źródło |
AUTOR: A. Christie
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 1998
STRON: 188
Luke Fitzwilliam były policjant po służbie dla kraju nad Zatoką Mayang, wraca do Anglii na stałe, posiada niewielki kapitał więc może się uważać za człowieka niezależnego materialnie. Podróżował expresowym pociągiem do Londynu, ale w wyniku niefortunnego zdarzenia dotarł do Londynu innym pociągiem. W tymże pociągu w przedziale do którego wsiadł spotkał sympatyczną straszą panią L. Pinkerton, która przypominała mu jego ciotkę. Podczas rozmowy okazało się że zmierza ona do Scotland Yardu donieść o popełnionych morderstwach, które ostatnio miały miejsce w jej miasteczku. Morderca jest przebiegły, nikt go nie podejrzewa, ale ona wie kto to jest, ma swoje przypuszczenia - następny ma być miejscowy doktor, co ją bardzo martwi bo bardzo lubi poczciwego doktora Humbleby. Luke poparł starszą panią w jej przekonaniach że powinna wszystko opowiedzieć detektywom.
Jakże było jego zdziwienie kiedy nazajutrz przeczytał w gazecie o śmierci L. Pinkerton pod kołami samochodu, a następnego dnia przeczytała wiadomość o śmierci doktora Humbleby. Luke musiał wyjaśnić tę sprawę, postanowił udać się do Wychwood-under-Ashe i wyjaśnić zaistniałe sytuacje. Pomaga mu w tym jego przyjaciel Jimmy który ma tam bliską kuzynkę. Lucke będzie musiał wcielić się w pisarza by przeprowadzić śledztwo. Czy uda mu się odkryć prawdę? Czy to rzeczywiście morderstwa, czy może zbieg nieszczęśliwych przypadków?
Kolejna pozycja Agaty Christie, czy do końca interesująca? - no nie wiem. Na pewno początek i zakończenie wciągające i interesujące, ale środek nie do końca ciekawy, dużo przemyśleń głównego bohatera, choć całość prowadzi do wykrycia sprawcy. Wiadomo nie wszystkie książki królowej kryminałów muszą być udane i ta pozycja uważam należy do tych słabszych. Oczywiście nie zniechęcam do lektury tej książki bo mimo małych mankamentów warto po nią sięgnąć, autorka tak prowadzi fabułę że odnosimy wrażenie że wiemy kto jest mordercą, ale nie- nagle całość zmienia się i na jaw wychodzą nowe fakty, dzięki którym poznajemy prawdziwego mordercę.
Moja ocena: 4/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Europa da się lubić"
Lubię Christie,ale jeszcze tej książki nie przeczytałam :-)
OdpowiedzUsuńChristie to klasa sama w sobie ;) Tej książki jeszcze nie czytałam, ale na pewno przeczytam, bo stopniowo zapoznaję się z twórczością tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńTwórczość tej autorki ciągle przede mną, dlatego na pierwsze spotkanie z nią wolałabym jednak inną powieść.
OdpowiedzUsuńNie mogę coś się zabrać za Christie, zawsze znajdę coś innego.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale na pewno to nadrobię.
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam twój tag z Christie i nie zauważyłam tej pozycji, więc polecam: "Zabójstwo Rogera Ackroyda". Myślę, że jeszcze bardziej cię zainteresuje niż powyższa historia. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Agathe Christie.
OdpowiedzUsuńA ja ciągle zamierzam się do przeczytania Christie i jakoś ciągle coś innego staje mi na książkowej drodze..
OdpowiedzUsuńLubię autorkę.
OdpowiedzUsuńOstatnio poluję na warte przeczytania kryminały Agathy Christie. Po "Morderstwo to nic trudnego" raczej już nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuń