wtorek, 31 lipca 2012

Michael Ondaatje - "Angielski pacjent"

źródło
TYTUŁ: Angielski pacjent
AUTOR: M. Ondaatje
WYDAWNICTWO: C&T
STRON: 236
DATA WYDANIA: 2001  

Utkana z niedomówień i nastrojów poetycka opowieść, która zaczyna się pod koniec drugiej wojny światowej, w zrujnowanym pałacu na południu Włoch. Kanadyjska pielęgniarka, Hana, opiekuje się bezimiennym pacjentem, którego płonący samolot rozbił się na Saharze. Ciężko poparzonego uratowali Beduini i przetransportowali do szpitala. Hana otacza go troskliwą opieką, czyta mu książkę, która może być kluczem do poznania jego przeszłości. Pamięć niezwykłego pacjenta stopniowo powraca i odkrywa jego mroczną tajemnicę. Hana towarzyszy mu w ostatnich dniach próbując zapomnieć o swoich bolesnych przeżyciach. „Angielski pacjent” jest historią miłości uwikłanej w okrucieństwa wojny, uczucia niespełnionego, z góry skazanego na przegraną. Najpiękniejszy romans XX wieku... Na podstawie powieści nakręcono film. (źródło opisu)

Nie wiem czy to co zamierzam napisać to recenzja, czy raczej opinia ... no ale niech będzie. Po książkę sięgnęłam w 2010 roku - czyli jakiś czas temu, ale zrobiła na mnie takie ... wrażenie, że postanowiłam się z Wami podzielić moimi refleksjami i przemyśleniami.

O samej książce i autorze usłyszałam przy okazji nakręcenia filmu na podstawie książki, pod takim samym tytułem. Sięgnijmy pamięcią było to w roku 1996 - film zdobył Oscara w 1997 roku za najlepszy film, w sumie zdobył 9 Oscarów - no więc można powiedzieć tak potocznie że hicior. Nie wymieniając innych festiwali w 1997r. film zdobył razem 15 różnych nagród (cyfra bez Oscarów) - ach więc hicior nad hiciorami. Filmu niestety nie oglądałam, ale wiele koleżanek strasznie film zachwalało. Więc ja mimo wszystko chcąc zapoznać się z tą pozycją - dodam że jakoś książki o wojnie mi nie leżą, no ale w końcu  film był bardzo dobry więc książka na pewno też, więc postanowiłam kupić książkę, oczywiście przyznam się że odczekałam chwilę po jej wydaniu i zakupiłam ją w antykwariacie około 2008 roku za 10 zł. Uradowana swoim super zakupem (w autobusie przeczytałam notkę wydawcy i brzmiała zachęcająco),wróciłam do domu i książka powędrowała na półkę czekając na swoją kolej. Jej czas nadszedł w 2010 roku ...

Mamy rannego żołnierza, którego opatruje pielęgniarka (przecież pielęgniarki od tego są), poświęca się zostając z rannym żołnierzem kiedy likwidują szpital i nadal go opatruje, czyta mu książki ... on ma jakieś przebłyski, wspomnienia - poznajemy jego historie zestrzelenia nad pustynią. Potem dołącza do nich hinduski saper ... dziewczyna - pielęgniarka coś wspomina i ................

I ........... i na tym koniec, czytałam te książkę dwa tygodnie, to było bardzo długie, męczące, nudne, ciężkie 14 dni. Doszłam do 88 strony i książka powędrowała na półkę, nigdy do niej nie wrócę. Nie mogłam przez to przebrnąć i strawić, język, słownictwo. Zastanawiałam się jak ktoś przebrnął przez tę książkę, dostrzegł w niej potencjał, napisano scenariusz i powstał film - hicior. Po czytaniu tej książki przeszła mi ochota na oglądanie filmu, choć powinnam go oglądnąć żeby chociaż porównać i zobaczyć czy ten film zasługiwał na tyle różnych wyróżnień i statuetek, bo książka na pewno nie. No oczywiście moja ocena to 1/6 bo nie mogłabym dać więcej.
Mimo wszystko książka została w mojej pamięci jako ta, przy której zrobiono wiele szumu za sprawą filmu, a sama jest kiepska.

Dlaczego do niej wróciłam, bo zastanawiam się czy Wy czytając tę książkę mieliście takie same odczucia, czy Wam się podobała? ... może Tylko ja mam taki wypaczony gust literacki.

niedziela, 29 lipca 2012

Stosik na sierpień i wyzwanie "Z półki".

U mnie ciągle upał, a ja czekam na chłodniejsze dni ... w tym upale powiem szczerze że czytanie mi nie idzie ... ale oczywiście nie odmówiłam sobie pójścia do biblioteki. Pożyczyłam nowe książki, może czytaniem zahaczę aż o wrzesień jak się nie ochłodzi, ale to nie szkodzi. Jako że nigdy jakoś nie byłam fanką sportu - no poza oglądaniem siatkówki mężczyzn - lubię oglądać i kibicować :), tak teraz na olimpiadzie oglądam wszystkie relacje, zwłaszcza jak startują Polacy :) Trzymam kciuki - żebyśmy przywieźli jak najwięcej medali :)

A oto moje przyszłe plany czytelnicze:


1. Czarny piątek - Alex Kava - wygrana u ederlezi
2. Tektonika uczuć - E.E. Schmitt - wygrana u ederlezi
3. Dom tysiąca nocy - Maja Wolny - biblioteka
4. Doktor Karolina - Joanna Rogala - biblioteka
5. Marika - Krzysztof Kotowski - biblioteka
6. Paryska wendeta - Steve Berry - biblioteka
7. Niestety wszyscy się znamy - B. Smoleń, A. Kłys - biblioteka

Pewnie dziwi Was ostatnia moja pozycja, tak biografii czy też autobiografii jakoś nie za bardzo lubię , ale do tej książki namówił mnie mąż, czytał i mówi że naprawdę dobra, tak więc i ja spróbuję.

Natomiast,  następnymi książkami w wyzwaniu "Z półki" , po które zamierzam sięgnąć są: "Duma i uprzedzenie" - Jane Austen i "Pemberley" -  Emma Tennant.


