piątek, 31 lipca 2015

Christopher Hyde - "Plan Maxwella"

źródło
TYTUŁ: Plan Maxwella
AUTOR: Ch. Hyde
WYDAWNICTWO: AMBER
DATA WYDANIA: 1991
STRON: 256

Harry Maxwell trzydziestopięcioletni kawaler, który pracuje jako sprzątacz wagonów kolejowych. Uważał że przegrał swoje życie, nie miał dobrej pracy, ani widoków na nią, wcześniej razem z przyjacielem Danielem szmuglowali kokainę, zrezygnowali - zbyt wysokie ryzyko. Harry czuł że upada całkowicie i nie ma szansy na podniesienie się z tego upadku.
Pewnego dnia sprzątając wagony zauważa obok inny wagon, małe okienka, troje drzwi, wchodzi - co to jest? Szef przyłapuje go na myszkowaniu, ale Harry obłaskawia go że nie wiedział co to jest, szef mu powiedział że to wagon specjalny - raz w tygodniu przewożone są nim pieniądze do Banku Rezerw Federalnych. W głowie Harrego zrodził się plan - zdobyć te pieniądze. Do napadu na pociąg namawia swojego przyjaciela Daniela i jeszcze dwóch innych znajomych, opracowują szczegółowy plan, wszystko wydaje się grać, albo się uda, albo nie - mają jedną szansę, zdobyć kasę i nie dać się złapać. 
Jednak nie wszystko idzie z planem, pociąg opanowują terroryści, kierując go do Kanady na pustkowia, gdzie tam dołączają inny porwany pociąg, razem prawie sześciuset zakładników. Czego chcą porywacze? Pieniędzy?
Harry wraz z innymi współtowarzyszami podróży podejmują działania by uwolnić pociąg z rąk terrorystów. Musza się śpieszyć, istniej podejrzenie że wszyscy mogą zginąć. A co z pieniędzmi? Kto je zdobędzie? Czy Harry w obliczu niebezpieczeństwa odpuści?

Książka miała pierwsze wydanie w 1984 roku, to kawał czasu dla terroryzmu, wtedy jeszcze nie tak rozprzestrzeniającego się jak w dzisiejszych czasach. Autor pokazał biurokratyczną maszynę działającą w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, brak skoordynowanych działań i jakiejkolwiek współpracy, przez co terroryści byli górą. Przez te trzydzieści lat wiele się zmieniło, w dzisiejszych czasach wszystkie państwa i ich służby  ściśle ze sobą współpracują, wspólnie przeciwdziałając terroryzmowi na całym świecie.

Jak już wspomniałam książka wydana ponad trzydzieści lat temu, mimo to bardzo dobrze mi się ją czytało, szybkie tempo akcji, ciekawa fabuła, choć jest trochę opisów, które tak naprawdę nie wnoszą nic do fabuły (jak np: opis modelu karabinu), ale całe szczęście jest ich niewiele. Świetnie skonstruowana historia, napad na pociąg, duża kasa, złodzieje i terroryści, do tego zwykli pasażerowie, ich strach i chęć działania - książka wciągająca od pierwszej do ostatniej kartki, polecam.

Moja ocena: 4,5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Z półki"


poniedziałek, 27 lipca 2015

Anna Herbich - "Dziewczyny z Syberii"

źródło
TYTUŁ: Dziewczyny z Syberii
AUTOR: A. Herbich
WYDAWNICTWO: ZNAK
DATA WYDANIA: 2015
STRON: 306

Wojna, okupacja, z jednej strony Niemcy z drugiej bolszewicy, nie wiadomo co gorsze. Ludzie z dnia na dzień tracą wszystko, muszą walczyć o swój byt, domy, majątki, o swoją godność, szukać bliskich lub ich ukrywać, uciekać, walczyć o każdy dzień, by przetrwać, by przeżyć.

"Dziewczyny z Syberii" to historie dziesięciu kobiet które przeżyły koszmar łagrów, zesłania na Syberię, ciężkiej pracy ponad ich siły, głód, robactwo, śmierć. Dziesięć kobiet które w dniu wybuchu II wojny światowej były dziećmi, lub młodymi dziewczętami dopiero wchodzącymi w życie dorosłe, jeden dzień zmienił tak wile - musiały szybko dorosnąć i walczyć o życie, musiały zmienić swoje priorytety życiowe. Wychowywane w duchu patriotycznym, harcerki, w domach stawiano na wartości rodzinne, gdy pewnego dnia kolby karabinów załomotały w drzwi ich domów, były gotowe znieść to co los dla nich przygotował, a jedynym ich przewinieniem było to że były Polkami i nie wstydziły się swojej polskości. Pochodziły z rodzin majętnych, inteligenckich, działały w podziemiu - znalazły się na listach do wywózki, skazane na wieloletnie łagry. Wywiezione walczyły o każdy dzień, musiały przetrwać, odnaleźć bliskich, wrócić do domu - do wolnej Polski, jednak nie odnalazły po powrocie takiej Ojczyzny jaką opuszczały, która wolność odzyskała dopiero w 1989 roku. Odebrano im ich najlepsze lata, chciano zabić, torturowano, katowano, zabijano bliskich - tego nie da się zapomnieć. Po powrocie ich losy potoczyły się różnie, jedne wstąpiły do wojska, inne wyjechały poza granice Polski, szukały swoich bliskich, kochały, marzyły - czy udało im się odzyskać utracone lata?

