

źródło
TYTUŁ: Ołtarz Edenu
AUTOR: J. Rollins
WYDAWNICTWO: Albatros
DATA WYDANIA: 2011
STRON: 440


Lorna Polk jest lekarzem weterynarii, odbywa staż w Ośrodku Badawczym Gatunków Zagrożonych ACRES w Nowym Orleanie. Mieszka w domu rodziców razem z bratem Kylem. Pewnego dnia po sztormie zostaje wezwana przez Straż Graniczną do porzuconego statku, na którym znajdują się dziwne zwierzęta. Po przyjeździe Lorna odkrywa nie tylko kilka gatunków które już dawno wyginęły, ale także Jacka - brata swojego byłego, nieżyjącego, chłopaka, ich oboje łączy mroczna tajemnica śmierci Toma. Ku ich przerażeniu stwierdzają że jedno ze zwierząt wydostało się na zewnątrz, to duże zwierzę - biały jaguar, który zabija szybko, zwinnie i inteligentnie. W tym samym czasie łódź ze zwierzętami wybucha, zabezpieczenie? ktoś chciał w razie wpadki zatrzeć za sobą ślady, kto i dlaczego? Ale teraz mają większe zmartwienie, znaleźć i unicestwić białego jaguara, podążają jego śladem, a on znaczy swój teren zabijając  napotkanych ludzi, teraz wybiera się na prawdziwe polowanie - obóz skautów. Czy zdążą dotrzeć do obozu i ochronić znajdujących się tam ludzi i dzieci? Te zwierzęta to nawrót natury, czy  ludzka ingerencja w ich DNA? Po co i dlaczego? dla pieniędzy? a może chodzi zupełnie o coś innego.

Bardzo lubię J. Rollinsa i jego książki o grupie SIGMA Force (TUTAJ kiedyś wspomniałam o tych książkach), tym razem jednak nie o tej grupie ale również liczyłam na brawurową i ciekawą akcję, ale niestety powiem tak, nie tego się spodziewałam co dostałam. Była: szybka akcja której tempo nie spadało od początku do końca, w miarę ciekawie poprowadzona fabuła,  wątek miłosny - co mnie zaskoczyło u Rollinsa bo było miejscami ckliwie, niebezpieczne i brawurowe akcje, sam temat genetyka i ingerencja w DNA był dość interesujący - choć stwierdzam że jak na mój gust za dużo informacji, opisów i specjalistycznych haseł. Czytało się szybko ale niestety całościowo wypadło blado i nudnawo w porównaniu do innych książek autora, po prostu nie porwała mnie i jeżeli nie czytaliście jeszcze nic tego pisarza nie zaczynajcie od tej książki - niestety z dotychczas przeczytanych najsłabsza.

Moja ocena: 3,5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Z półki"


piątek, 24 kwietnia 2015

To już trzy lata :)

źródło



Tak, minęło trzy lata odkąd zaczęłam prowadzić bloga, nie przypuszczałam że wytrwam tak długo :) nie raz chciałam zakończyć, bo wiadomo raz jest lepiej raz gorzej, ale dzięki mężowi który jest dla mnie podporą dalej go sobie prowadzę i coś tam skrobię :) dziękuję Ci kochanie, również dziękuję Wam wszystkim którzy tu zaglądacie i pozostawiacie swoje komentarze, jedni pozostawiają inni nie, po prostu dziękuję za każde odwiedziny :) 


a teraz najważniejsze z okazji trzech latek mam dla Was rozdawajkę :) a jak trzy latka to musi być trzy książki - tym razem kryminalnie :)




fot. Melania K


"Dziewczyna z aniołem" - Agnieszka Krawczyk
"Z pustymi rękami" - Valerio Varesi
"Formacja trójkąta" - Mariusz Zielke





Zasady udziału:
  1. Organizatorką rozdawajki jest autorka bloga Biblioteka Melanii, książki są moje, z rozdawajki nie odnoszę żadnych korzyści majątkowych.
  2. Chętni zgłaszają się pod postem, tradycyjnym zgłaszam się, nick i @
  3. Nie musicie być obserwatorami bloga, FB, czy G+, ale gdybyście chcieli to zapraszam będzie mi miło :)
  4. Jeżeli możecie zamieście banerek o rozdawajce - ale nie jest to konieczne, po prostu będzie mi miło gdy też inni się o tym dowiedzą.
  5. Rozdawajka trwa od 24.04.2015 do 03.05.2015 do godz. 22:00, wyniki zostaną ogłoszone w ciągu trzech dni od zakończenia rozdawajki, a  książki wysłane również w ciągu trzech dni od podania adresu do wysyłki.
  6. Zwycięzca zostanie wyłoniony poprzez losowanie, nie ma pytań, w końcu to urodziny :) ale jeżeli zwycięzca w ciągu trzech dni nie odpisze na mojego  @ i nie poda adresu do wysyłki, przeprowadzę ponowne losowanie.
  7. W rozdawajce mogą brać udział osoby zamieszkujące tylko w Polsce, nie wysyłam za granicę.