Obie książki czytałam dokładnie w 2005 roku, byłam w ciąży i musiałam leżeć w łóżku, teściowa podrzuciła mi te książki do czytania, a ja pomyślałam że jakiś romans historyczny, w starej Anglii i jego kontynuacja ... bleee ... ale strasznie mnie wciągnęło, teraz książka "Duma i uprzedzenie" jest jedną z moich ulubionych. Zobaczymy czy nadal poczuje sentyment. Dodam jeszcze że po przeczytaniu książki oglądnęłam serial BBC z  1995r. pod tym samym tytułem, serial podbił moje serce, a wszystkie kreacje aktorskie to idealny majstersztyk.

źródło zdjęcia: http://www.gonemovies.com/www/drama/drama/PrideKerk.asp

czwartek, 26 lipca 2012

James Twining - "Czarne słońce"

źródło
TYTUŁ: Czarne słońce
AUTOR: J. Twining
WYDAWNICTWO: OTWARTE
STRON: 463
DATA WYDANIA: 2007

 W Londynie zostaje zamordowany były więzień obozu KL Auschwitz. Zabójcy ucinają mu rękę. W Pradze nieznani sprawcy demolują synagogę Pinkasa. Kradną pozornie bezwartościowy obraz. W stanie Maryland w USA ktoś włamuje się do Narodowego Muzeum Kryptologicznego. Znika maszyna szyfrująca Enigma. Czy te trzy wydarzenia mają ze sobą coś wspólnego?
Zagadkę próbuje rozwikłać były złodziej dzieł sztuki Tom Kirk. Tropy prowadzą go do magazynów Ermitażu, skrytki w szwajcarskim banku oraz krypty zamku Wewelsburg, dawnej siedziby SS. Na podłodze wyryto tam symbol czarnego słońca - Schwarze Sonne... Co tak cennego próbowali ukryć najbliżsi współpracownicy Himmlera, że po tylu latach giną kolejne osoby? (źródło opisu)

Już sam początek książki obiecuje nam, że będzie to powieść sensacyjno - przygodowa. Tłem historycznym jest historia węgierskiego Złotego Pociągu, który pod koniec II wojny światowej, wypełniony po brzegi zrabowanym złotem, kosztownościami, obrazami i innymi cennymi rzeczami, mknął przez państwa europejskie aby zostać ukrytym, jednak został przechwycony przez amerykańskie wojska i przejęty wraz z ładunkiem ... brakowało dwóch wagonów ... słuch o nich zaginął. Czy aby na pewno nikt o nich nic nie wie? A co się stało z kosztownościami?

Były złodziej Tom Kirk i jego przyjaciele - Archie i Dominiq zostają wplątani w niebezpieczną misję poszukania skarbu z II wojny światowej, ich wiedza jest potrzebna innym, aby zdobyć coś cennego. Wszystko zaczyna się niewinnie, Tom dostaje zlecenie od Rabiego Spiegela, aby podjął się odnaleźć zrabowany z synagogi obraz. Służby specjalne zgłaszają się do niego aby pomógł im powiązać dziwne morderstwo byłego więźnia obozu koncentracyjnego z organizacją Kryształowe Ostrze. Tom musi się zgodzić, gdyż po drugiej stronie barykady jest jego były ... przyjaciel i wujek Henry Renwick. Ruszają tropem morderstwa ... odnajdują powiązania , mapy, ślady które maja ich doprowadzić do skarbu. Przy tym odwiedzają dziwny Bank w Szwajcarii, włamują się do Ermitażu, zadają się z rosyjskim mafioso ... są ofiary w ludziach ... ale muszą zdążyć przed Renwckiem, który może umożliwić organizacji Kryształowe Ostrze odbudowę nazizmu. Co jest w wagonach ... mogą się tylko domyślać ... mają mały kawałek bursztynu ... czy to jest to o czym myślą?

W książce jednak zabrakło mi takiej adrenaliny, jak w innych powieściach przygodowo - sensacyjnych, niby jest wszystko a jednak brakuje takiej brawury, walki z czasem.  Książka na pewno spodoba się miłośnikom przygody z lekkim zabarwieniem historycznym, w tym wypadu chodzi o II wojnę światową i organizację Himllera, któremu to przypisuje się stworzenie zakonu z siedzibą w zamku Wewelsburg, gdzie na podłodze widnieje znak Czarnego Słońca. Choć w książce ten temat jest tak jakoś pobieżnie potraktowany.
Samo zakończenie trochę nie do końca mnie usatysfakcjonowało, pewnie odnalezienie wagonów z domniemaną wartością jest niemożliwe, ale to książka i tego się spodziewałam.
Książkę na pewno bardzo dobrze się czyta, akcja wciąga i chcemy dowiedzieć się co będzie dalej, czy znajdą skarb i jaki to będzie skarb?. Kto okaże się dobrym, a kto złym. Język łatwy i lekki. Polecam miłośnikom książek przygodowych.

Moja ocena: 4/6




poniedziałek, 23 lipca 2012

John Katzenbach - "Profesor"

źródło
TYTUŁ: Profesor
AUTOR: J. Katzenbach
WYDAWNICTWO: AMBER
STRON: 415
DATA WYDANIA: 2011


 Akademicką karierę poświęcił badaniom nad strachem. Teraz nieznany mu strach mobilizuje go do ostatniego nadludzkiego wysiłku…

Jak tylko drzwi się otworzyły, wiedział, że już po nim.
 Pozostały tylko dwa pytania: Jak długo to potrwa? I jak bardzo to będzie straszne? - Profesor psychologii Adrian Thomas dowiaduje się, że jego choroba nie da mu żadnej szansy...
Jak tylko drzwi się otworzyły, wiedziała, że już po niej.
 Pozostały tylko dwa pytania: Jak długo to potrwa? I jak bardzo to będzie straszne? - Jennifer często uciekała z domu.Jednak zawsze wracała albo była przyprowadzana przez policję. Ale tym razem policja nie odnajduje Jennifer. Tym razem szesnastolatka jest w miejscu, gdzie nie znajdzie jej nikt… choć będą ją widzieć tysiące ludzi...
Losy tych dwojga skazańców połączy przypadek, który każe profesorowi rozpocząć dramatyczne śledztwo. Akademicką karierę poświęcił badaniom nad strachem. Teraz strach mobilizuje go do ostatniego nadludzkiego wysiłku. Strach, że będzie za późno: dla niego i dla nieznanej mu dziewczyny… (źródło opisu - okładka książki)

