środa, 30 października 2013

Tomasz Sakiewicz - "Bajki dla Marysi i Alicji"

źródło
TYTUŁ: Bajki dla Marysi i Alicji
AUTOR: T. Sakiewicz
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo M
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 214

Tomasz Sakiewicz - z wykształcenia psycholog, z zawodu dziennikarz. Współtwórca i redaktor naczelny "Gazety Polskiej", oraz od 2011 roku dziennika "Gazeta Polska Codziennie". Współtwórca Telewizji Republika, prezes zarządu Niezależnego Wydawnictwa Polskiego. "Bajki dla Marysi i Alicji" to opowiadania napisane dla córek autora.

Tomasz Sakiewicz zabierał swoje córki w cudowne miejsca, gdzie poznały niesamowitych ludzi i zwierzęta. Może szepnę Wam słówko o tych krainach i o ludziach tam spotkanych.

Znacie taką wyspę Bajka, nie ... to musicie ją odwiedzić, tam cukierki mówią, fortepiany latają, a jezioro to oranżada :) a chcecie poznać ufoludki, tak  - mają dwa czułki - a może trzy? sama już nie wiem, a Wy? , a może napijecie się napoju hola-cola, nie - to dla dorosłych, powiem wam w sekrecie że wydobywa z nich dzieci, Anabel to czarodziejka, a Kasia to wróżka, bałwanek Was przytuli mimo że ze śniegu rozgrzeje Was mocno, nie znacie jeszcze Józka - chłopca biednego o dobrym sercu, koniecznie jeszcze musicie poznać krasnoludki i osiołka co szczęście może dać, a może posłuchacie co misie chcą Wam powiedzieć - może jakiś wasz sen chcą Wam opowiedzieć :) czy magiczny kamień może Wam pomóc? i nie zapomnijcie o gościu który przychodzi do nas raz w roku, w tę jedną noc.

To nie bajki, to cudowne opowieści, napisane dla dzieci - z przesłaniem: o tym jak ważne jest mieć dobre serce, rodzinę, wiarę w siebie, o tym jak mimo że kogoś jest brak - czuwa nad nami, o miłości i przyjaźni, o szczęściu. Gdy zaczynałam czytać tę książkę z córką, myślałam "ot zwykłe bajki", ale czytane jedna po drugiej opowieści uświadomiły mi jak mają cudowne podejście do dzieci, jak chcą im wiele przekazać w ich dziecinny sposób, uświadomić i powiedzieć że zawsze może być dobrze, że muszą wierzyć w siebie i swoje możliwości, że muszą mieć wyobraźnie.

Cudowna książka do czytania w rodzinnym gronie, do objaśnienia historii i rozmowy - której tak na co dzień nam brak. Powiem Wam że niektóre historie zasmuciły mnie, mimo że z  dobrym zakończeniem, że z przesłaniem, pomyślałam - bajki dla dzieci, a my dorośli tak wiele możemy z nich wyczytać dla siebie. Polecam Wam gorąco tę książeczkę - dla wszystkich w rodzinie i małych i dużych

Nadmienię jeszcze o samym wydaniu: duża książka formatu A4, gruba okładka, z brokatowymi literkami, w środku kartki ze śliskiego papieru, piękne kolorowe ilustracje, duże literki co ułatwi czytanie początkującym małym czytelnikom - krótko mówiąc, pięknie wydana książka, jeżeli szukacie wyjątkowego prezentu, ta książka będzie idealna.

Moja ocena: 6/6


Za możliwość przeczytania książki dziękuje pani Dorocie z Wydawnictwa M




Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

poniedziałek, 28 października 2013

Olga Rudnicka - "Martwe jezioro"

źródło
TYTUŁ: Martwe jezioro
AUTOR: O. Rudnicka
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 2009
STRON: 232

Przeczytałam prawie wszystkie książki pani Olgi Rudnickiej, do całości brakowało mi "Martwego jeziora" i "Lilith". Podczas wypadu do biblioteki znalazłam na półce "Martwe jezioro", od razu zabrałam się do czytania. Ciekawe czy debiutancka powieść pani Olgi jest tak samo porywająca jak pozostałe jej książki?