"Na zesłaniu widziałam wiele kobiet, które każdego dnia z zaciśniętymi zębami toczyły walkę o przetrwanie. 
Swoje, swoich dzieci, mężów, rodziców. Wiele z nich tę walkę wygrało. Nie było takich przeciwności i przeszkód, 
których nie mogły pokonać. Nic, ale to nic nie było w stanie nas złamać." [1]

Dziesięć kobiet opowiedziało autorce swoje historie - dzieciństwo, wojna, łagry, powrót, życie po powrocie, opowiedziały jak chciano je zabić i zniszczyć, ale one walczyły, nie poddały się, silne - przetrwały. Książka wspaniała, wciągająca, przedstawiająca nam kawałek naszej historii, o której nie powinniśmy zapomnieć i właśnie takie książki powinny być obowiązkową lekturą w szkole. Dodatkowym atutem książki są zdjęcia, dzięki którym bardziej wczuwamy się w czytane historie, oraz poznajemy twarze naszych bohaterek oraz ich rodzin i przyjaciół.
Do tej pory z serii Prawdziwe Historie udało mi się przeczytać "Dziewczyny wojenne" (kilka słów o książce TUTAJ), i na pewno będę chciał przeczytać inne, to lektury dla których warto poświęcić swój czas - polecam.

Moja ocena: 6/6

[1] Anna Herbich "Dziewczyny z Syberii" wyd. ZNAK, 2015, str. 294


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


piątek, 24 lipca 2015

Sarah Jio - "Kameliowy ogród"

źródło
TYTUŁ: Kameliowy ogród
AUTOR: S. Jio
WYDAWNICTWO: między słowami
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 448

Rok 1940 - Flora Lewis, mieszka z rodzicami w Nowym Jorku, pomaga im w piekarni, i jest wolontariuszką w ogrodzie botanicznym, uwielbia kwiaty i z tym chciałaby związać swoją przyszłość. Jednak wie że musi pomagać rodzicom, bez niej nie dali by sobie rady.  Pewnego dnia dostaje propozycję nie do odrzucenia, jeśli chce pomóc rodzicom musi się zgodzić. Wyjeżdża do Anglii gdzie ma pracować jako niania w rezydencji Livingstonów, a tam ma odnaleźć bardzo rzadki kwiat - kamelię "Middlebury Pink" uważaną za wymarłą. Flora musi zająć się dziećmi bo straciły matkę, lady Anna umarła, pozostawiając w smutku całą rodzinę i służbę. Jednak od początku wszyscy dziwnie się zachowują mówiąc o śmierci lady Anny, do tego w miasteczku giną młode dziewczęta, jak się okazuje wszystkie wcześniej miały kontakt z lordem Livingstonem,  a i sami mieszkańcy rezydencji zachowują się dziwnie. Czy Flora odnajdzie kamelię? Czy odkryje tajemnicę rezydencji Livingstonów? do tego Desmond - chłopak poznany na statku, w którym zakochała się Flora, okazała się synem lorda Livingstona. Czy mają szansę? a może Flora jest sama w niebezpieczeństwie? Jakie tajemnice kryje rezydencja Livingstonów?

Rok 2000 - Addison Sinclair, prowadzi w Nowym Jorku firmę zajmującą się projektowanie ogrodów, kocha swoją pracę. Jest mężatką, a jej mąż Rex pisze książkę, on pragnie dziecka, ona nie. Addison skrywa przed mężem prawdę o swojej przeszłości, która właśnie się przypomniała, dawny znajomy szantażuje Addison, a może Amandę? W tej chwili Addison najlepszym rozwiązaniem wydaje się ucieczka, namawia męża na wyjazd do Anglii, do posiadłości teściów, którą właśnie zakupili - rezydencji Livingstonów. Na miejscu wita ich gospodyni, która strzeże domu jak twierdzy, a za oknami cudny sad kamelii. Tajemnice skrywane przez dom pomału zaczynają się ujawniać, Addison będzie musiała stawić czoła nie tylko własnej przeszłości, ale także zmierzyć się z  tajemnicą śmierci lady Anny i rezydencji Livingstonów, oraz zniknięciami młodych dziewcząt. Czy te sprawy mogą być ze sobą powiązane. Kameliowy ogród kryje wiele tajemnic i nie jedno widział.

