źródło |
AUTOR: Ł. Orbitowski
WYDAWNICTWO: EGMONT
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 58
Niedawno zaprezentowałam wam serię "Czytam sobie" to trzypoziomowy program nauki czytania - więcej o całej serii TUTAJ. Wtedy też przedstawiłam wam dwie książeczki z poziomu 2 - "Oko w oko z diplodokiem" i "Bigos z Mamutka", teraz chciałam zaprezentować wam książeczkę z poziomu 3 - "Nim przyjdą słonie".
Podczas zabawy na podwórku w piaskownicy Maks wykopuje dużego drewnianego nosorożca, chce kopać dalej, ale mama zawołała go do domu gdzie dowiaduje się że w domu będą zmiany, będzie ich teraz czworo a nie troje, Maks będzie miał braciszka lub siostrzyczkę która zamieszka w jego pokoju. Maks nie chciał się na to zgodzić to w końcu jego pokój, wieczorem gdy wszyscy poszli spać postanowił uciec z domu, gdy wyszedł na ulicę i podążył wzdłuż niej nagle zobaczył że idzie za nim nosorożec i poszli razem, ulicą która zaczęła się zmieniać - aż znaleźli się na sawannie. Razem musieli stawić czoła niebezpieczeństwom, bronili się nawzajem. Maks zamarzył o powrocie do domu - a rano, czy to był sen? a może jednak nie.
Wspaniała opowieść z morałem, o pomocy bliźnim i bronieniu się nawzajem, to że jesteś mały wcale nie oznacza że nie możesz pomóc innym, nawet dużym. W książeczce mamy duże litery, które ułatwiają czytanie, trudniejsze wyrazy zaznaczone w tekście gwiazdką - bo na końcu znajduje się słownik wyrazów trudnych, gdzie ich znaczenie jest objaśnione. Oczywiście na końcu naklejki i coś ciekawego - nazwałam to taki mini pamiętniczek, są kartki gdzie można zapisywać swoje notatki do zadanych tam pytań. Wspaniała seria która zapewni dzieciom wspaniałe chwile i pomoże w nauce czytania :)
Moja ocena: 6/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Historyjki z morałem bardzo cenię, dlatego nie omieszkam mieć na uwadze powyższej książeczki.
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że takie historie z morałem są najlepsze.
OdpowiedzUsuńMam inne książeczki z tej serii i również mi się podobają.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy i zbieramy:)
OdpowiedzUsuńLubię książeczki z naklejkami i różnymi dodatkami :) Piękna okładka, jak będę miała dzieci, to na pewno zaopatrzę się w tę serię :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że moi chłopcy już wyrośli i nie mogę z nimi poczytać tego typu opowieści:)
OdpowiedzUsuńWspaniała jest ta seria. Tosia jest w niej zakochana.
OdpowiedzUsuńZwrócę uwagę na tę książkę, gdy będę wybierać coś do poczytania dla synka.
OdpowiedzUsuńOrbitowskiego czytałam Tracę ciepło, więc jeżeli to jest ten sam autor, a nie tylko zbieżność nazwisk, to chylę czoła za jego tematyczną uniwersalność.
OdpowiedzUsuń