Beata Rostowska mieszka w wynajętym mieszkaniu wraz ze swoja najlepszą przyjaciółką Ulą, jest doradcą podatkowym, ma dobra pracę, ukończyła studia - gdzie musiała sama na nie zapracować, mimo że jej rodzice to majętni ludzie. Odcięli się od niej i Beata sama musiał sobie radzić w życiu, całe swoje życie miała wrażenie że nie jest za dobra, że nie spełnia oczekiwań rodziców, przez to stała się zamknięta na ludzi, przygarnęła ją rodzina przyjaciółki, traktując jak córkę.
Pewnego dnia Beata kojarzy pewne fakty, po przeczytanym artykule o grupach kwi, wynika z niego jasno, na pewno jej ojciec nim nie jest - więc kto? czyżby mama miała romans, była niechcianym dzieckiem i dlatego takie odtrącenie? Beata postanowiła odkryć prawdę, wynajęła agencję detektywistyczną która ma jej pomóc w poznaniu prawdy. Beata nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo będzie to skomplikowana sprawa? Do tego wszystkiego: jej przyjaciółka Ula usilnie stara się ją wyswatać z bratem Jackiem, oraz przychodzi zaproszenie na ślub jej siostry. Całkowite zdziwienie - co oni chcą po dwóch latach? Ula jedzie na  ślub siostry z Jackiem, czy tam dowie się prawdy o sobie? Po co ją ściągnęli na  ślub? A co z Jackiem?

Debiutancka powieść Olgi Rudnickiej wypadła bardzo dobrze, mamy tu kryminał z humorem, do tego kroi się romans - to cechy które zapewniają nas że książka będzie ciekawa, i tak było. Przeczytałam książkę z zainteresowaniem i uśmiechem na twarzy, dialogi z humorem i ciekawe sytuacje, no i ten mężczyzna :) język lekki, dzięki czemu książkę czyta się szybko i lekko.  Naprawdę fajna, lekka, rozluźniająca książka, można powiedzieć że takie lekkie czytadełko, ale takie książki są bardzo potrzebne, bardzo, mają nam dać wytchnienie :)
Dodam jeszcze że znając późniejsze książki pani Olgi, muszę powiedzieć że warsztat pisarski z książki na książkę coraz bardziej się rozwija, gratuluje pani Olgo :) Czekam na następne pani książki, a Was gorąco zachęcam do zapoznania się z twórczością autorki.

Moja ocena: 5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Trójka E-Pik" (optymistyczna książka na jesienna chandrę)


piątek, 25 października 2013

Joanna Chmielewska - "Złota mucha"

źródło
TYTUŁ: Złota mucha
AUTOR: J. Chmielewska
WYDAWNICTWO: Vers
DATA WYDANIA: 1998
STRON: 352

Kolejna książka Joanny Chmielewskiej z mojej kolekcji, mimo że czytane, zawsze do nich chętnie powracam. Książkę "Złota mucha" czytałam tylko raz, teraz ponownie udaję się nad morze wyławiać bursztyn :) a co z tego wyjdzie ...

