niedziela, 31 sierpnia 2014

Katarzyna Zyskowska-Ignaciak - "Upalne lato Marianny"

źródło
TYTUŁ: Upalne lato Marianny
AUTOR: K. Zyskowska-Ignaciak
WYDAWNICTWO: MG
DATA WYDANIA: 2012
STRON: 258

Lato 1939 roku, ludzie mówią o wojnie, o nastrojach panujących w Polsce i za granicą, ale Marianny te rozmowy nie obchodzą, ona chce zacząć żyć...

Marianna Borucka właśnie zdała maturę i dostała się na studia - prawo na Uniwersytecie Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Nie musiała iść na studia, mogła wyjść za mąż i być czyjąś żoną, ale ona chciała więcej, chce być rewolucjonistką. Razem z Marianną na studia w Warszawie dostaje się jej najlepsza przyjaciółka Krystyna - na medycynę. Już podczas pierwszego wyjazdu do Warszawy gdy dowiedziały się że będą studentkami postanowiły to uczcić wyjściem w miasto, na kawę i ciastko do Bliklego. Niespodziewanie Mariannę w wejściu do kawiarni dotyka czyjaś dłoń, to on - "(...) bardzo szczupły i wysoki. Ale nie chudy. Ma wysportowana sylwetkę, ciepłą oliwkową karnację i kruczoczarne włosy, które wydają się tym ciemniejsze, że kontrastują z niemal przezroczystym błękitem zmrużonych oczu." [1] oddaje Mariannie zgubiony sweter, Krystyna zauważa że on też studiuje prawo (jak się później okazuje on tam wykłada). Marianna nic nie słyszy, nie może się skupić, widzi tylko jego.

Lato w Kamieńczyku płynie sielsko i monotonnie, Marianna żyje już chęcią wyjazdu do Warszawy - gdzie niestety będzie musiała mieszkać u ciotki, a nie w wynajętym pokoju. Jednak wszystko się zmienia gdy przyjeżdża on - Zygmunt Jasielski - to on, to chłopak z kawiarni, on o którym ciągle myśli, o jego oczach. Ta wiadomość wywołuje u niej dreszcze, ale ona już wie że "to będzie niezwykłe lato..." [2]

Czy lato Marianny było niezwykłe? Tego lata czuła że jest kobietą, już nie dziewczyną - ale kobietą. Przez jej ciało przechodzi fala pożądania, pierwsze pocałunki i pierwsze bliskie obcowanie z mężczyzną - ale nie z tym z którym by chciała, ON - nie chce się z nią związać. Marianna poznaje tajemnice bliskich, oraz stronę życia o której wcześniej nie wiedziała, przed którą była chroniona (niechciana ciąża, aborcja, bierność kobiet, bezkarność mężczyzn),  a śmierć wkrada się w spokojne i ciche jej domostwo. Marianna czuje że między nią a jej przyjaciółką Krystyną wyrasta cichy mur, już nie mają o czym rozmawiać, ona chce żyć, chce zmieniać świat, a Krystyna chce pozostać w objęciach starych konwenansów. Czy ten pęd Marianny do feminizmu i bycia dorosłą przyniesie jej to czego oczekuje? Czy jednak będzie musiała zapłacić za swoją naiwność?
"Świat należał do mężczyzn, więc jej serce należy tylko do Aleksandra i Michała. Szczególnie do wnuka. To on zaniesie jej nazwisko dalej. Cóż może dziewczynka? Cóż one, kobiety, znaczą? Marianna też nie znaczy wiele, choć na razie próbuje z tym walczyć. Dla prawdziwej Polki istnieje tylko Bóg, Rodzina i Ojczyzna. Dla kobiety nie ma ucieczki, nie ma alternatywy. Im wcześniej wnuczka to pojmie, tym mniej zaboli ją rozczarowanie." [3]
Rok 1939 - widmo zbliżającej się wojny,  poza dużymi aglomeracjami miejskimi tu na wsi życie ciągle toczy się rytmem starych obyczajów, kobieta ma wyjść za mąż, urodzić dzieci i trwać w ciszy przy mężu, po co jej wykształcenie. Nie skarżyć się, nie odzywać, nie mówić o swojej co miesięcznej przypadłości - to temat tabu, jak mąż ją bije nie może o tym mówić, bo to wstyd. Ciąża i to do tego panieńska, wstyd na całą rodzinę, ale z tym też kobieta sama musi sobie poradzić.