Gdy sięgnęłam po tę książkę z bibliotecznej półki, przeczytałam notkę od wydawcy, która brzmiała zachęcająco, a i sam autor z którym do tej pory nie miałam styczności prezentowała się dobrze. John Katzenbach pracował jako reporter sądu karnego dla "Miami Herald" i "Miami News". Opuścił branżę reporterską, aby pisać thrillery psychologiczne. W swoich książkach wykorzystuje doświadczenie które zdobył na salach sądowych, gdzie spotykał wielu wyrafinowanych przestępców. Największą sławę przyniosła mu książka "W słusznej sprawie", która została nominowana do Edgar Award i została sfilmowana przez Arne Glimchera - główną rolę zagrał Sean Connery. Inną sfilmowaną powieścią jest "Wojna Harta" z Bruce Willisem w roli głównej. Jego powieści to min: "Analityk", "Człowiek cień", "Ofiara", "Opowieść szaleńca", książki wydawane są w prawie 20 krajach. W wieli z nich zdobyły miano bestsellerów. Więc i ja zabrałam się z zapałem do jej czytania ... czy autor spełnił moje oczekiwania?
Adrian Thomas emerytowany profesor psychologii, swoją pracę poświęcił badaniom nad strachem, poznajemy go w momencie gdy dowiaduje się że jest chory na rzadką chorobę znaną jako otępienie z ciałami Lewy'ego. Postanawia się zabić, jednak w drodze do domu wydarza się coś ... widzi pewne zdarzenie, choć nie do końca zdaje sobie sprawę co się dzieje ... gdy dociera do niego co widział, postanawia pomóc ... ale czy choroba mu na to pozwoli ... czy uda mu się na czas pomóc ... czy przezwycięży swoją chorobę. Tak naprawdę od niego zależy czy Jennifer przeżyje ... czy jej pomoże ... czy ją uratuje. Jego choroba go otępia, ale ma pomoc ... jego halucynacji ... odwiedzają go, dają mu wskazówki i pomagają ... nieżyjący - żona Cassie, brat Brian i syn Tommy. A Numer 4? ... Numer 4 - Jennifer? ... odcięta od świata, obdarta ze swojej godności ... czy da radę ... czy się złamie? ... czy przeżyje? czy pomoc nadejdzie?

Powiem szczerze, że początek książki strasznie mi się dłużył i nudził, tak naprawdę od połowy mamy jakąś akcję. Same podejście psychologiczne jest naprawdę dobre, bardzo poruszyła mnie historia Jennifer, młodej dziewczyny która jest postawiona w sytuacji powiedziałbym bez wyjścia. Autor świetnie nakreślił portrety psychologiczne bohaterów, pokazał strach ... co może zrobić z człowiekiem i jak człowiek jest w stanie się zachować czując strach, żądze które nami kierują i którym ulegamy.
Zakończenie, niby do przewidzenia a jednak nie do końca, w samym zakończeniu poruszyła mnie historia Terri Collins policjantki ... po przeczytaniu książki pomyślałam o jej dzieciach ... dzieciach.
Na pewno w niektórych momentach w trakcie czytania książki będzie Wam biło szybciej serce, sami poczujecie  ... strach.
Dobry thriller, ale zastanowię się gdy będę sięgała po następną pozycję tego autora, coś mi brakło w tej książce.

Moja ocena: 4,5/6

sobota, 21 lipca 2012

Rozdawajka - moja pierwsza :)

Tak, tak - postanowiłam że czas na moją pierwszą rozdawajkę, z jakiej okazji ... nie ma okazji ... no powiedzmy że jest połowa wakacji :), więc chcę Wam podarować jedną z moich ulubionych książek. Pierwsze zastanawiałam się czy nie iść i nie kupić nowej, ale stwierdziłam że chcę podzielić się swoją książką do której mam duży sentyment. Przeczytałam sama ją parę razy i chcę żeby i inni też ją przeczytali, mam nadzieję że osobie która wygra książkę, też się spodoba. Książkę kupiłam ok 2003 roku i stwierdzam że jej stan jej db+ (dlaczego db+ - bo czytana parę razy, na grzebiecie jest małe pęknięcie ok 2mm, na górnej krawędzi widać że książka stała na półce - przyciemnione od kurzu.). Więc jeżeli mimo tych małych mankamentów ktoś ma ochotę na tę książkę, to zapraszam do rozdawajki :)

Książka to:    "Ogród Kamiennych Kwiatów" - Deborah Smith - [recenzja]


Zasady udziału:
  1. Należy w komentarzu pod postem, wyrazić chęć udziału poprzez tradycyjne: "Zgłaszam się".
  2. Należy zostawić swój adres e-mail, żebym w razie wygranej mogła od razu poinformować i poprosić o adres do wysyłki.
  3. Jeżeli posiadasz bloga byłoby mi miło, gdybyś umieścił/a baner na swoim blogu z informacją o rozdawajce, ale mówię że nie jest to konieczne.
  4. Mogą brać udział nie tylko osoby obserwujące, choć jeżeli zechcą dodać mnie do obserwowanych, będzie mi miło.
  5. W rozdawajce mogą brać osoby zamieszkujące tylko na terenie Polski, nie wysyłam za granicę.
  6. Rozdawajka trwa od 21.07 - 11.08. 2012. , wyniki będą ogłoszone 12.08.2012 r.
  7. Zwycięzca zostanie wyłoniony poprzez losowanie, otrzyma od mnie maila z prośba o adres do wysyłki, na adres czekam trzy dni, jeżeli nie dostanę adresu, losowanie zostanie powtórzone.
  8. Zanim zatwierdzisz komentarz, sprawdź czy wszystko jest jak należy.
MIŁEJ ZABAWY I POWODZENIA :)

czwartek, 19 lipca 2012

Matthew Reilly - "Sześć świętych kamieni"

źródło
TYTUŁ: Sześć świętych kamieni
AUTOR: M. Reilly
WYDAWNICTWO: ALBATROS
STRON: 488
DATA WYDANIA: 2010  