Joanna to kobieta nietuzinkowa, nie lubi gotować, nie przeszkadza jej bałagan, gdyż sama nie należy do osób sprzątających (sterty różnych papierów zalegają w jej mieszkaniu), namiętnie kocha bursztyn - tak, powiecie przecież kobiety kochają piękne ozdoby z bursztynu, a i owszem. Jednak Joanna postanowiła sama wyłowić ten bursztyn z morza, oszlifować go i zrobić sobie z niego naszyjnik, lub jakieś wisiory. W tym celu udała się nad morze, gdzie w pocie czoła wyławiał ten bursztyn, zbierała, w domu różnymi sposobami szlifowała ... osiemnaście lat jak z bicza strzeliło, a z naszyjnika - nici. Nawet nie zdawała sobie sprawy że gdy te osiemnaście lat temu wyjechała nad morze wyławiać ten bursztyn, z ówczesnym swoim drugim mężem wdepnęła w sam środek afery - a muszę Wam powiedzieć że afery wprost przepadają za Joanną, i tak wtedy Joanna uczestniczyła w niecodziennym połowie bursztynu - młoda kobieta nie mogąc wyciągnąć śmieci z bursztynami, rozebrała się do bikini (nadmienię że panowało zimno) i wskoczyła do lodowatego morza by wyciągać te śmieci - warto było, piękne okazy, niespotykane, bursztyn w środku ze złotą muchą, z chmurką i z kijanką wylegająca się z jajka - istne cuda. W noc po połowie kobieta wraz z mężem zniknęli, a wraz z nimi bursztyny - po latach odnaleziono ich ciała. Co stało się z bursztynami? Kto ich zamordował?  Za Joanną przez te osiemnaście lat ciągnęły się te bursztyny, a ona jako patriotka nie chciała by bursztyny były wywiezione, wplątana w aferę postanowiła rozwikłać zagadkę, wraz z przyjaciółką i nowym adoratorem :)  nawet nie zdawała sobie sprawy jak bardzo była wplatana w całą aferę.

Gdy pierwszy raz przeczytałam tę książkę zakupiłam naszyjnik z bursztynu, oczywiście była to mierna imitacja, jednak dumnie nosiłam go jakiś czas :) Cóż mogę Wam powiedzieć, kolejna świetna książka pani Joanny, niecodzienne sytuacje, dialogi pełne humoru, barwne postacie, a przez to wszytko przewija się czar PRL-u :) Kryminał z humorem - czego więcej trzeba dla relaksu. Jak najbardziej zachęcam do spotkania z panią Joanną, książka lekka i z humorem, spędzicie z nią miły czas :)

Moja ocena: 5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Trójka E-Pik" (książka z motywem morza/oceanu)

sobota, 19 października 2013

Agata Christie - "Noc i ciemność"

źródło
TYTUŁ: Noc i ciemność
AUTOR: A. Christie
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 1995
STRON: 216

On - Michael Rogers - Mike, młody, pochodzi z biednej rodziny, pragnący czerpać z życia same korzyści, chce się bawić, zmienia pracę jak rękawiczki - nie chce stałej pracy, dziewczyny - lubi, ale się do nich nie przywiązuje.

Ona - Fenella Guteman - Ellie, młoda, bardzo bogata (w wieku 21 lat odziedziczyła pokaźny majątek), tłamszona przez rodzinę, bez prawa szaleństwa, rozrywki, z oddaną przyjaciółką - guwernantką Gretą.

On i ona spotykają się pewnego dnia - przypadkiem. Ona stoi pod sosnami, on nadchodzi, patrzą na siebie i wiedzą coś ich ciągnie do siebie, a może to ten skrawek ziemi do sprzedania. Oboje przyjechali go zobaczyć - Cygańskie Gniazdo, przyciąga ich, choć to miejsce przeklęte. On i ona, potajemne spotkania, potajemny ślub, przecież on jest biedny, jak przyjmie go jej rodzina. Greta ułatwia im spotkania i ślub, choć Mike jej nie lubi twierdzi że owinęła sobie Ellie wokół palca. Ona w jego ramionach odnajduje spokój, wiją swoje gniazdko w Cygańskim Gnieździe. Są szczęśliwi choć jej rodzina krąży wokół nich jak sępy. Klątwa daje znać o sobie - Ellie spada z konia - umiera. Ale, ale ... czy to był na pewno wypadek? Co cała jej rodzina robiła w Anglii choć powinni być w Ameryce? Dlaczego Greta tak chętnie zajmuje się wszystkimi sprawami Ellie? Czy spotkanie Mike i Ellie było przypadkowe? Czy Mike i Greta na pewno się wcześniej nie znali?