Muszę Wam powiedzieć że książka mnie zaskoczyła, spodziewałam się lektury lekkiej, gdzie młoda kobieta przeżywa swoje pierwsze miłości. Miłość była owszem, ale ogólnie książka zaskoczyła mnie pozytywnie, pomimo początku trochę leniwego i nudnego, akcja nabrała tempa. Autorka poruszyła bardzo różne tematy tak charakterystyczne dla tamtego okresu, na małej wsi tak wiele się działo, młoda wchodząca w dorosłe życie kobieta i jej chęć poznania świata, życia i dorosłości. Obawiałam się języka, że być może będzie zawiły i trudny do czytania, ale nic podobnego, książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko. Wiecie co, lektura tej książki może nam przypomnieć jak było kiedyś, jak kobieta miała niewiele do powiedzenia, świat mężczyzn był tym doskonałym, ale przecież wiemy że wojna która wybuchła tak wiele zmieniła, młodzi ludzie musieli szybko dorosnąć i zmienić swoje zapatrzenia na świat, nawet na wsi. Jeżeli będziecie mieli możliwość zapoznania się z tą książką - nie wahajcie się, warto.

Moja ocena: 5/6


[1] Katarzyna Zyskowska-Ignaciak "Upalne lato Marianny", Wydawnictwo MG, 2012, str. 14
[2] str. 32
[3] str. 56



Upalne lato

Upalne lato Marianny / Upalne lato Kaliny / Upalne lato Gabrieli


Za możliwość przeczytania książki dziękuje Pani Dorocie z Wydawnictwa MG



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:



13 komentarzy:

  1. Przyznam, że mnie zainteresowałaś, ale niestety w najbliższym czasie chyba nie znajdę dla niej wolnej chwili :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka, ja najbardziej zapamiętałam ten nastrój nadchodzącej wojny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka mnie chyba prześladuje. Czytałam już tyle opinii pozytywnych, a ta powieść nadal przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam książki, które przyjemnie zaskakują :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam drugą częśc i bardzo przypadła mi do gustu. Tę ostatnio zakupiłam i na pewno również przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam- ta książkajest sto razy lepsza od swojej następczyni. Mam nadzieję ze doczekamy się kontynuacji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ mnie zaintrygowałaś tą książką. Tak na prawdę biorę w ciemno każdą książkę, której losy związane są z II wojną światową.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka jest na mojej dłuuugiej liście "Chcę przeczytać" :)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Upalne lato jest świetne, bardzo mi się podobało, ogólnie autorka bardzo ciekawie pisze i odnajduje się w klimacie tamtych czasów:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio bardzo gustuję w lekturach z wątkiem historycznym. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją, choć szczerze mówiąc nie słyszałam wcześniej o tej książce. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To już nie pierwsza recenzja tej pozycji, na którą trafiłam. Każdy ją ocenia inaczej. Jedni chwalą, inni nie. Muszę sama dać jej szansę, aby się przekonać - jaka jest ta książka...

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoja recenzja zdecydowanie mnie zachęciła. Mam nadzieję, że uda mi się zapoznać z tą książką. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niedawno ta książka w końcu zagościła na mojej półce. Bardzo chcę ją przeczytać od kiedy tylko się ukazała. Z jednej strony wydaje mi się, że mnie zachwyci, ale z drugiej odwlekam moment lektury, bo boję się, że nie spełni pokładanych w niej oczekiwań...

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...