Kolejna powieść autorki którą miałam przyjemność przeczytać, wzruszająca, owiana tajemnicą i zapachem kwiatów. Podobnie jak w poprzednich książkach autorki akcja biegnie dwutorowo, a obie bohaterki łączy tajemnica i rezydencja Livingstonów z sadem kamelii. Dwie kobiety, ich osobiste tajemnice, rezydencja, wojna, miłość, zagadki oraz kwiaty.  Czytało mi się rewelacyjnie, od pierwszych kartek czułam tajemnicę  przewijającą się przez kartki książki, język prosty, czyta się szybko, a zakończenie zaskakujące, jak to u autorki - potrafi wciągnąć nas w historię i dostarczyć mnóstwa emocji.  Gorąco polecam Wam tę książkę jak i inne powieści autorki - każda mnie zauroczyła.

Moja ocena: 5,5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


środa, 22 lipca 2015

Betty J. Eadie - "Po schodach do nieba"

źródło
TYTUŁ: Po schodach do nieba
AUTOR: B. J. Eadie
WYDAWNICTWO: ZNAK litera nova
DATA WYDANIA: 2015
STRON: 224

18 listopada 1973 roku, Betty J. Eadie zgłasza się do szpitala na histerektomię częściową. Podjęli tę decyzję wspólnie z mężem, Betty ma trzydzieści jeden lat i jest matką sześciorga dzieci (urodziła siedmioro - jedno zmarło w trzecim miesiącu życia) - jej organizm jest nadwyrężony, podupada na zdrowiu i za radą swojego lekarza postanawia poddać się tej operacji. Wieczorem, dzień przed operacja dopada ją zwątpienie i wątpliwości, boi się, zaczyna wspominać narodziny dzieci i swoje życie, telefon do domu pomaga na chwilę zapomnieć. Operacja przebiega bez komplikacji, Betty jest w sali pooperacyjnej, wszystko wydaje się być w porządku. Ale czy na pewno? Betty zaczyna się dziwnie czuć, słabnie z minuty na minutę, nie może zadzwonić po pomoc, zapada się, gdy nagle zauważa że lata. Jest lekka, jest wolna i widzi swoje ciało na łóżku, jest martwa, i nikt o tym nie wie, nikt jej nie pomoże? Obok niej zjawia się trzech mężczyzn, są już wiekowi, bije od nich blask i spokój, znają ją i są z nią, są jej Aniołami Stróżami. Zabierają ją w ciemność, głęboka czerń, w której Betty nie czuje strachu, podąża ze swoimi Aniołami do tunelu, do światła. 

"Powiedzieli, że umarłam przedwcześnie. W jakiś sposób napełnili mnie spokojem i powiedzieli, żebym się nie martwiła, że wszystko będzie dobrze. Kiedy to uczucie do mnie dotarło, wyczułam ich głęboką miłość i troskę" [1]

"Po schodach do nieba" to książka w której Betty przedstawia nam swoją śmierć, swoją drogę tunelem do światła, gdzie spotkała Jego - Zbawiciela, i poczuła Jego bezwarunkową miłość, ogarniającą ją radość gdy ją przytulił, była w domu. Bo miłość jest najważniejsza, bez niej dusimy się, nikniemy i usychamy. Każdy nasz gest może okazać się bardzo ważny, każdy może nieść ze sobą miłość: uśmiech, pogawędka, drobna pomoc itp. , wszystkie są bardzo dla nas ważne, pomagają nam wzrastać duchowo. Musimy wyzbyć się naszych słabości, pozbyć złości, zazdrości, przestać nienawidzić - one nas niszczą, niszczą naszą duszę.  Betty zostaje oprowadzona po świecie pełnym światła, miłości, przyjaźni, dobroci, poznaje inne dusze znajdujące się w niebie, Anioły, zostaje przekazana jej ogromna wiedza, poznaje odpowiedzi na wszystkie zadawane pytania. Czuje się tam szczęśliwa, ale wie że jej śmierć była przedwczesna, musi wrócić, mimo że nie chce, ale ma misję. Dowiedziała się że każdy z nas ma na ziemi misję do spełnienia, która ma doskonalić naszą duszę, a gdy przyjdzie na nas czas i powrócimy tam do Boga będziemy doskonalsi.