Ponowne spotkanie z królową kryminału należy do bardzo udanych. Choć powiem że to trochę inna książka niż te które czytałam do tej pory. Gdy zaczynamy czytać i posuwamy się dalej mamy wrażenie że to zwykły romans biednego chłopaka i bogatej dziewczyny, zaborcza i nieufna jej rodzina, on pragnący jej dobra, wypadek który nieszczęśliwie ich rozdziela - takie love story, nic bardziej mylnego. Dopiero na końcu, dosłownie na kilku ostatnich kartkach poznajemy zamysł autorki, jak precyzyjnie stworzyła całą historię, jak każdy element ma znaczenie, jak trybiki w całej historii się zazębiają ... zakończenie całkowicie mnie zaskoczyło. Gorąco polecam tę książkę, warto po nią sięgnąć - bo Agata Christie znów Was zaskoczy.

Moja ocena: 5/6

Baza recenzji Syndykatu ZwB

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

środa, 16 października 2013

Michael Hesemann - "Ciemne postacie w historii Kościoła. Mity, kłamstwa, legendy"

źródło
TYTUŁ: Ciemne postacie w historii Kościoła. Mity, kłamstwa, legendy.
AUTOR: M. Hesemann
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo M
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 344


Pytanie - co skłoniło mnie do sięgnięcia po tę książkę? Odpowiem - po prostu zwykła ludzka ciekawość. Zapewne i wasze wyobraźnia jak i moja została ożywiona za sprawą książek i filmów, które poruszają wątki religijne, przywołują różne legendy i mity, tworząc z nich niesamowite historie. Oczywiście jest to czysta fikcja literacka, czy też filmowa, ale ogromne zainteresowanie takimi tematami pokazuje jak może być to dochodowy interes. A my i nasza wiara? Czy jest to dla nas czysta fikcja czy zasiewa w nas ziarno niepewności?
"Jeśli nie napiszesz czegoś negatywnego o Watykanie, nigdy tego nie sprzedasz! (...) Jeżeli chcesz zarobić, David, musisz napisać jakąś historię o Watykanie, o zabójstwie i pieniądzach, to zawsze jest trafione!" [1]
Dan Brown to pisarz którego to książka "Kod Leonarda da Vinci" ostatnimi czasy wywołała największe poruszenie, czy też książka "Święty Graal, Święta Krew" której to autorzy odkrywają przed nami tajemnicę Świętego Graala strzeżoną przez Zakon Syjonu, papieżyca Joanna - kobieta która była papieżem, ostatnimi czasy również wzbudzająca zainteresowanie, inkwizycja, polowanie na czarownice, morderstwa w Watykanie, templariusze i ich skarby, krwawe wyprawy krzyżowe, Ewangelia Judasza, zwoje z Qumran ... wszystkie te zdarzenia poruszają nie tylko naszą wyobraźnię ale również licznych autorów, którzy wykorzystują liczne postacie i wydarzenia związane z Kościołem i mocno je ubarwiają, do tego twierdząc że są to same fakty historyczne poparte dokumentami a nie ich wyobraźnia,  zniekształcają fakty by ich historie były bardziej kontrowersyjne. Wiele publikacji mieni się jako literatura faktu, popularnonaukowa lub naukowa - a jak czytelnik ma rozróżnić czy autor przedstawia nam fakty czy też fikcję. W dobie wszechobecnego Internetu  mamy ułatwione zadanie, a i wiele publikacji może ułatwić nam poznanie faktów. "Ciemne postacie w historii Kościoła. Mity, kłamstwa, legendy" jest właśnie taką publikacją, w której to autor zabiera nas w podróż od początków chrześcijaństwa do pontyfikatu Jana Pawła II.

Autor w bardzo przystępny sposób przedstawia nam liczne mity, kłamstwa i legendy związane z chrześcijaństwem i Kościołem.  Podróż swoją rozpoczyna już od pierwszych chrześcijan i apostołów, pusty grób, Judasz - zdrajca i jego Ewangelia, Maria Magdalena - kim była?, zwoje z Qumaran - czy ich historia może zmienić poglądy o chrześcijaństwie, papieżyca Joanna - kim była i kiedy żyła?, wyprawy krzyżowe, templariusze, polowanie na czarownice, inkwizycja, papież Hitlera ... wszystkie te wydarzenia i postacie związane z Kościołem liczni autorzy wykorzystali do swoich publikacji tworząc wiele teorii spiskowych w których to Kościół jest instytucją   ukrywającą przed wiernymi wiele faktów, wprowadza ich w błąd. Autor przedstawia nam te mity, kłamstwa i legendy, a potem zderza je z faktami historycznymi, popartymi licznymi źródłami i naukowymi rozprawami. Poznajemy fakty, które ukazują wydarzenia i ciemne postacie w zupełnie innym świetle, poznajemy prawdę historyczną.

