źródło |
AUTOR: A. Tyl
WYDAWNICTWO: Prozami
DATA WYDANIA: 2012
STRON: 344
Niedawno miałam pierwsze spotkanie z autorką, a to za sprawą książki "Aleja Bzów" (opinia TUTAJ), książka była lekka i dostarczyła mi chwil wytchnienia i relaksu - podobał mi się. Gdy dowiedziałam się że jest jej kontynuacja, rozpoczęłam jej poszukiwania, ciekawa dalszych losów bohaterów. Książkę mam, czy również spodoba mi się jak poprzednia? Zobaczymy.
Izabela Wieniawska uważa że szczęście w końcu się do niej uśmiechnęło, ma przy boku ukochanego mężczyznę - Wiktora, życie rodziców po rozwodzie się ułożyło, babcia jest zadowolona po przeprowadzce, zaczyna już niedługo pracę w nowej gazecie jako jej naczelna, jej nowe mieszkanko się buduje - no, szczęście i zadowolenie z życia.
Jednak pewnego dnia, jedna wiadomość zmienia wszystko...
Iza wraz z Wiktorem odwożą na samolot Monikę z córeczką Oliwką, Oliwka ma mieć operację serduszka w Stanach Zjednoczonych. Monika mocno przeżywa cały ten wylot, boi się, czuje że coś będzie nie tak. Cała ta nerwowa atmosfera udzieliła się również Izie, dopiero po sms-e od Moniki że wszystko jest w porządku i że operacja Oliwki się udała - Iza uspokoiła się i obiecała czekać na ich powrót. Nie mając znowu kontaktu z Moniką, Iza chce się dowiedzieć w Fundacji która pomagała w wylocie Moniki o datę jej powrotu, niespodziewanie zostaje zaproszona na rozmowę do pani dyrektor która nie miała dobrych wiadomości - operacja Oliwki udała się ale Monika nie żyje, serce nie wytrzymało napięcia.
Oliwką ma zając się jej tato, który zostawił ją i Monikę gdy dowiedział się że mała jest chora, Iza nie ufa mu i jego rodzinie, czuje że nie jest tak jak powinno. W pracy zaczynają się kłopoty, Z Włoch wróciła Joanna - współlokatora Izy, którą zdradził narzeczony, a i w jej związku z Wiktorem coś poszło nie tak, do tego wiadomość że Oliwka jest w domu dziecka.
Czy Iza odnajdzie swoje szczęście? Czy uda się jej odszukać Oliwkę? Co z pracą? Co z miłością? Czy Iza podoła natłokom spraw i zmartwieniom które na nią spadną?
Kontynuacja "Alei bzów" podobnie jak pierwsza część przypadła mi do gustu. Poznajemy dalsze losy bohaterów oraz nowe wątki dzięki którym historia nabiera smaczku i ciekawości. Książka o miłości, przyjaźni, zaufaniu, szczęściu którego tak szukamy i pragniemy, trudnych decyzjach i wyborach. Oczywiście są momenty że wieje banałem, a niektóre sytuacje wydają nam się mocno przerysowane, ale to nic, czyta się świetnie i mocno kibicuje bohaterom. Język lekki i prosty co sprawia że książkę czyta się szybko. "Szczęście pachnie bzem" to takie lekkie czytadło które umili nam wieczór :) a które sprawi że poczujemy się lepiej, przecież wierzymy w szczęśliwe zakończenia :)
Moja ocena: 5/6
Izabela Wieniawska uważa że szczęście w końcu się do niej uśmiechnęło, ma przy boku ukochanego mężczyznę - Wiktora, życie rodziców po rozwodzie się ułożyło, babcia jest zadowolona po przeprowadzce, zaczyna już niedługo pracę w nowej gazecie jako jej naczelna, jej nowe mieszkanko się buduje - no, szczęście i zadowolenie z życia.
Jednak pewnego dnia, jedna wiadomość zmienia wszystko...