"(...) początkiem każdego rodzaju tworzenia jest myśl, miałam również świadomość, że grzech, poczucie winy, rozpacz, nadzieja i miłość powstają w nas. Źródło uzdrowienia jest w naszym wnętrzu. Źródło cierpienia jest w naszym wnętrzu. Możemy stworzyć własną spiralę rozpaczy albo możemy stworzyć trampolinę szczęścia i poczucia spełnienia. Nasze myśli mają potężną moc." [2]

Betty podzieliła się z nami swoją historią, swoimi przeżyciami by uzmysłowić nam że śmierć to nie koniec, ale początek naszej drogi. Bóg czeka na nas, a każda nasza modlitwa jest wysłuchana. Ciepła, dająca nadzieję i siłę, wzruszająca i napełniająca nas lekkością, i przedstawiająca wiele spraw w nowym świetle.
Tak, jest wiele książek o podobnej tematyce i na pewno nie raz czytaliście, więc czym różni się ta książka od innych? Tym że autorka nie jest żadnym naukowcem, lekarzem, badaczem, nawet nie jest wysoko wykształconą, jest zwykłą kobietą, matką sześciorga dzieci, Indianką, doświadczyła śmierci klinicznej i spotkała się z Bogiem i chciała nam tak po prosty, lekkim językiem opowiedzieć swoją historię. Jak tam jest w Niebie i co nas czeka, do tego przekazuje nam jakimi wartościami powinniśmy się kierować.
Myślę że jest to książka dla wszystkich, i tych którzy interesują się taką tematyka i dla tych co podchodzą do tematu sceptycznie, interesująca i prosta, śmierć kliniczna, Niebo, Bóg i nasze życie - tu i tam. 

[1] Betty J. Eadie "Po schodach do nieba" wyd. ZNAK litera nova, 2015, str. 63
[2] tamże str. 110-111


Za możliwość przeczytania książki dziękuję pani Justynie z Wydawnictwa ZNAK litera nova



sobota, 18 lipca 2015

Steve Berry - "Królewski spisek"

źródło
TYTUŁ: Królewski spisek
AUTOR: S. Berry
WYDAWNICTWO: Sonia Draga
DATA WYDANIA: 2014
STRON: 456


Cotton Malone wraz ze swoim synem Garym postanawiają spędzić razem Święto Dziękczynienia u Cottona w Danii. Dla obu będą to wyjątkowe święta, w czasie których planują męskie rozmowy. Obaj dowiedzieli się że nie są biologiczną rodzoną - Pam (żona Cottona) przed szesnastoma laty miała romans, którego owocem jest Gary, dla obu był to szok, ale uważają że to nie ważne przecież są ojcem i synem. Trapi ich jeszcze jedno - Pam nie wyjawiła nazwiska ojca Gary'ego - dlaczego?  
Jednak przed przystąpieniem do świętowania, muszą w drodze z Atlanty do Kopenhagi, zrobić przestój w Londynie, mają tutaj dostarczyć piętnastoletniego Iana Dunne, który jest poszukiwany w Anglii. Nawet nie spodziewają się co ten przystanek im przyniesie, a będzie się działo dużo. Szpiedzy, pościgi, walka, kradzieże, podchody, tajne bractwo, służby specjalne nie tylko angielskie ale i USA, ucieczki, sekrety i najważniejsze - historyczna intryga, której ujawnienie może spowodować poważne konsekwencje nie tylko dla Anglii - krótko mówiąc "Królewski Spisek" - który miał miejsce za panowania Tudorów, a dokładniej Elżbiety I. 
Tak naprawdę całe pojawienie się Cottona z Garym w Londynie było ukartowane z góry, szef wywiadu i główny dowodzący operacją "Królewski spisek"  - Blake Antrim sprowadził ich do Londynu by wykorzystać ich w swojej grze i zbliżyć się do syna - Gary'ego.  
Czy szyfr zostanie złamany? Czy odczytają tajny dziennik? Czy prawda ujrzy światło dzienne? Czy Gary zrozumie co jest dla niego najważniejsze? 

Kolejna książka z przygodami Cottona Malone (TUTAJ o innych), tym razem wraz z Cottonem przemierzamy Londyn i jego najważniejsze historyczne miejsca, również wciągamy się w relacje rodzinne w Dynastii Tudorów. Na pierwsze miejsce wysuwa się Elżbieta I, która dożywszy swoich siedemdziesięciu lat nigdy nie wyszła za mąż i nie powiła następcy tronu - dlaczego? Teorie spiskowe czy fakty dotyczące królowej i całej dynastii. Podobnie jak w poprzednich częściach na końcu książki autor wyjawia nam co jest prawdą a co fikcją. Powieść - świetnie skonstruowana, trzymająca w napięciu, z wartką akcją i rewelacyjnie wplecionym wątkiem historycznym, język prosty, czyta się szybko. Lubię serię o Cottonie Malone, jeżeli czujecie że to mogą być i Wasze klimaty to gorąco zachęcam - przygoda,  akcja, adrenalina, historia - z taką mieszanką nie można się nudzić. Gorąco polecam.

