wtorek, 5 sierpnia 2014

Iwona Mejza - "Wyszedł z domu i nie wrócił"

źródło
TYTUŁ: Wyszedł z domu i nie wrócił
AUTOR: I. Mejza
WYDAWNICTWO: Oficynka
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 288


Oświęcim, mały prowincjonalny posterunek policji, umieszczony pomiędzy uliczkami w starym budynku, kto nie wie jak tu trafić może pobłądzić. To tu nasi policjanci na co dzień zmagają się z trudnymi przypadkami. Żar leje się z nieba, na komendzie brakło wody, w wyniku losowania (a i tak zawsze na niego pada) po wodę udała się stażysta Krzysztof Bućka, który trasę powinien objechać w pół godziny a wrócił po dwóch! Gdzie był? - po wodę, wypił kawę, zjadł pyszne lody (ale nie tylko on jest łakomczuchem, koledzy z posterunku również uwielbiają słodkości którymi chętnie się raczą) - na służbie! ale nie tylko, nasz stażysta podsłuchał staruszki w sklepie że na miejscowym cmentarzu znaleziono podwójnego nieboszczyka. Komisarz Ożegalski (wielbiciel kryminałów) okazał duże zainteresowanie sprawą, dwóch nieboszczyków w jednym grobie i to takim który miał być pusty. Policyjni technicy zabierając kości do analizy znaleźli w kącie grobowca małą karteczkę - list. Kto leży w tym grobie? Co zawiera znaleziony list? Kim są ludzie którzy chcieli wyremontować stary grób? Czy wiedzieli że w środku są trupy? Komisarz zleca przeszukanie spraw z archiwum, uważa że tam może kryć się rozwiązanie - dwadzieścia lat temu w mieście miał napad na jubilera, ani sprawców ani łupów nie odnaleziono. Czy komisarz miał racje? Czy odkryją czyje zwłoki zostały pochowane w grobie? Czy odnajdą skarb sprzed dwudziestu lat?

Bardzo fajny, lekki kryminał z domieszką humoru. Autorka zabrała nas do miasta które naznaczone jest swoją historią, ale nie odczuwamy tego, przechadzamy się po cmentarzu i uliczkami Oświęcimia. Bohaterowie wspominają co gdzie kiedy stało, i jak miasto się zmienia, na tylnej okładce książki od wewnątrz jest mapka miasta z zaznaczonymi na na niej ważniejszymi punktami - bardzo mi się to podobało. Nasi bohaterowie to bardzo ciekawe osobowości i policjanci i osoby im towarzyszące w sprawie to postacie barwne i nietuzinkowe. Język prosty, dialogi ciekawe, brak zbędnych i długich opisów, akcja być może nie pędzi w zawrotnym tempie, ale ma swój specyficzny klimat. Książkę czyta się szybko i ciekawie.

Moja ocena: 4/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Czytamy kryminały" (letnia abolicja)





12 komentarzy:

  1. moje miasto - jedną nogą :) cieszy mnie w końcu przestaje się ono kojarzyć wyłącznie z wojną. jest life festival, jest książka Iwony Mejzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię lekkie kryminały z humorem, więc pewnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kryminał w sam raz na wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka od dawna mnie ciekawi, więc mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać. Tym bardziej, że to polski kryminał, a wobec takiego trudno przejść obojętnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oświęcim! Mam tam ciocię, siostrę mojej mamy i spędziłam u niej w swoim życiu naprawdę wiele czasu. Jestem ciekawa, jak został on przedstawiony w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z taką fabułą nie spodziewałabym się lekkiego kryminału :-)
    Powieść mnie zainteresowała, ciekawa sprawa i interesujący bohaterowie zachęcają do przeczytania książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lekki, humorystyczny kryminał? W sumie, czemu nie? Wszak to idealna lektura na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tę książkę, ale nawet jakoś nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię kryminały, a skoro ten jest lekki i ciekawy to chętnie się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i polecam. Świetny kryminał.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też czytałam, w końcu wygrany egzemplarz:)) Naprawdę, szczerze polecam. Lekki, niespieszny kryminał, w którym wraz z policjantami przechadzamy się urokliwymi uliczkami miasteczka;)

    OdpowiedzUsuń
  12. kryminał- lekki i z humorem, to zdecydowanie coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...