Mimo że to literatura popularnonaukowa, ale autor jak już wspomniałam w bardzo przystępny sposób, łatwym językiem zapoznaje nas z historią, prowadzi nas przez te wszystkie wydarzenia i zapoznaje z postaciami. Jedynym brakiem, małym minusem dla tej publikacji jest brak zdjęć, myślę że dzięki zdjęciom książka zyskała by pełniejszą formę przekazu. 
Możecie pomyśleć że to książka typowo religijna, nic podobnego, każdy w niej znajdzie coś dla siebie, skonfrontuje swoją wiedzę na dany temat z faktami. Ja gorąco polecam tę publikację, warto po nią sięgnąć.

[1] Michael Hesemann "Ciemne postacie w historii Kościoła. Mity, kłamstwa, legendy", Wydawnictwo M, 2013 str. 330

Moja ocena: 5,5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję pani Dorocie z Wydawnictwa M



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Trójka E-Pik" (sierpień - literatura popularnonaukowa/naukowa)



sobota, 12 października 2013

Suzanne Collins - "Kosogłos"

źródło
TYTUŁ: Kosogłos
AUTOR: S. Collins
WYDAWNICTWO: Media Rodzina
DATA WYDANIA: 2010
STRON: 376


Po bestsellerowej pierwszej części "Igrzyska śmierci" (kilka słów o niej TUTAJ) i drugiej części sławnej trylogii "W pierścieniu ognia" (kilka słów o niej TUTAJ)- przyszła kolej na trzecią część "Kosogłos". Czy ostatnia część wciągnie mnie równie mocno jak poprzednie - zobaczymy.

Igrzyska Ćwierćwiecza zostają brutalnie przerwane na arenie, Katniss zostaje z areny uprowadzona przez rebeliantów, przeżywa. Trafia do Trzynastego Dystryktu, który miał nie istnieć, ale istnieje, życie w nim toczy się pod powierzchnią ziemi. To tam Katniss odnajduje swoją rodzinę - mamę i Prim oraz Gala, Dwunastki już nie ma, niewielu udało się przeżyć. Katniss dochodzi pomału do siebie, goją się rany na ciele, ale co z umysłem, ciągłe koszmary, niepokój o Peeta - który został pojmany przez Kapitol. To tu Katniss dowiaduje się że trwa rebelia, Dystrykty walczą z Kapitolem o niepodległość, a Katniss ma zostać ich symbolem rebelii. Czy podoła tej funkcji? Czy będzie umiała się odnaleźć w nowej sytuacji? Kogo tak naprawdę Katniss kocha, kogo potrzebuje? Czy rebelia zwycięży?

Trzecia część sławnej trylogii Igrzyska śmierci niestety nie porwała mnie. Odniosłam wrażenie że Katniss to pionek w całej grze, robi to co jej karzą, no może poza paroma wyjątkami - dzięki którym to w książce coś się dzieje. Nagrywa reklamówki, wciska się w strój kosogłosa, odwiedza Dystrykty, ale przez większą część książki czytamy o jej rozterkach: kogo zabić, kogo wybrać, tęsknota, brak chęci do życia, obwinianie się o śmierć wszystkich ludzi, chęć ucieczki, często odpływała w majakach morfaliny - gdzie ta Katniss waleczna i nieustępliwa? Miejscami książka mnie nużyła, plusem dla książki jest język - lekki i łatwy, dzięki czemu czytało się szybko. Jak dla mnie brakło akcji i werwy, niestety trzecia część przeciętna - najsłabsza z całej trylogii. 