ZAPRASZAM DO ROZDAWAJKI :)


środa, 22 kwietnia 2015

Agnieszka Olejnik - "Dante na tropie"

źródło
TYTUŁ: Dante na tropie
AUTOR: A. Olejnik
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Literackie
DATA WYDANIA: 2015
STRON: 372

"Zamykam oczy. Sielskie miasteczko przestaje być sielskie, 
pod gładką taflą spokojnego jeziora czają się oślizgłe potwory" [1]

Anna Drozd przeprowadziła się do Solca już prawie trzy lata temu, uciekła z Poznania do małego i cichego miasteczka, poraniona, szukająca samotności. Kupiła starą willę na uboczu, wyremontowała ją i zamieszkała razem z Dante - swoim pupilem wyżłem, w miasteczku pracuje jako bibliotekarka. Podczas jednego ze spacerów Dante nieoczekiwanie przynosi jej prezent - ucięty ludzki palec, Anna jest przerażona i pędzi na komisariat gdzie składa zeznania, od tej pory staje się bardziej znana w miasteczku i nie może już stronic od ludzi, sami ją odwiedzają. Przybyli policjanci przeszukują lasek (jeden z nich bardzo mocno zainteresował się Anną) i znajdują zwłoki pana Tomasza, przyjaciela i ogrodnika Anny, która jest wstrząśnięta jego śmiercią, jednak jak pokazują czynności śledcze nie było to morderstwo a zgon naturalny. Jednak wgryzając się w życie pana Tomasza Anna coraz bardziej odczuwa że to nie była przypadkowa śmierć, tym bardziej że dochodzi do następnych, tym razem wiadomo to morderstwa. Dziwne jest to że giną ludzie z którymi Anna chciała porozmawiać, którzy chcieli jej coś opowiedzieć, do jej domu było włamanie i próba otrucia Dantego. Czy Anna jest w niebezpieczeństwie? Czy rozwiąże zagadkę tajemniczych śmierci? Czy przystojny pan komisarz ochroni Annę? Oj tak przystojny, Anna o nim myśli i marzy, ale czy ich drogi się zejdą prywatnie? Kto zabija i dlaczego? 

Książka z tych jakie lubię czyli lekka, łatwa i przyjemna :) Znajdziemy tu kryminał i romans, co prawda na okładce napis głosi "Mroczny kryminał i namiętny romans w jednym!" o tak, namiętny romans jak najbardziej tak był (choć miejscami czułam za dużo słodyczy), ale co do tego mrocznego kryminału to nie przesadzajmy, po prostu mamy fajny i ciekawy wątek kryminalny, który autorka w bardzo interesujący sposób prowadzi, choć w pewnym momencie zaczynamy już przeczuwać kto może być głównym podejrzanym. Do tego małomiasteczkowa społeczność, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą, ale każdy chowa swoje własne tajemnice, język prosty, ciekawe dialogi, miejscami z humorem, czyta się szybko, choć zostało pytanie na które chciałam poznać odpowiedź, a jej nie uzyskałam - szkoda. Kryminał i romans w jednym, książka lekka i przyjemna, w sam raz na relaksujący wieczór - polecam. 

Moja ocena: 4,5/6

[1] Agnieszka Olejnik "Dante na tropie", Wydawnictwo Literackie, 2015, str. 77

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


niedziela, 19 kwietnia 2015

Agnieszka Frączek - "Siano w głowie, czyli trafiła kosa na idiom"

źródło


TYTUŁ: Siano w głowie, czyli trafiła kosa na idiom
AUTOR: A. Frączek
WYDAWNICTWO: Literatura
DATA WYDANIA: 2009
STRON: 66

Idiom - wyrażenie językowe, którego znaczenie jest swoiste, odmienne od znaczenia jakie należałoby mu przypisać biorąc pod uwagę poszczególne części składowe oraz reguły składni.  Tak poważną definicję przedstawiłam z Wikipedii, ale tak swojsko można powiedzieć że idiom to po prostu jakieś powiedzenie które mają zupełnie inne znaczenie niżby nam się wydawało, nie można go przetłumaczyć dosłownie bo i tak nie będzie miało sensu. A jak sama Agnieszka Frączek mówi dawniej idiomy były nazywane idiotyzmami :) Dlaczego?

fot. Melania K.