Odkrycie tajemnicy "siedmiu cudów starożytności" było tylko preludium do jeszcze większej przygody. Świat nadal znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Tylko jeden człowiek może go ocalić - jeśli uda mu się odnaleźć święte kamienie - kamień filozoficzny, tablice Totmesa i kamień Majów ...
Kolejna powieść przygodowa australijskiego pisarza, wielbiciela Indiany Jonesa, kontynuacja 'Siedmiu cudów starożytności'.
Od prawie dwóch lat Jack West żyje na australijskiej farmie, wychowuje przybraną córkę i jak ognia unika kontaktu z siłami wojskowymi. Dzięki jego działaniom, od marca 2006 roku na froncie nie zginął żaden Australijczyk. Nietykalność kończy się 21 sierpnia 2007 roku. Żołnierz australijskich sił specjalnych ginie od kuli irackiego rebeliant...
 Max Epper, znany pod kryptonimem Mistrz, odkrywa, ze światu grozi Apokalipsa. Ciemne Słońce, ogromna plama antymaterii, niedługo pochłonie galaktykę. Istnieje Machina zdolna powstrzymać kataklizm, by ją uruchomić potrzeba jednak sześciu świętych kamieni. Miejsce ukrycia czterech z nich jest znane, dwa pozostałe trzeba dopiero odnaleźć...
Kiedy farma Jacka zostaje zaatakowana przez komandosów, ten wie, że nie ma ani minuty do stracenia. Rozpoczyna się szaleńczy wyścig z czasem, który zawiedzie Westa aż do egzotycznych Chin. (źródło opisu)

"Sześć świętych kamieni" to kontynuacja przygód Jacka Westa i jego drużyny z książki "Siedem cudów starożytności". Autor raczy nas powieścią sensacyjno - przygodową w najlepszym jej wydaniu. Już pierwsze kartki wciągają nas w niebezpieczną przygodę - trzeba znowu uratować świat.

Nalot na farmę Jacka Westa, ucieczka z niej, samolot lecący w Burdż al-Arab, odbicie Mistrza z Chińskiego więzienia, Stonehenge, Abu Simbel i niesamowita ucieczka z Egiptu, spotkanie z dzikim plemieniem Neetha, Kapsztad i Góra Stołowa. A wszystko to po to by znów uratować świat. Odszukać święte kamienie i dopełnić rytuał - włożyć kamienie w Machinę. Stawka jest wysoka, ważą się losy świata, czy oddział Wetsa zdąży? ... czy dadzą radę? ... niestety tego się nie dowiemy w tej części. Książka się kończy ... no nie będę zdradzała jak, ale powiem że z niecierpliwością czekam na trzecią część w której będą dalsze losy Westa i drużyny, która ma być wydana w tym roku - "Pięcioro największych wojowników".

Wartka, akcja, przygoda i adrenalina, to podstawy tej książki. Tak jak i w pierwszej części, mamy rozrysowane różne sytuacje, niebezpieczeństwa, pułapki - dzięki temu łatwiej nam sobie wyobrazić i wczuć się w fabułę książki. Czyta się szybko i lekko, a do tego muszę powiedzieć że wciąga. Gorąco polecam.

Moja ocena: 6/6

wtorek, 17 lipca 2012

Kogutek Ziutek i jego świat

TYTUŁ: Kogutek Ziutek w zerówce
AUTOR: B. Sudoł
WYDAWNICTWO: SKRZAT
STRON: 32
DATA WYDANIA: 2008

Kogutek Ziutek to przemiły mały kogucik, bardzo zadziorny, pomysłowy  i o wielkim sercu. Kogutek Ziutek jest już w zerówce, tu ma przyjaciela jeżyka Jerzego, oraz wielu kolegów. Gdy starsi koledzy dokuczają wiewiórce i chomikowi, Ziutek robi zebranie i postanawiają dać nauczkę misiowi i wilkowi, za znęcani się nas słabszymi. W podzięce jadą na wycieczkę do Zakopanego, gdzie oczywiście nasz Kogutek Ziutek się gubi, ale jak to w bajce bywa, wszystko się dobrze kończy.
W bardzo fajny sposób opowiedziana historyjka o kogutku, a dodam że nie zwykłym tekstem tylko wierszem. W książeczce są kolorowe ilustracje z miłymi i wesołymi zwierzątkami.

Nasz kogutek Ziutek ma całą serie bajeczek autorstwa Beaty Sudoł. Kogutek zabiera nas w różne ciekawe miejsca i przeżywa różne przygody. Zachęcam do sięgnięcia, dzieciom na pewno się spodoba, a i na naszych twarzach - rodziców pojawi się uśmiech :)


Jeżeli nasze dziecko chce więcej kogutka Ziutka to możemy mu podarować serię kogutka - "Ziutek zaprasza do zabawy" - malowanki wodne autorstwa Agnieszki Sabak, gdzie nasze dziecko na pewno z radością będzie za pomocą pędzelka i wody odkrywać wesołe zwierzątka z bajek o kogutku Ziutku.


Nasz kogutek to nie tylko, bajki i malowanki wodne, ale także łamigłówki w serii "Łamigłówki kogutka Ziutka" autorstwa Małgorzaty Porębskiej, książeczki zawierają ciekawe ćwiczenia pozwalające dziecku na rozwijanie umiejętności wczesnoszkolnych.


Inną propozycją Małgorzaty Porębskiej to "Z Ziutkiem rysuję i koloruję", to kolorowanki które przybliżają dziecku świat kolorów, kształtów, zwierząt, rozwijają wyobraźnię.