Moja ocena: 3,5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Trójka E-Pik" (luty 2013 - powieść z wątkiem niewolnictwa)


wtorek, 8 października 2013

Anna Gras - "Misiek i świąteczne obżarstwo"

źródło
TYTUŁ: Misiek i świąteczne obżarstwo
AUTOR: A. Gras
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Grodkowskie
DATA WYDANIA: 2008
STRON: 80


Miśka czyli Michała poznałam już jakiś czas temu, podbił moje serce gdy chcąc ratować swój honor smakosza wykrył fałszerzy czekolady, a działo się to wszystko w książce "Misiek i fałszerze czekolady" - gdzie patrząc na okładkę miało się już ochotę na coś słodkiego - TUTAJ możecie oglądnąć okładkę i poczytać opinię. Gdy w moje ręce trafiła druga książka o przygodach Miśka zabrałam się z przyjemnością do jej czytania :) 

Tym razem Misiek musi sprostać nie lada wyzwaniu, wyzwaniu które postawiła przed nim mama - obwieszczając swoją decyzję jako dyktaturę w domu. Wyzwanie - spędzenie świąt w rodzinnym gronie u wujka Milka, oj będzie to niełatwe zadanie. Babcia, która go zawsze strofuje, wujek Milek - który potajemnie wyjada smakołyki z zapasowej lodówki, nielubiane kuzynostwo i ciocia Basia - która szykuje im niezwykłą Wigilię, gdyż jej fascynacją jest gotowanie (nie zawsze zgodnie z przepisami, raczej przepisy gdzieś zasłyszane, widziane), z mamą która go wspiera ale ... bez taty, który musiał zostać na kontrakcie w Ameryce. Misiek czuje się zagubiony i źle, jest głodny - bo to co serwuje ciocia nie nadaje się do jedzenia, zostaje oskarżony o zjedzenie czekoladek z choinki, co napawa go goryczą i ucieka ... poznaje przemiłą sąsiadkę Kasię która spędza święta sama, bo rodzice pracują. Jednak święta jeszcze się nie skończyły, gdzie ich magia :) O tak, święta potrafią być magiczne :) Czy Misiek zakosztuje prawdziwej świątecznej kolacji? Czy odkryje kto wyjadł czekoladki z choinki? Czy spełnią się jego najskrytsze marzenia?

Autorka ponownie uraczyła mnie wspaniałą historią o Miśku, chłopcu bardzo inteligentnym, lubiącym psikusy, mającym cięty język - taki miły chłopiec z nadwagą z której to sam potrafi stroić żarty. Czas w książce - to święta, Wigilia i tu autorka pod koniec książki wprowadziła prawdziwą świąteczną, ciepłą atmosferę i trochę magii :) Wspaniała książeczka która pokazuje nam że cuda się zdarzają :) i nieważne gdzie spędzasz święta, ważne jest to by być z kimś bliskim i kochającym.
Mam nadzieje że powstanie następna książeczka o Miśku, a Was gorąco zachęcam do sięgnięcia po książki o Miśku, to lektura nie tylko dla dzieci :)

Moja ocena: 6/6


Za możliwość przeczytania tej wspaniałej książeczki dziękuję pani Agacie 



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Pod hasłem"
"Trójka E-Pik" (optymistyczna książka na jesienną chandrę"

poniedziałek, 7 października 2013

Joanna Chmielewska nie żyje.

źródło
To wiadomość która pewnie pojawi się na wielu blogach i nic w tym dziwnego. Pani Joanna - królowa polskiego kryminału - bawi całe pokolenia, autorka komedii kryminalnych, książek sensacyjnych, oraz książek dla dzieci i młodzieży. Któż jej nie zna i jej twórczości. 
Pierwszą książkę pani Joanny przeczytałam w wieku około 12 lat, od tamtej pory stała się jedną z moich ulubionych pisarek. Książki pani Joanny to były jedyne książki polskiego autorstwa (nie licząc lektur) które czytałam, innych autorów zaczęłam dopiero poznawać jakieś dwa lata temu. Mam w domu na półce kilkanaście książek jej autorstwa, uwielbiam je i często do nich wracam, teraz będą miały dla mnie jeszcze większą wartość. Pani Joanno dziękuję za cudowne chwile które spędziłam z pani książkami i spędzę je jeszcze nie jeden raz. Dziękuję.