Iza wraz z Wiktorem odwożą na samolot Monikę z córeczką Oliwką, Oliwka ma mieć operację serduszka w Stanach Zjednoczonych. Monika mocno przeżywa cały ten wylot, boi się, czuje że coś będzie nie tak. Cała ta nerwowa atmosfera udzieliła się również Izie, dopiero po sms-e od Moniki że wszystko jest w porządku i że operacja Oliwki się udała - Iza uspokoiła się i obiecała czekać na ich powrót. Nie mając znowu kontaktu z Moniką, Iza chce się dowiedzieć w Fundacji która pomagała w wylocie Moniki o datę jej powrotu, niespodziewanie zostaje zaproszona na rozmowę do pani dyrektor która nie miała dobrych wiadomości - operacja Oliwki udała się ale Monika nie żyje, serce nie wytrzymało napięcia.
Oliwką ma zając się jej tato, który zostawił ją i Monikę gdy dowiedział się że mała jest chora, Iza nie ufa mu i jego rodzinie, czuje że nie jest tak jak powinno. W pracy zaczynają się kłopoty, Z Włoch wróciła Joanna - współlokatora Izy, którą zdradził narzeczony, a i w jej związku z Wiktorem coś poszło nie tak, do tego wiadomość że Oliwka jest w domu dziecka.
Czy Iza odnajdzie swoje szczęście? Czy uda się jej odszukać Oliwkę? Co z pracą? Co z miłością? Czy Iza podoła natłokom spraw i zmartwieniom które na nią spadną?
Kontynuacja "Alei bzów" podobnie jak pierwsza część przypadła mi do gustu. Poznajemy dalsze losy bohaterów oraz nowe wątki dzięki którym historia nabiera smaczku i ciekawości. Książka o miłości, przyjaźni, zaufaniu, szczęściu którego tak szukamy i pragniemy, trudnych decyzjach i wyborach. Oczywiście są momenty że wieje banałem, a niektóre sytuacje wydają nam się mocno przerysowane, ale to nic, czyta się świetnie i mocno kibicuje bohaterom. Język lekki i prosty co sprawia że książkę czyta się szybko. "Szczęście pachnie bzem" to takie lekkie czytadło które umili nam wieczór :) a które sprawi że poczujemy się lepiej, przecież wierzymy w szczęśliwe zakończenia :)
Moja ocena: 5/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Pomimo tak wysokiej recenzji, ja chyba spasuję i podziękuję, ale nie przeczytam. Książka w zupełności do mnie nie przemawia. To nie mój klimat. [ Szept Myśli ]
OdpowiedzUsuńMnie z kolei pierwsza część specjalnie nie zachwyciła, niby całą historię czytało się nieźle, ale gdy po dłuższej chwili przyszło mi napisać recenzję, to miałam już zamyty obraz, coś mi nie pasuje w stylu pani Tyl, więc zastanowię się, czy sięgnę i po drugą część, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrudna tematyka, ale czuć nadzieję, czuć ciepło bijące z tej książki. Najpierw wolałabym przeczytać "Aleję Bzów" :)
OdpowiedzUsuńChciałabym poznać jak najwięcej nieznanych mi polskich autorów, ale strasznie powoli mi to idzie. Tej pani na przykład nie znam.
OdpowiedzUsuńSłodka okładka. Myślę, że ta książka mogłaby mnie rozłożyć na łopatki. Postaram się o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńTo teraz mam już wie książki do czytania, a nie jedną :) Nawet nie wiedziałam, że jest kontynuacja, dobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńNa półce leży ''Aleja bzów'' tej autorki, więc najpierw muszę zabrać się na tę lekturę, a potem ewentualnie skuszę się na powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńPróbowałam przeczytać pierwszą część, ale poległam. Nie dla mnie takie lektury;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już, że Aleja bzów jest dobra, ale że i jej kontynuacja też to nie wiedziałam. Dzięki za cynk.
OdpowiedzUsuńW tym tomie irytowała mnie Iza i jej podejście do Wiktora, mocno przerysowane. Ale wątek Oliwki i Moniki był wzruszający.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać pierwszą część. To moje klimaty.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, jednak chyba sobie odpuszczę...
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że to tak dobra książka. Mam ją na półce więc pewnie sięgnę niedługo.
OdpowiedzUsuńZapowiada się niezwykła historia :)
OdpowiedzUsuń