Ha, tego na pewno dowiecie się z kolejnej ciekawej i wesołej książeczki       A. Frączek którą chcę Wam przedstawić, na naszej półce od kilku lat.  W niej to autorka prezentuje nam wesołe rymowane wierszyki w które wplotła idiomy. I tak to możemy dowiedzieć się co to są i co oznaczają min: białe kruki, zrywać boki, gruszki na wierzbie, wpaść komuś w oko, suszyć komuś głowę, chodzić na rzęsach, być nie w sosie i inne ciekawe powiedzenia. 



fot. Melania K.


Wierszyki są ciekawe, wesołe i zawierają idiomy, ale nie martwy się że przy czytaniu z dziećmi sami nie będziemy wiedzieć co dokładnie oznaczają lub nie będziemy wiedzieć jak wytłumaczyć dzieciom co dany idiom oznacza. Dlaczego? Ponieważ autorka przy każdym wierszyku krótko prozą, w sposób zabawny przedstawia nam wyjaśnienie danego idiomu. 





fot. Melania K.




Franek Gałganek

Kiedy Franek zacznie hasać,
jest zabawa pierwsza klasa!
Przez pół dnia błaznuje z bratem,
na barana bierze tatę,
kozły fika z wyżłem w kropki,
do fokstrota prosi ciotki
i na rzęsach zgrabnie chodzi.
Lecz czy rzęsom to nie szkodzi?

Chodzić na rzęsach - (...) to bawi się wesoło i hałaśliwie. Niepotrzebne są do tego ani rzęsy w specjalnym gatunku, ani cyrkowe umiejętności. Wystarczy dobry humor. [1]

fot. Melania K.


Ciekawa i wesoła książeczka która nie tylko dostarczy nam zabawy ale również będzie pouczająca, na pewno dzięki niej dzieci dowiedzą się czegoś nowego i poszerzą swoje słownictwo. 
Autorka w książeczce przedstawia nam jeszcze wstęp i zakończenie dotyczące frazeologizmu i idiomów, krótko i ciekawie zachęca nas do bliższego poznania tych znaczeń. 
Całości tej wyjątkowej książeczki dopełniają ilustracje Iwony Cała, są interesujące i kolorowe. 


fot. Melania K.


Moja ocena: 6/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Z półki"

[1] A. Frączek "Siano w głowie, czyli trafiła kosa na idiom" wyd. Literatura, 2009, str. 30




piątek, 17 kwietnia 2015

J.D. Bujak - "Spadek"

źródło
TYTUŁ: Spadek
AUTOR: J.D. Bujak
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 2011
STRON: 456

Małgorzata Jaworska zwana przez przyjaciół Megi (bo uwielbia Meg Ryan), mieszka w Gdańsku, gdzie pracuje w szpitalu jako lekarz pediatra. Uwielbia swoją pracę, przyjaciół i swoje nowo wyremontowane mieszkanie, żyje spokojnie niemalże monotonnie.  Wszystko się jednak zmienia, gdy dostaje wiadomość że jej ciocia Aurelia z Krakowa nie żyje i pozostawiła jej w spadku kamienicę w centrum Krakowa. Po pogrzebie od prawnika dowiaduje się że nie może sprzedać kamienicy, albo przyjmuje spadek i w niej zamieszka, albo zostanie przekazana zakonowi. Megi waha się, w końcu w Gdańsku ma przyjaciół i pracę, jednak prawnik cioci załatwia jej nową pracę w Krakowie i Megi przyjmuje spadek, po remoncie zamieszkuje w kamienicy. Już od pierwszej nocy zaczynają się dziać dziwne rzeczy: głosy w piwnicy, zimny wiatr, zmiany temperatur, poparzenie przez klamkę, wijący się nóż, ręka wychodząca ze ściany, a do tego witraż na klatce - anioł z mieczem. Megi poznaje nowych przyjaciół: Janka z którym bardzo przypadają sobie do gustu, ale on jest jakiś dziwny, jego oczy mieniące się rubinem, rany i złamania goją się szybko, Marianna - zielarka, prowadzi sklep z amuletami i ziołami, oraz jej maż Sam również z dziwnymi oczami. Cała czwórka rusza do boju z nieznanym które opanowało kamienicę, zło, które chce przejąć nad nią władze i krzywdzi tych którzy stają jej na drodze. Ale przecież Megi jest racjonalistką, coś takiego nie istnieje, żadne duchy, zjawy, wiedźmy, strzygi, wizje, gorące ręce, przecież to niemożliwe, a jednak Megi musi w nie uwierzyć bo sama ma w sobie niespotykaną moc i siłę. Czy uda się im pokonać zło? Czy uratują kamienicę? Czy Megi pozna tajemnice i przyjmie spadek w całości? Co z tymi rubinowymi oczami? Kim oni są, a może raczej czym?