Moja ocena: 5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


środa, 15 lipca 2015

Krzysztof Kotowski - "Czas Czarnych Luster"

źródło
TYTUŁ: Czas Czarnych Luster
AUTOR: K. Kotowski
WYDAWNICTWO: fabryka sensacji
DATA WYDANIA: 2012
STRON: 386

"Czas Czarnych Luster" to kontynuacja przygód Krzysztofa Lorenta. Dwie poprzednie "Kapłan" i "Modlitwa do Boga Złego" przeczytałam jakiś czas temu, obie wciągające, nie mogłam tej odpuścić, bo byłam bardzo ciekawa co stało się z bohaterami, co stało się na wyspie.

Krzysztof Lorent - były ksiądz, od sześciu lat kroczy inną drogą, jest Kapłanem Ścieżki Wiedzy, posiada wiedzę i umiejętności wszystkich swoich przodków która jest zakodowana w jego umyśle, tacy Kapłani rodzą się raz na trzysta, czterysta lat. Po licznych perypetiach Krzysztof uciekł od cywilizacji i zamieszkał z plemieniem Kaneczua w Ameryce Południowej, a wraz z nim Haiku - japonka, również Kapłanka, tylko z zanikiem pamięci. Ze swojej kryjówki zostają wywabieni, by pomóc Yovicie - chłopcu z innego świata. Razem z nim trafiają na wyspę należącą do Indii - Sentinelese. Ostatnie miejsce na Ziemi gdzie żyje lud u którego nikt nie był od sześćdziesięciu tysięcy lat. Cztery osoby: Kapłan, Kapłanka, Yovita, Czesio Dybcio - weszli na wyspę i ślad po nich zaginął. 

Gdzie trafili? Gdzie są? Na te pytania odpowie nam ta część - razem z czwórką podróżników, z wyspy przenosimy się do świat równoległego, ta sama ziemia ale tam czas biegnie o 4,5 minuty szybciej. Jak się okazuje zostali tam ściągnięci nie by pomóc Yovicie, ale ktoś chce ich zabić, manipuluje nimi i Yovitą, chcą ich wykorzystać - a dokładniej ich wiedzę. Uwikłani w rozgrywki w tym świecie, przenoszeni, walczą i poznają ten świat, a nawet jedno z nich odnajdzie tu swoje korzenie. Ale ich powrót stoi pod znakiem zapytania, tunele są pod kontrolą. Czy uda się im wrócić? Czy pozostawione przez Kapłana wskazówki po tamtej stronie pozwolą im na powrót? Czy zostaną odczytane?

By przekazać Wam fabułę tej książki musiałam na początku przypomnieć króciutko dwie poprzednie i choć na okładce zapewniają że można czytać tę część nie znając poprzednich, tak nie uważam. Co prawda na początku mamy krótkie streszczenie poprzednich części, dzięki czemu czytelnikowi który nie ich czytał będzie łatwiej zapoznać się  z bohaterami. Podobnie jak poprzednie części tak i ta to thriller hipotetyczny z elementami fantasy i powieści przygodowej.
Było ciekawie, ale nie tak jak dwie poprzednie, brakło mi szybkiej i niebezpiecznej akcji, za dużo opisów, a i sam Kapłan już nie był głównym bohaterem, do tego tu nie było elementów fantasy, cała książka to jedna wielka fantasy. Język prosty, czyta się szybko - to na plus dla książki. Spodziewałam się bardziej żywiołowej fabuły, po dwóch poprzednich miałam bardziej wygórowane oczekiwania, ale nie było najgorzej. Oczywiście jako samej do przeczytania książki nie polecam, ale jako całość z poprzednimi częściami jak najbardziej, tworzą idealną lekturę na lato.