Jak widać nasz kogutek Ziutek  zapewni naszemu dziecku, miłe,wesołe i rozwijające dni. Miłej zabawy.

poniedziałek, 16 lipca 2012

Camilla Lackberg - "Latarnik"

źródło
TYTUŁ: Latarnik
AUTOR: C. Lackberg
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
STRON: 496
DATA WYDANIA: 2011  

Jasna, letnia noc. Młoda kobieta wskakuje do samochodu. Chwyta kierownicę w zakrwawione dłonie. Wraz z synkiem ucieka do jedynego znanego jej bezpiecznego miejsca − na wyspę Gråskär nieopodal Fjällbacki.
Kilka dni później w swoim mieszkaniu zostaje zamordowany Mats Sverin, człowiek rzetelny i powszechnie lubiany, który po latach nieobecności powrócił do Fjällbacki, by zostać szefem gminnego wydziału finansów. Inspektor Patrik Hedström i policja w Tanumshede prześwietlają jego przeszłość i na jaw wychodzą rozmaite tajemnice. Okazuje się, że mężczyzna przed śmiercią odwiedził Gråskär, nazywaną przez okolicznych mieszkańców Wyspą Duchów - nawiedzaną przez umarłych, którzy mają coś do przekazania żywym... (źródło opisu - okładka książki)



Jak do tej pory przeczytałam wszystkie wcześniejsze części sagi, bardzo się ucieszyłam gdy i ta część wpadła w moje ręce. Oczywiście wszyscy którzy choć raz zetknęli się z książkami Lackberg, wiedzą że schemat w każdej jest mniej więcej ten sam. Krótkie wstawki historyczne poprzedzające rozdziały, wątek główny i wątki prywatne. Całość ze sobą świetnie współgrała i uzupełniała się.

 Zaczęłam czytać tę część, początek nawiązywał do końcówki poprzedniej części tj: "Syrenka", jak najbardziej mnie wciągnęło, nawet wątek o duchach na początku wydawał mi się ciekawy. Jednak w miarę czytania książka stawała się rozlazła i nudna, wątki prywatne, które do tej pory były interesujące jakoś przyblakły, a i samo morderstwo też jakieś takie bezbarwne. Wstawki historyczne, które do tej pory bardzo mnie wciągały i na koniec książki gdy dochodziliśmy do rozwiązania zagadki, mieliśmy powiązanie. Niestety tego tu zabrakło, wstawka historyczna była to tylko opowieść o rodzinie , która mieszkała na wyspie. Został też niewyjaśniony watek, który myślę że pewnie będzie pociągnięty w następnej części. Czytając książkę mogliśmy się wszystkiego wcześniej domyśleć, ale czekaliśmy aż autorka w końcu wydusi z siebie o co chodziło jej od kilkunastu kartek, odniosłam wrażenie, że autorka chciała skończyć książkę na czas ... brakło jej tego czegoś , co było w poprzednich częściach ... szkoda.

Oczywiści nie zniechęcam się i będę polowała na następną część tj: "Fabrykantka aniołów". Niestety ze wszystkich części tę uważam za najsłabszą , a za najlepszą "Niemiecki bękart".

Moja ocena: 3,5/6

Seria o Fjallback:
  1. Księżniczka z lodu
  2. Kaznodzieja
  3. Kamieniarz
  4. Ofiara losu
  5. Niemiecki bękart
  6. Syrenka
  7. Latarnik
  8. Fabrykantka aniołków
  9. Pogromca lwów


sobota, 14 lipca 2012

TOP 10: najlepsze wakacyjne lektury.

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu.  
Dziś przyszła pora na... Najlepsze wakacyjne lektury!

Mam nadzieje że Futbolowa się na mnie nie pogniewa, ale jak przyszło mi wybrać tylko 10 książek, które mogłabym polecić na wakacje, to po prostu wybór okazał się trudny. Dlatego zmodyfikowałam trochę TOP 10 i proponuję
10 autorów, których książki polecam na wakacje
 Nie mogłam się zdecydować na jedną książkę danego autorka, skoro ma tyle dobrych, które mogą nam umilić letnie dni i wieczory :) Tak więc zaczynamy - oczywiście kolejność przypadkowa.

1. Joanna Chmielewska
Pani Joanny Chmielewskiej to chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Nawet stwierdziłabym, że raczej każdy zetknął się z twórczością  Pani Joanny, a jeżeli jeszcze nie, to czas nadrobić zaległości i przeczytać w wakacje choć jedną książkę. Pani Joanna raczy nas od lat dobrą książką, sensacja, kryminał, intryga, a i  książką obyczajową , a wszystko okraszone ogromnymi dawkami humoru. Każdy w dorobku Pani Joanny znajdzie coś dla siebie :) 


2. Ewa Stec
Pani Ewa ma w swoim dorobku, cztery książki, a powiedziałabym, że wszystkie są naprawdę dobre. Pełne intryg, podchodów i oczywiście humoru. Moje pierwsze spotkanie z Panią Ewą to było "Romans z trupem w tle" i już bardzo mi się spodobało, drugie "Polowanie na Perpetuę" tylko utwierdziło mnie w tym że zostałam fanką Pani Ewy, a "Klub Matek Swatek" została jedną z moich ulubionych. Na pewno przy książkach Pani Ewy odprężymy się i pośmiejemy, spędzimy miłe chwile :)


3. Monika Szwaja
Książki Pani Moniki są inne, tchną w nas optymizm, ciepło, odprężenie, czyta się je lekko i z przyjemnością. Dają wytchnienie i napawają pewnością siebie. Czytając mamy wrażenie że wszystko zawsze się uda ... i można powiedzieć mają na nas działać antydepresyjnie. Bardzo lubię Panią Monikę i jej optymizm :), mam nadzieje że i Wy go polubicie.


4. Olga Rudnicka  
Następna autorka, która również pisze lekko i z poczuciem humoru to Pani Olga Rudnicka. I podobnie jak książki poprzedniczek, czyta się je lekko i z zainteresowaniem, odprężają ... a przecież o to chodzi w wakacje :) Trochę kryminału, niesamowitych i niespodziewanych spotkań, wątki okultystyczne ... z Panią Olga na pewno spędzimy mile czas. A jeżeli będziecie mieć chęć na coś poważniejszego,  to polecam Pani Olgi - "Cichy wielbiciel" - książka zapoznaje nas z problemem stalkingu.