Świetna, autorka już od pierwszych kartek wprowadza nas w mroczną stronę książki, wiemy że coś się tam czai i jest to zło, kartka po kartę zagłębiamy się w  tajemnice kamienicy i poznajemy moc bohaterów. Mroczna, tajemnicza i magiczna, z mała iskierką rodzącej się miłości, z duchami w tle, nie mogłam się od niej oderwać, wyczekiwałam do końca by poznać wszystkie tajemnice oraz odpowiedzi na pytania. Autorka językiem prostym z ciekawymi dialogami przy interesujących opisach przedstawiła nam niesamowitą historię, gdzie tempo akcji nie zwalnia do samego jej końca, książka od której nie można się oderwać przed jej zakończeniem, gorąco polecam.

Moja ocena: 5,5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Z półki"


piątek, 10 kwietnia 2015

Lisa Wingate - "Pudełko na modlitwy"

źródło
TYTUŁ: Pudełko na modlitwy
AUTOR: L. Wingate
WYDAWNICTWO: Święty Wojciech
DATA WYDANIA: 2014
STRON: 384

Tandi Jo wraz z czternastoletnią córką Zoey i dziewięcioletnim synem J.T. przyjeżdża na wyspę Hatteras, uciekła z Dallas od Trammela który miał nad nią władze , kontrolował ją w każdym calu a ona żyła jak w innym świecie. Po jej wypadku zaopiekował się nią i dziećmi, mówiąc jej że wszystko będzie dobrze, a w rzeczywistości ona spała całymi dniami odurzona tabletkami przeciwbólowymi, on był lekarzem, ufała mu, z czasem zaczęło do niej docierać co się dzieje, a sam Trammal okazał się zupełnie kimś innym. Uciekła po kryjomu nie zabierając nawet swoich rzeczy, ostatkiem sił, bez pieniędzy dotarli na wyspę, tu Tandi chciała odnaleźć siebie i być ponownie matką dla swoich dzieci, choć z czasem do niej dociera że wcześniej nie była taką matką jaką powinna być. 

Na wyspie podnajmuje mały domek na posesji 91-letniej Ioli Anne Poole, gdy pewnego dnia nie zauważa żadnego ruchu w domu starszej pani ani wieczorem światła, postanawia do niej zajrzeć, niestety ale znajduję jej zwłoki. Pieczę nad domem ma przejąć miejscowy Kościół, ale muszą załatwić wszystkie formalności, Tandi boi się że będzie musiała opuść wynajmowany domek, tym bardziej że zalega z czynszem, niespodziewanie dostaje propozycję że w zamian za czynsz ma posprzątać dom starszej pani, zgadza się - nawet nie wie jaki będzie to miało na nią wpływ.

Zabiera się za porządki, ale kot ciągle zamieszkujący dom wabi ją na górę, ponownie trafia do błękitnego pokoju gdzie znalazła Ioli Anne, wiedziona ciekawością zagląda do garderoby, a tam znajduje cała ścianę zastawioną pudełkami, kolorowymi, szarymi, małe, duże, ozdobione, drewniane, metalowe, kartonowe, cała ściana pod sam sufit w pudełkach. Co w nich jest?
Tandi zagląda, a tam - listy? nie to modlitwy Ioli Anny, pisze do swojego Ojca do Boga, prosząc, dziękując, przedstawia swoje smutki, radości, ból, oczekiwania. Tandi zaczyna czytać pudełko po pudełko poznając życie starszej pani od jej dzieciństwa, czasy młodości i wojny, oraz kiedy osiadła na wyspie. Poznaje kobietę która szukała miłości i ciepła, dawała tak dużo nie żądając nic w zamian, kobietę która cierpiała i płakała, szukającą siebie w tym świecie - a może to ten dom i wyspa to jej świat? Tandi czytając te listy odnajduje samą siebie, zaczyna widzieć że trzeba walczyć, nie poddawać się, że trzeba szukać siebie i miłości. Czy Tandi sprosta trudnościom które się przed nią piętrzą? Czy znajdzie nic porozumienia z dziećmi? Czy będzie dobrą matką? Czy znajdzie miłość i odnajdzie swoją drogę w życiu? Czy listy jej w tym pomogą? 