Moja ocena: 3,5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Z półki"

sobota, 11 lipca 2015

Wymienię :)

Mam kilka książek które chętnie bym wymieniła, niektóre pozycje nie są najnowszymi wydaniami ale może znajdą się na nie chętni.  Jeżeli jesteście zainteresowani piszcie na @ z waszymi propozycjami.

melak@onet.eu





piątek, 10 lipca 2015

Paweł Zuchniewicz - "Prymas w Stoczku"

źródło

TYTUŁ: Prymas w Stoczku
AUTOR: P. Zuchniewicz
WYDAWNICTWO: PROMIC
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 272

Stoczek Klasztorny - mała wieś na Warmii, jej początek sięga 1349 roku, gdzie pierwotnie przedmiotem kultu była figurka Matki Bożej. Biskup Mikołaj Szyszkowski jako wotum dziękczynne po zakończeniu wojny ze Szwecją wybudował w Stoczku Kościół pw. Nawiedzenia NMP. W 1666 roku obok Kościoła został wybudowany klasztor, który w 1826 roku wraz ze śmiercią ostatniego zakonnika został przejęty przez władze pruskie, gdzie z czasem powrócił w ręce diecezji warmińskiej.  Przez lata próbowano przywrócić świetność klasztorowi, ale po II wojnie światowej miejscowa ludność opuściła te tereny i Kult Matki Pokoju zamarł, a klasztor przejęły władze państwowe. 

W 1953 roku na to opuszczone, zaniedbane i zapomniane miejsce zwróciły uwagę ówczesne władze szukając miejsca odosobnienia dla Prymasa Polski Kardynała Stefana Wyszyńskiego.  Została tam przywieziony nocą 12 października 1953 roku, a opuścił Stoczek 6 października 1954 roku - to właśnie na tym roku skupił się autor, prezentując rok życia Prymasa w odosobnieniu. Aresztowany bez nakazu, odizolowany od społeczeństwa, od jakichkolwiek informacji, to tu 8 grudnia 1953 roku złożył Akt Oddania Matce Najświętszej, czuł że Ona jest przy nim, wszystkie ważne wydarzenia w jego życiu były z Nią, Ona stała z boku, wspierała go i słuchała. Przez cały czas przebywania w więzieniu pisał dzienniki, w których to obok spraw życia codziennego, pisał o Kościele, listy, notatki duchowe, swoje osobiste refleksje - z czasem dziennik wydany pod tytułem "Zapiski więzienne". Współwięźniami Prymasa Wyszyńskiego byli: ksiądz Stanisław Skorodecki i siostra Maria Leonia Graczyk. Jedno z nich to TW "Krystyna" - raporty pisane przez "Krystynę" okazały się cennym źródłem informacji o Kardynale, które posłużyły do procesu beatyfikacyjnego który trwa od 1989 roku. Kto był "Krystyną"?  - ksiądz czy siostra?

Autor w książce zastosował beletrystyczną formę narracji, dzięki temu mógł stawiać pewne tezy, min: że to ksiądz Skorodecki był TW "Krystyną". Sam ksiądz do swojej śmierci w 2002 roku zaprzeczył jako by to on był "Krystyną". Bardzo ciekawie, obrazowo przedstawiony rok z uwięzienia Prymasa Wyszyńskiego, językiem prostym napisana historia, ale również pokazanie jakie były ówczesne władze, jak działały. Na początku książka mamy krótkie wprowadzenie, a na końcu rys historyczny Stoczka Klasztornego. Lektura którą warto przeczytać, poznać ten rok i dowiedzieć się jaki miał on wpływ na Prymasa Kardynała Stanisława Wyszyńskiego.

W 2014 roku książka Pawła Zuchniewicza "Prymas w Stoczku" otrzymała nagrodę SWK FENIKS w kategorii "Literackiej". Nagrody przyznawane są przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich od 1999 roku i mają na celu promowanie i wyróżnienie wartościowych publikacji, które traktują o katolicyzmie lub przez swą wymowę pozytywnie ukazują wartości chrześcijańskie.[1]


Za możliwość przeczytania książki dziękuję pani Agnieszce z Wydawnictwa PROMIC



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


czwartek, 9 lipca 2015

Krzysztof Bielecki - "Rezydencja"

źródło
TYTUŁ: Rezydencja
AUTOR: K. Bielecki
WYDAWNICTWO: Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości
DATA WYDANIA: 2014
STRON: 168

Rezydencja - stary opuszczony budynek, duży, może dworek, w środku walające się odpadki, papiery i zniszczone meble. Jednak na piętrze tuż za fortepianem jest inny świat - gdzie często przychodzą T. i jego Siostra.

Główny bohater T. pewnego dnia w swojej ulubionej restauracji spotkał Nieznajomego, który okazał się jednak znajomym. Ostrzegł go przed chłopakiem jego Siostry, by miał na nią oko i jej pilnował. Dlaczego? Chłopak Siostry podobnie jak Nieznajomy miał  wytatuowane na nadgarstku trzy kropki. Co one oznaczają? Kim są ludzie z trzema kropkami? Nie tylko oni maja swoje sekrety, T. również je ma. Nikogo nie zaprasza do domu, a to co u niego się dzieje on sam nie pojmuje, pomaga mu w zrozumieniu tego Mistrz. Czy Rezydencja z przeszłości miała wpływ na to co dzieje się teraz? Kto tu bardziej powinien się bać i pilnować? 

Dziwna, niby prosta - krótkie rozdziały, dużo dialogów, a jednak ma coś w sobie. Chce się czytać tę książeczkę, a po jej skończeniu jeszcze raz, by dokładnie zrozumieć, by nie uronić nic z zamysłu autora, a wtedy i sami odczujemy satysfakcję z lektury, ale czy do końca jednak pojmiemy to co autor miał na myśli. Na początku pomyślałam - o jakiś krótki kryminał, szkoda że autor nie rozwinął tematu i fabuły bo jest ciekawie. Po jej zakończeniu wiedziałam że gdyby chciał stworzył by z tego kawał powieści, jednak nie taki był jego zamysł - krótko, treściwie, z zaskakującym zakończeniem. Ciekawa, oryginalna, mroczna - podobała mi się, jeżeli tylko będziecie mieć możliwość jej przeczytania - zachęcam. 

Moja ocena: 4/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Z półki"


wtorek, 7 lipca 2015

Steve Berry - "Klucz Jeffersona"

źródło
TYTUŁ: Klucz Jeffersona
AUTOR: S. Berry
WYDAWNICTWO: Sonia Draga
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 472


Cotton Malone, były agent Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, z wykształcenia prawnik, były dowódca marynarki, posiada licencję pilota, rozwodnik, ma piętnastoletniego syna, teraz prowadzi mały antykwariat w Kopenhadze. Mimo że już nie pracuje - nie jest agentem, ma częste kontakty ze swoją byłą szefową Stephanie Nelle z którą pozostaje w bliskiej przyjaźni, oraz wspiera ją w licznych akcjach. 

Cotton wraz ze swoją przyjaciółką Cassiopeią Vitt (coś między nimi iskrzy) wyruszają do Nowego Yorku na wezwanie Stephanii. Całe wezwanie jest dziwne i tajemnicze, ale dla byłej szefowej i przyjaciółki Cotton podejmie każde wyzwanie. Gdy zjawia się w umówionym miejscu, okazuje się że właśnie dokonuje zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Teraz jest poszukiwany, ale zna prezydenta i właśnie on - Cottona i Cassiopeie włącza do śledztwa. Sprawa jest poważniejsza niż tylko zamach na prezydenta, podejrzewana jest Wspólnota, potomkowie dawnych korsarzy, którzy dostali list kaperski od pierwszego prezydenta zapewniającego im nietykalność - mogli łupić statki nieprzyjaciół i zabierać łup, oddając część na Skarb Państwa. Jednak na przestrzeni wieków nie każdy prezydent honorował te listy, a i sama Wspólnota stała się niebezpiecznym drapieżnikiem. Gdy Wspólnota chciała wyeliminować prezydenta Andrew Jacksona on w odwecie wydarł kartki z dziennika Kongresu gdzie było potwierdzenie darowania Wspólnocie listów kaperskich, miejsce schowania kartek zabezpieczył szyfrem. By odnaleźć te kartki potrzebny jest klucz, trwają prace nad złamaniem szyfru, który udało się w końcu złamać - mają klucz. Teraz najważniejsze jest to kto pierwszy odnajdzie brakujące kartki, Wspólnota, ludzie prezydenta, a może skorumpowani agenci Służ Bezpieczeństwa. Gra idzie o dużą stawkę. Kto będzie lepszy? 

Kolejna książka o przygodach Cottona Malone, które uwielbiam :) W tej autor odszedł od schematu podróży po całym świecie, akcja dzieje się przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, z małym epizodem w Nowej Szkocji. Tempo akcji od początku do końca nie spada, tajemnicze szyfry, szpiedzy, zdrajcy, pościgi, Służby Bezpieczeństwa, ludzie prezydenta, oraz potomkowie korsarzy - bezwzględni i morderczy. Książka wciąga od pierwszej do ostatniej kartki, a autor dodatkowo raczy nas historycznymi newsami związanymi z piratami i historią Stanów Zjednoczonych. Przygoda, adrenalina, historia, to książka która porwie nas w wir swojej historii i zapewni spędzenie miłego wieczoru. Jeżeli lubicie takie książki to gorąco zachęcam do serii o Cottonie Malone.

Tak na marginesie dodam, że z dotychczas przeczytanych książek o Cottonie Malone za najlepsze uważam: "Tajemnica grobowca" i "Grobowiec Cesarza", a z innych to "Przepowiednia dla Romanowów". 