źródło

sobota, 5 października 2013

Marta Obuch - "Łopatą do serca"

źródło
TYTUŁ: Łopatą do serca
AUTOR: M. Obuch
WYDAWNICTWO: Replika
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 328


O Marcie Obuch i jej książkach słyszałam wiele dobrego, ale sama nie miałam jeszcze przyjemności zapoznania się z jej twórczością, ale do czasu :) Podczas mojej ostatniej wizyty w bibliotece zobaczyłam wśród nowości książkę Marty Obuch "Łopatą do serca", nawet się nie zastanawiałam, od razu sięgnęłam po nią i zabrałam ją do domu, by wieczorem oddać się lekturze.

Michalina Skoczylas zwana Misią, żona  Henryka - biznesmena, skąpca, z którym przed ślubem podpisała intercyzę. Wraz ze swoja przyjaciółką Zuzą założyły własny salon kosmetyczny, bez wkładu męża skąpca, lubiły swoja pracę i zaczęły właśnie wychodzić w swoim biznesie na prostą. Pewnego dnia świat Misi przewraca się do góry nogami: dowiaduje się że jej mąż to nikt inny jak szef śląskiej mafii - Hardy, ma kochankę, do jej mieszkania wprowadza się Igła - wysoki, dobrze gotujący i lubiący dobre wino szef ochrony Henryka (ale iskrzy), pląta się jej też policjant - Piotr Marchewka, który robi maślane oczy do Zuzy, a do tego wszystkiego wszyscy czegoś szukają - czego ... Misia i Zuza prowadzą własne dochodzenie, chcą nawracać przestępców ... oj dzieje się dzieje :) Do tego dochodzi jeszcze pytanie - kim jest Jarosław Maziarz?

Tak dzieje się wiele i o to chodzi, ta książka idealnie trafiła w mój gust. Pełna humoru, zadziwiających sytuacji, śmiesznych dialogów, po prostu idealna na lekki, rozluźniający wieczór, by spędzić mile czas. Nie zrażajmy się opiniami: że bohaterowie mało wyraziści, że język prosty, że może zbyt wiele wątków, a zakończenia można się domyśleć, nie nie i jeszcze raz nie. Wątki mimo że było ich kila świetnie ze sobą współgrały, bohaterowie może i mało wyraziści i język prosty, ale ta książka to kryminalna komedia - jest idealna, świetnie się przy niej bawiłam i o to chodzi - gorąco Wam ją polecam. Mam nadzieję że inne książki pani Marty trafią w moje ręce, z przyjemnością oddam się ich lekturze.

Moja ocena: 5,5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Trójka E-Pik" (optymistyczna książka na jesienną chandrę)

czwartek, 3 października 2013

Wyzwanie "Polacy nie gęsi" - edycja druga

Z dniem 30 września 2013 roku zakończyła się pierwsza edycja wyzwania "Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę!" - wyzwanie które wymyśliła AnnRk. Do wyzwania przystąpiłam z przyjemnością, bo lubię polską literaturę, którą tak naprawdę odkryłam dopiero dwa lata temu, wcześniej z polskich autorów czytałam tylko Joannę Chmielewską (lektur szkolnych nie liczę).

Wyzwanie zakończyłam z liczbą przeczytanych książek - 53 :) bardzo się z tego cieszę, czyli średnio na miesiąc przeczytałam 4 książki i kawałek piątej :)

Od 1 października 2013 ruszyła II edycja "Polacy nie gęsi", wyzwanie potrwa do 30 września 2014 roku. Tym razem Ania urozmaiciła nam wyzwanie, dodając wytyczne i  można zdobywać dodatkowe punkty. Więcej o samym wyzwaniu i nowym regulaminie TUTAJ

Ja już zgłosiłam się do wyzwania i założyłam nową zakładkę Wyzwania 2014, ponieważ wyzwanie będzie przez większość 2014 roku to umieszczam już je w nowej zakładce :)