5. Matthew Reilly  
A tera coś kompletnie innego ... Matthew Reilly to autor, który w swoich książkach raczy nas przygodą, dosłownie przed duże P. W jego książkach mamy akcję , adrenalinę i przygodę ... autor zabiera nas w podróż po całym świecie, rozwiązujemy starożytne zagadki i szukamy starożytnych cudów świata, uciekamy przed niebezpieczeństwami, a wszystko to po to by uratować świat. Jeśli chcesz uratować świat przy boku przystojnego Jacka Westa - który jest takim naszym współczesny Indiana Jonesem - to książki dla Ciebie :)


6.   James Rollins 
To drugi autor, który oferuje nam książki z przygodami i adrenaliną. Również i on w swoich książkach zabiera nas w różne regiony świata do różnych starych i niesamowitych miejsc, w jego książkach  możemy zetknąć się z niesamowitymi historiami czy sytuacjami, które w rzeczywistości by się nie zdarzyły, ale przecież o to chodzi ... przy jego książkach zrywacie noc i czytacie ... czytacie ... po prostu nie można się oderwać, mimo ze historie wydaja się nierzeczywiste, chcecie więcej. Wydają się banalne ... nie szkodzi ... chce się więcej :)


7. Alex Kava  
Alex Kava ma lekką rękę do pisania i raczy nas dobrymi kryminałami. Akcje w jej książkach dzieją się szybko, wciągają nas ... niektóre zdarzeniach mrożą nam krew w żyłach, a innych się nie spodziewamy. Bardzo dobrze się czyta, powiedziałbym że bardzo łatwo i lekko po prostu połykamy książkę.


8.   Cecelia Ahern
To już zupełnie inna bajka bym powiedziała. Książki Ahern to książki obyczajowe okraszone nutką tajemniczości, sił nadprzyrodzonych, dziwnych przypadków i zrządzeń losu. Takie bajkowe, gdzie chcemy żeby wszytko się dobrze skończyło, bo jest tak miło - ale nie zawsze wszystko jest tak jakbyśmy chcieli. Bardzo bym chciała przeczytać "Na końcu tęczy", a z dotychczas przeczytanych najbardziej podobały mi się "Kraina zwana Tutaj" i "Podarunek".


9. Krzysztof Mazurek
Dwie książki, a jakże zupełnie inne. "Podróż na liściu bazylii" do dziś budzi we mnie miłe wspomnienia i pozytywne emocje. Piękne opisy przyrody i tak jakoś ta książka pozytywnie mnie nastroiła. Natomiast "Osiem kroków tanga" to powieść sensacyjna - o męskiej przyjaźni, przemycie i miłości - myślę że można poświęcić jej letni wieczór. 


10. Małgorzata Warda  
A to już zupełnie inny typ literatury. Małgorzata Warda pisze bardzo emocjonalnie, tematy które porusza dają wiele do myślenia, ale nie jest to trudna lektura , o nie, daje się ją swobodnie czytać, fabuła nas wciąga ... a my po jej zakończeniu sami wyciągamy wnioski, myślimy, przeżywamy. "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele" wywarła na mnie duże wrażenie, zresztą tak samo jak "Środek lata", teraz w kolejce czeka " Nikt nie widział, nikt nie słyszał…"


Miałabym jeszcze kilka innych autorów, których książki można by polecić na lato, jak np. Antonina Kozłowska, ale nie zapominajmy że na jesienne dni i zimowe wieczory też musimy mieć co czytać.
A Wy co myślicie o tych autorach i ich książkach, a może Wy coś mi podrzucicie, ciekawą książkę czy autora na letnie i nie tylko letnie wieczory.

wtorek, 10 lipca 2012

Olga Rudnicka - "Cichy wielbiciel"

źródło
TYTUŁ: Cichy wielbiciel
AUTOR: O. Rudnicka
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
STRON: 440
DATA WYDANIA: 2012  

Przekonaj się, jak cienka jest granica między uwielbieniem a nękaniem. 
Julia jest zwyczajną dziewczyną. Skończyła studia, pracuje, zakochała się. Gdy dostaje bukiet kwiatów od tajemniczego wielbiciela, jest podekscytowana i zaintrygowana. Wiersze, kolejne kwiaty i wiadomości zaczynają ją najpierw niepokoić, a potem przerażać. Nikt nie rozumie jej strachu. Przecież posiadanie wielbiciela jest takie romantyczne. Jak uwolnić się od stalkera, gdy nie wiesz, kim on jest? Ale on wie wszystko o tobie. Wie, gdzie mieszkasz, gdzie pracujesz… i wie, jak zniszczyć twoje życie. (źródło opisu)

To nie moje pierwsze spotkanie z Panią Olgą, ale jakże inne od dotychczasowych książek. Autorka pokazała że posiada duży warsztat pisarski, że potrafi przekazać nam bardzo ważne wiadomości, a nie tylko raczyć humorem z kryminałem  (które uwielbiam). Czytając książkę ... sama się bałam, moje serce biło szybciej niż zazwyczaj ... myślałam jak czuła się Julia? ... co przeżywała? ... bałam się że książka może skończyć się źle ... że Julia nie da rady ... że się podda. Całe szczęście okazała się silną kobietą z ogromnym wsparciem rodziny. Stalking w Polsce od niedawna jest karany ... i całe szczęście, po przeczytaniu tej książki uświadomiłam sobie ... jak jeden niewinny uśmiech może komuś zniszczyć życie. Powiem Wam szczerze, że sama do niedawna nie wiedziałam że takie nękanie jest możliwe - do tego stopnia i że tak to się nazywa.
Na początku poznajemy Julie, miłą, fajną, uśmiechniętą  dziewczynę, z planami na przyszłość, z chłopakiem, koleżankami ... jeden ranek ... wszystko zmienia. Na początku niewinne kwiaty, liściki, sms-y ... przeobrażają się w lawinę ... dręczenie ... nagabywanie ... prześladowanie. A Julia zapada się w otchłań, boi się ... strach ją ogarnia z każdej strony, czuje go w każdym koncie, On jest w jej głowie ... Julia szuka pomocy ... coraz bardziej zapada się w otchłań ... pomoc przyszła w samą porę ... ale czy ta Julia to Julia którą poznajemy na początku. Czy jej życie może toczyć się normalnie ... czy On opuści jej myśli.

Myślę że to obowiązkowa lektura, dla każdego, poznanie samego schematu problemu, jak to działa, że tacy ludzie są , chodzą między nami, patrzą na nas, myślą o nas ... to straszne ... co może spotkać każdego. Autorka bardzo obrazowo i przekonywająco ukazała nam bohaterów, ich odczucia, emocje ... tak jak wspomniałam wcześniej wczułam się w książkę, razem z Julią ... po prostu się bałam. Książka wciąga, wartka akcja, przerzucając kartki pytamy  ... co będzie dalej? ... jak to się skończy? Przeczytajmy, warto poświęcić swój czas dla tej książki. Polecam.