Moja ocena: 4,5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


poniedziałek, 6 lipca 2015

Spacer po Częstochowie.

Nie było mnie parę dni, bo pojechaliśmy na małe wakacje (od piątku i dziś wróciliśmy), a dokładniej na zaplanowaną na ten rok wizytę u Matki Boskiej Częstochowskiej by jej podziękować i prosić o dalszą opiekę. Cała nasza pielgrzymka udała się, ale upał dawał w kość. Jednak niczym dotarliśmy na Jasną Górę, spacerowaliśmy uliczkami Częstochowy. Zobaczcie co i kogo spotkaliśmy :)

fot. Melania K.




Fontanna - dziewczynka z gołąbkami, uśmiechnięta, zachęcająca do podejścia i zamoczenia rak, ochłodzenia się w tak upalne dni.



fot. Melania K.



W alei Najświętszej Marii Panny, na  ścianie jednego z budynków, zobaczyliśmy mural Wieża Babel, piękna i malownicza.



fot. Melania K.



Ratusz w Częstochowie.






fot. Melania K.










Ławeczka z wizerunkiem Marka Perepeczki, 


fot. Melania K.






oraz ławeczka z wizerunkiem poetki Haliny Poświatowskiej.


fot. Melania K.











Aleja Najświętszej Marii Panny prowadząca prosto na Jasna Górę.


fot. Melania K.






Pomnik Jana Pawła II na murach Jasnej Góry.


fot. Melania K.




XIV stacja Drogi Krzyżowej - Jezus złożony w grobie.






Zapowiadają że upał na zelżyć i dobrze, nie lubię takich gorących dni, nie mam wtedy siły na nic, nawet na czytanie :) Jednak w drogę zabrałam ze sobą jedną książkę i udało mi się ją przeczytać - "Prymas w Stoczku" - Pawła Zuchniewicza, niedługo kilka słów o niej.




czwartek, 2 lipca 2015

Tomasz Sekielski - "Sejf 3. Gniazdo kruka"

źródło
TYTUŁ: Sejf 3. Gniazdo kruka
AUTOR: T. Sekielski
WYDAWNICTWO: Rebis
DATA WYDANIA: 2014
STRON: 328


Po zamachu w stacji DTV - tajna "Sekcja 1" zostaje zlikwidowana, ale w rzeczywistości jeszcze bardziej utajniona, część pracowników przeszła na emeryturę i zatrudniła się w firmie ochroniarskiej ARX, która tak naprawdę jest właśnie utajnioną "1". Wiele głów w polityce poleciało, zmienił się rząd, mamy nową panią premier, Artur Solski trafia do zakładu psychiatrycznego na obserwację, faszerowany lekami nie ma kontaktu z rzeczywistością. A co dzieje się wkoło? Porwania, zabójstwa, szantaże, gra służb specjalnych i polityków, a to wszystko po to by zdobyć skrzynie Saddama - złoto i informacje, które dla niektórych są cenniejsze niż samo złoto, dla których nie wahają się zabić.  Do tego trwają łowy na "Kruka" - rosyjskiego szpiega który osiadł wysoko w polskiej polityce, wiedzą kim jest, ale czy na pewno to on? Czy może jest ktoś groźniejszy? Czy prawda ujrzy światło dzienne? Czy jednak wszystko zostanie nadal ukryte? Polityka, szpiedzy, tajne służby - oni nigdy się nie poddają, walczą o swoje? Kto tym razem wygra?

Nie wiem czy nie przedstawiłam fabuły zbyt chaotycznie, ale tak właśnie było. Dużo się działo, szybko, zawile, trupy, seks, narkotyki, walka o władzę, haki - i o ile poprzednie dwie części (o nich TUTAJ) bardzo mnie wciągnęły i dostarczyły mi ogromnych dawek emocji i adrenaliny, tak niestety ta część nie powaliła mnie na kolana, nie wciągnęła, nie było zapowiadanego i oczekiwanego WOW. Co prawda miejscami akcja wciągała i wyczekiwałam co będzie dalej, a niestety w innych miejscach nudziło mi się i dłużyło. Tak jak i w poprzednich częściach język prosty, ale niestety bardzo siarczysty, wulgaryzmy były niesmaczne i było ich za dużo, w poprzednich częściach również były ale było ich mniej i w całości fabuły i języka nie były tak widzialne, całość czyta się w miarę szybko. Na pewno każdy kto czytał dwie poprzednie części musi przeczytać i tą, by dowiedzieć się kto? co? i dlaczego? choć chyba nie do końca poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania, a samo zakończenie postawi przed nami nowe pytania.

Moja ocena: 3,5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...