To książka którą chcemy czytać powoli, delektując się jej językiem, który jest piękny, obrazowy, delikatny, a jednocześnie w prosty sposób przekazuje nam całą wspaniałą historię dwóch kobiet, jednej w listach, drugiej która odnajduje siebie. Autorka zabrała nas na wyspę, gdzie oprócz dwóch głównych bohaterek spotkamy całą gamę ciekawych postaci, poczujemy siłę i dobro, wspólnotę, bezinteresowność i ciepło płynące ze słów i serc. Wspaniała historia z nadzieją, która tchnie w nas optymizm, uśmiechniemy się i  sami zastanowimy się nad swoim życiem. 

Moja ocena: 5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

wtorek, 7 kwietnia 2015

Marcin Ciszewski - "Upał"

źródło
TYTUŁ: Upał
AUTOR: M. Ciszewski
WYDAWNICTWO: Znak 
DATA WYDANIA: 2012
STRON: 416


Euro - Stadion Narodowy w Warszawie, ćwierćfinałowy mecz Polska - Niemcy, ponad pięćdziesiąt osiem tysięcy widzów, gaśnie światło, wkoło ciemności, słychać wybuchy, na zewnątrz regularna strzelanina, krzyki przerażonych ludzi - zamach terrorystyczny? kto? dlaczego? czy służby sobie poradzą? - fikcja czy prawda? symulacja, wymysł czy brutalne zderzenie z rzeczywistością?

Jakub Tyszkiewicz, szef Wydziału Zwalczania Terroryzmu, wraz ze swoim zastępcą Stanisławem Krzeptowskim muszą zapanować nad całą imprezą, wszystkie służby porządkowe są postawione w stan najwyższej gotowości, wszystko idzie dobrze, ale tylko do pewnego momentu - zostaje zatrzymana mężczyzna który chciał dokonać samobójczego zamachu - Pakistańczyk - udaremniono go, jednak na drugi dzień bomba wybucha. Zaczyna się walka z czasem, podejrzenia wobec innych, coraz większe prawdopodobieństwo zamachu na Stadionie Narodowym. Tyszkiewicz i Krzeptowski muszą działać szybko i skutecznie, by zapewnić bezpieczeństwo. Czy powiążą wszystkie fakty? Czy uda się im wyłapać terrorystów? ale musza być czujni, niebezpieczeństwo może przyjść z innej strony. Czy będą na to gotowi?

Kolejna książka Ciszewskiego którą miałam przyjemność przeczytać, poprzednie (o nich TUTAJ) dostarczyły mi ogromnych emocji, akcji i adrenaliny, tak było i tym razem ale ... no właśnie, ale dopiero od połowy książki. Do połowy jakoś akcja mnie nie porwała, trochę dłużyło mi się a miejscami nudziło, ale po połowie akcja ruszyła z kopyta i wtedy dopiero ponownie ujrzałam moich ulubionych policjantów - bohaterów w pełnej krasie - Tyszkiewicza i Krzeptowskiego. Euro, terroryści, walka z czasem, przepychanki między służbami a w tle polityka. Lubię Ciszewskiego i jego książki i pomimo że ta dopiero od połowy porwała mnie w wir swojej akcji to i tak gorąco ją polecam. 

Moja ocena: 4,5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:



środa, 1 kwietnia 2015

Wesołych Świąt !!!


źródło

Święto Wielkiej Nocy to czas otuchy i nadziei.
Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i w siłę człowieka.
Życzę, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość, pokój
oraz wzajemną życzliwość. By stały się źródłem wzmacniania ducha.

Niech te Święta Wielkiej Nocy spłyną rzeką Boskiej mocy,
otuliwszy serca Wasze spokojem i radością.
Życzę Wam chwili refleksji i chwil radości spędzonych
wspólnie przy rodzinnym stole, ciepłych i udanych
Świąt Wielkanocnych oraz wszelkiej pomyślności
i radości w życiu zawodowym i prywatnym


Życzy Wam - Melania K.


źródło

*****

Tak, ślę Wam już świąteczne życzenia, trochę wcześniej, jutro zaczyna się Triduum Paschalne - celebracja Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa, czas na przemyślenia, wyciszenie się i oczekiwania na radość, czas na przygotowania święconki i świąt ... pewnie sporadycznie zajrzę co u Was :) ale tu odezwę się dopiero po świętach ... kochani - 

WESOŁEGO ALLELUJA



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...