Moja ocena: 6/6

sobota, 7 lipca 2012

Matthew Reilly - "Siedem cudów starożytności"

źródło
TYTUŁ: Siedem cudów starożytności
AUTOR: M. Reilly
WYDAWNICTWO: ALBATROS
STRON: 462
DATA WYDANIA: 2007  

4500 lat temu złota kopuła, dająca jej posiadaczowi władzę, wieńczyła szczyt piramidy Cheopsa w Gizie. Zniknęła w zamierzchłych czasach. Legenda głosi, że Aleksander Wielki podzielił ja na części i ukrył w siedmiu budowlach - cudach starożytnego świata ... (źródło opisu - okładka książki)


Gdy sięgnęłam po ta książkę nie wiedziałam czego się spodziewać, przecież ja nie lubię za bardzo książek historycznych ... tak myślałam ... i dobrze że jednak się skusiłam, książka nie ma nic wspólnego z historycznymi opowieściami ... powieść wciągnęła mnie od pierwszych kartek, akcja, adrenalina, przygoda ... to jest to co oferuje ta książka.

Akcja dzieje się współcześnie, światu grozi zagłada ... ale jak to bywa w takich sytuacjach znajduje się grupa śmiałków - najlepsi z najlepszych kilku zaprzyjaźnionych państw, którzy stawią czoło wyzwaniu. Stawka jest wysoka, nie tylko uratowanie świata, ale także przywileje dla jednego, najlepszego państwa. Muszą oni znaleźć złotą kopułę, która została podzielona i ukryta w siedmiu cudach świata. Nasi bohaterowie ruszają śladem  pewnego manuskryptu w którym to są wskazówki jak dotrzeć do naszych części. Ten dziwny manuskrypt z dziwnym językiem odczytuje, 10-letnia dziewczynka Lily - wyrocznia. Bohaterowie wiodą nas przez Rodos, Tunezję, Kubę, Paryż, Rzym, Irak, Niemcy, Egipt - gdzie odnajdują części, ale nie jest to takie łatwe, w każdym miejscu czekają na nich pułapki i niebezpieczeństwa, którym muszą stawić czoła. Ale nie tylko niebezpieczeństwom,  także innej grupie która chce zdobyć kopułę dla swojego państwa i być niezwyciężonym.  Czy się uda uratować świat? ... czy zdążą? ... kto zdobędzie kopułę?. Walka toczy sie o najwyższą stawkę.

Ktoś powie że to banalna historia, ratowanie świata przed zagładą ... nic podobnego, autor wciąga nas w ciekawą przygodę, ma niesamowicie lekkie pióro.  Dodatkowo w książce rozrysowane są miejsca przygód z pułapkami, co przybliża nam i obrazuje przebieg akcji. 
Książkę się bardzo dobrze czyta, szybko, ciekawie, wszystko jest świetnie ze sobą synchronizowane, akcje i przygody wciągają, wciągają ... . Czy polecam - tak - na wakacje świetna lektura :) Miłego czytania i przygód.

Moja ocena: 5/6

piątek, 6 lipca 2012

Maria Ulatowska - "Przypaki pani Eustaszyny"

źródło
TYTUŁ: Przypadki pani Eustaszyny
AUTOR: M. Ulatowska
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
STRON: 424
DATA WYDANIA: 2012  

Książka trochę niepoważna, a miejscami owszem. 
Główna bohaterka – pani Eustaszyna, mająca tak naprawdę na imię Jadwiga – przedwojenna „ahystokhatka”, jest postacią niesamowitą. Walka ze służbą zdrowia, rewolucje domowe, organizowanie życia męża, loty samolotem, obrót nieruchomościami czy napisanie książki? Wszystko to drobiazgi dla naszej bohaterki. Głównym jej zadaniem jest odgrywanie wiodącej roli w życiu wszystkich znanych jej osób ze szczególnym uwzględnieniem bratanicy męża i jej mężczyzn, czyli jednego nieco safandułowatego inżyniera i jednego bardzo przystojnego lekarza kardiologa. Którego z nich wybierze bratanica? A właściwie – którego z nich wybierze dla niej jej ciocia? Jak pani Eustaszyna przemebluje świat, co zarządzi i czym zaskoczy znanych i nieznanych jej ludzi?

Opisywane tu sytuacje mogły się zdarzyć, albo i nie... Ale czytać o nich trzeba z przymrużeniem oka. Bo po to zostały opisane – żeby rozbawić i nieco rozświetlić szare dni...

Moja bohaterka? Prawie osiemdziesięciolatka, przebojowa, energiczna, postępowa i nowatorska, jakby była o połowę młodsza. Nie ma dla niej nic trudnego, wszystko załatwi, wszystko wie i wszystko umie (jeśli trzeba). Kobieta, jaką każda z nas chciałaby być. Pani Eustaszyna mogłaby być mną w całości, gdyby nie fakt, że ja… nie cierpię gotować. Reszta się zgadza, łącznie z uwielbieniem Adama Małysza.
Maria Ulatowska o bohaterce książki (źródło opisu)

Czekałam na te książkę z niecierpliwością, no i doczekałam się ... ale czy spełniła moje oczekiwania ... niestety nie do końca ... jest po prostu ... no może być ... były miejsca gdzie dłużyło mi się i nudziło. Autorka już na samym początku przedstawia nam postacie, jak dla mnie dając zbyt obszerne opisy samych osób i zdarzeń. Gdzie po części przeczytanej książki, możemy się już domyśleć co będzie się działo i kto jakich dokona wyborów. Czytałam dalej z chęci dowiedzenia się w jakie to może śmieszne tarapaty wplącze się nasza pani Eustaszyna. Czy się wplątała, czy nie to już musicie przeczytać sami i to ocenić.