Zapraszam i Was do tego wyzwania :)

środa, 2 października 2013

Suzanne Collins - "W pierścieniu ognia"

źródło
TYTUŁ: W pierścieniu ognia
AUTOR: S. Collins
WYDAWNICTWO: Media Rodzina
DATA WYDANIA: 2009
STRON: 360


Jakiś czas temu udało mi się przeczytać pierwszą część trylogii Suzanne Collins - "Igrzyska śmierci" (kilka słów o niej - TUTAJ), i pomimo że nie jestem fanką science-fiction to książka zrobił na mnie ogromne wrażenie, bardzo mi się podobała. Niedawno udało pożyczyć mi się następną część trylogii "W pierścieniu ognia" - zabrałam się do jej czytania z wielkim zapałem.

Po wygranych Głodowych Igrzyskach, Katniss i Peeta wracają do domu. Mieszkają teraz w Wiosce Zwycięzców w swoim Dystrykcie, wiodą spokojne życie, które mimo to napawa ich niepokojem. Zwłaszcza to co wydarzyło się na arenie - męczą ich nocne koszmary, szukają zapomnienia w codzienności: Peeta maluje obrazy i wypieka chleb, Katniss stara się odbudować swoją przyjaźń z Galem. Czy to się jej uda? Jej uczucia burzą się w niej, lubi i Gale i Peeta. Czy będzie musiała wybierać pomiędzy nimi? Jednocześnie Katniss i Peeta przygotowują się do odbycia Tournee Zwycięzców, które muszą odbyć przed następnymi Igrzyskami. Odwiedzając kolejne Dystrykty zauważają że coś się dzieje, dochodzą do nich głosy o rewolucji, której to Katniss i jej zachowanie na arenie było początkiem, stała się symbolem. Tymczasem mają odbyć się następne Igrzyska - Ćwierćwiecza, tym razem w wyniku losowania na arenę mają trafić zwycięzcy z poprzednich lat - w przypadku Dwunastego Dystryktu - Katniss, Peeta lub Haymitch. Kto tym razem wygra Igrzyska? Co z rebelią i jej symbolem? Co z miłością?

O ile "Igrzyska śmierci" wciągnęły mnie i po ich lekturze chciałam więcej, to dalsze losy Katniss - dziewczyny która igra z ogniem, nie do końca mnie usatysfakcjonowały. Co do samej fabuły nie mam zastrzeżeń, wartka akcja, rebelia, brak zbędnych opisów, czytało się lekko i szybko. Bohaterowie - nie mają za bardzo rozbudowanych osobowości, wiemy kto jest kto i jaką odgrywa rolę. Natomiast główna bohaterka - Katniss, niestety ale zaczęła mnie irytować, nie dość że ma rozterki sercowe, nie wie którego tak naprawdę wybrać chłopaka, to jeszcze wszyscy wokół wiedzą co się dzieje, rebelia, symbol, a ona biedna jedna nic nie wie - kompletnie zagubiona, ale może ma takie prawo w końcu ma zaledwie siedemnaście lat.
Fani książki "Igrzyska śmierci" i tak sięgną po tę część jak i ja, i pomimo że nie zrobiła już na mnie takiego wrażenia jak pierwsza część, to będę poszukiwać następnej części trylogii - "Kosogłos".

Moja ocena: 4/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: "Pod hasłem"

wtorek, 1 października 2013

Pomału, pomału ... będę wracać

Tak, pomału, pomału będę wracać, nic już nie będzie takie same, a tak wiele wciąż może się zmienić. Czytanie nie idzie mi tak jak kiedyś, ale sięgam po książki - by myśli zająć czymś innym, co do samych opinii ... myślę że parę słów skrobnę na temat książek które przeczytam. 

Podsumowania wyzwań nie będzie, bo i nie ma co podsumowywać, w miesiącu wrześniu nie przeczytałam żadnej książki, a z letnich miesięcy - zapraszam do zakładki WYZWANIA

Właśnie kończę czytać "W pierścieniu ognia" - jutro będzie o niej parę słów.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...