Na pewno nie ulega wątpliwości że pani Eustaszyna jest nietuzinkową kobietą, mimo swoich lat (no kobiet się o wiek nie pyta), jest nadzwyczaj energiczna, wygadana, gdzie się nie pojawi otacza ludzi swoim urokiem, umie wybrnąć z każdej sytuacji, chce zawsze postawić na swoim i uważa że zawsze dokonuje dobrych wyborów,ale rodzina wie jak zmylić panią Eustaszynę. Tak naprawdę jest kobietą o złotym sercu, dla każdego znajdzie czas i gdyby mogła, przychyliłaby nieba, choć potrafi wbić szpilkę :)

Odniosłam wrażenie, że tak jakoś idealnie sielankowo, wszystko zawsze wychodzi, wszyscy uśmiechnięci ... zbyt idyllicznie. A po za tym nie wiem, czy to po części nie miała być reklama pewnych miejsc i firm, które w książce się zbyt często pojawiają i są zachwalane.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorką, nie do końca owocne ... może dlatego że nie czytałam żadnych innych książek autorki i nie potrafiłam się wczuć w książkę. Po prostu oczekiwałam zbyt dużo po tej książce - po licznych bardzo dobrych recenzjach, a niestety nie byłam do końca zadowolona, książka mnie nie porwała. Czy polecam ... na pewno tak - dla tych co lubią Panią Marię będzie to gratka ... a dla innych  ... muszą przeczytać i sami to ocenić.
Po raz kolejny okazało się że jednak mam odmienny gust od większości.

Moja ocena: 3,5/6

poniedziałek, 2 lipca 2012

11 pytań

Aleksandra z Aleksandrowych myśli zaprosiła mnie do zabawy w 11 pytań. Dziękuję za zaproszenie :)


Oto zasady zabawy:
  1.  Każda oznaczona osoba musi odpowiedzieć na 11 pytań przyznanych im przez ich "Tagger" i odpowiedzieć na nie na swoim blogu.
  2.  Następnie wybiera 11 nowych osób do tagu i podaje je w swoim poście.
  3.  Utwórz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w tagu i napisz je w tagowym poście.
  4.  Wymień w swoim poście osoby, które otagowałaś.
  5.  Nie oznaczaj ponownie osób, które już są oznakowane

Oto pytania od Aleksandry:
  1. książka z biblioteki czy księgarni? - książka z biblioteki
  2. książka papierowa czy ebook? - książka papierowa
  3. Herkules Poirot czy Sherlock Holmes? - Herkules Poirot 
  4. romans czy thriller? - thriller
  5. rozważna czy romantyczna? - rozważna
  6. Pepsi czy Coca- Cola? - coca-cola
  7. Sopot czy Opole? - Opole
  8. lato czy zima? - zima
  9. morze czy góry? - góry
  10. kino czy telewizja? - telewizja
  11. herbata czy kawa? - herbata

Oto moje pytania: 
  1. woda gazowana czy niegazowana?
  2. pomidor czy ogórek?
  3. spodnie czy spódnica?
  4. James Rollins czy Camilla Lackberg?
  5. urlop - Włochy czy Węgry?
  6. Kubuś Puchatek czy Miś Uszatek?
  7. miód czy cukier?
  8. czekolada gorzka czy nadziewana?
  9. seriale telewizyjne - tak czy nie?
  10. czas - zegarek czy komórka?
  11. ranek czy wieczór?
Do zabawy zapraszam:
  1. Sylwia_85
  2. Anne18
  3. retro77
  4. Książkowe zauroczenie
  5. magdalenardo 
  6. Bezimienna
  7. ederlezi
  8. Sun.Shine 
  9. anetapzn 
Zapraszam do zabawy :)

niedziela, 1 lipca 2012

Stosik na lipiec i nie tylko.

Powiem Wam, że ja to jestem jednak uzależniona od chodzenia do mojej biblioteki. Uwielbiam tam chodzić, powęszyć między półkami, dotykać książki ... i mimo że mam książki do czytania w domu min: "Zapłatą będzie śmierć" którą wygrałam u Agnieszki i zaczęłam czytać (doszłam do 56 str) ... nie wytrzymałam i wczoraj poszłam do biblioteki ... a tam ... mhm ... odleciałam. Domowa książka poszła na półkę bo przecież jej nie muszę oddawać do biblioteki, wiec nie muszę się śpieszyć z jej czytaniem, a w bibliotece zagarnęłam dwie, które wypada szybko oddać bo inni się dopytują.


1. Przypadki Pani Eustaszyny - Maria Ulatowska
2. Cichy wielbiciel - Olga Rudnicka
3. Profesor - John Katzenbach
4. Czarne słońce - James Twining
5. Znak - Raymond Khoury
6. Latarnik - Camilla Lackberg

Tak, to moje zdobycze biblioteczne na ten miesiąc. Nie za dużo, ale powiem Wam że zapisałam się na kurs szycia, zajęcia mam trzy razy w tygodniu, wieczorami, więc i czasu na czytanie będzie mniej ... a już nie wspomnę o następnej fali upałów.

Ale chciałam Wam w okresie letnim zaproponować kilka innych tytułów, które przeczytałam już jakiś czas temu - więc recenzje będę dodawać sukcesywnie w okresie wakacji , ale uważam że są godne polecenia ... nie jest to literatura obyczajowa .. a wręcz odwrotnie ... akcja, adrenalina, przygoda :)
Zacznę od Matthew Reilly i jego przygodach Johna Westa. Książki wydane już jakiś czas temu:



A dlaczego do nich wraca, po za tym że mi się podobały, to wydawnictwo ALBATROS zapowiada na sierpień 2012 wydanie trzeciej części przygód Westa.


a ja bardzo, bardzo czekam żeby przeczytać trzecią część :) Innym autorem do którego będę chciała Was przekonać, do sięgnięcia po książkę to James Rollins i tu również ... przygoda, akcja, adrenalina ... na wakacje w sam raz :)


oto kilka przykładowych pozycji Rollinsa, oczywiście nie obiecuję że wszystkie będą miały recenzję, ale na pewno wspomnę  o kilku książkach.

Natomiast następną książką w Wyzwaniu "Z półki", po którą zamierzam sięgnąć - to "Absolwenci" Ericha Segala. Gdy czytałam ją po raz pierwszy, to przy niej płakałam i śmiałam się, byłam pod ogromnym wrażeniem, zobaczymy jak teraz.


I dla wszystkich lubiących czytać - miłej lektury w wakacyjne upały, a tym którzy są na wakacjach - miłego wypoczynku.   Pozdrawiam :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...