źródło |
AUTOR: K. Pastuszak
WYDAWNICTWO: Prozami
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 216
Książkę wypożyczyłam w bibliotece zupełnie przypadkowo, zainteresował mnie tytuł a w połączeniu z okładką stwierdziłam że to będzie coś dobrego, pokusiłam się także o przeczytanie krótkiej informacji o treści która była na okładce i stwierdziłam że tak to jest to - czy rzeczywiście tak będzie? czy książka okaże się trafioną lekturą?
Marisa - dziennikarka, po odrobieniu stażu w tygodniku "La Gente" została tam zatrudniona, niestety nie jako dziennikarka w terenie, tylko pisała horoskopy i przepowiadała prognozę pogody, nie było to zajęcie które dawało jej satysfakcje, ale w końcu pracowała w gazecie i to się liczy, przecież jeszcze nadejdzie i dla niej szansa. I nadeszła - szefowa wezwała ją do siebie i dała materiał do zrobienia - Marisa miała pojechać do Montjuic i zrobić relację z balu dobroczynnego gdzie będą same znakomitości ze świata polityki, biznesu i mediów, a być może nawet ktoś z rodziny królewskiej. Marisa podczas balu poznaje przystojnego Agustina, którego ojciec Ramiero jest gospodarzem balu. Pragnienie uzyskania lepszego materiału zmusza Marisę do podjęcia gry słów z nowo poznanym mężczyzną, on oprowadza ją po domu i obiecuje że zapozna ją ze znakomitościami na balu. Podczas zwiedzania domu w pewnym momencie Marisa przez okno widzi scenę morderstwa, zabójcy zobaczyli ją, teraz następna będzie ona - niewygodny świadek, jednak z opresji ratuje ją Agustin, który postanowił ją uratować, tym samym sprzeciwia się swojemu ojcu Ramiero, co stawia go w niekorzystnej sytuacji. Uciekają do Rzymu gdzie tajemnicza kobieta pomaga im unikać pościgu, jedynym ich celem teraz jest przeżyć i znaleźć dowody przeciwko Ramiero. Czy uda się im uciec? Czy pomoc będzie wystarczająca? Czy zdobędą dowody i uratują własne życie? Czy między nimi zaiskrzy coś poważniejszego?
Czy książka okazała się trafioną lekturą? Powiem że tak, mimo swojej przewidywalności i fabuły którą już niejednokrotnie czytaliśmy w innych książkach (on, przystojny, bogaty, jest tym dobrym mimo że pochodzi z rodziny mafijnej, - ona, młoda, zadziorna, pakuje się w kłopoty - ona go zauroczyła, on jej pomaga - uciekają, miłość) to książkę czytało mi się bardzo dobrze i z zainteresowaniem, język prosty, dużo dialogów, humor i szybkie tempo akcji, ciągle się coś dzieje od pierwszej do ostatniej kartki. Te wszystkie elementy składają się na to że książkę czyta się bardzo dobrze. To taki kryminał z humorem i wątkiem miłosnym :) Jeżeli macie ochotę na chwilę wytchnienia z lekkim kryminałem ta książka będzie idealna.
Moja ocena: 4,5/6
Moja ocena: 4,5/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Czytałam i mam o niej podobne zdanie :)
OdpowiedzUsuńFabuła przewidywalna, wolę jednak nie wiedzieć do końca, co się wydarzy.
OdpowiedzUsuńUpss.. ja też przepadłam, jak przeczytałam twoją recenzje. Lubię takie połączenie niebezpieczeństwa, sensacji i rosnącego uczucia. Koniecznie muszę mieć tę książkę i wcale mi nie przeszkadza, że jest przewidywalna.
OdpowiedzUsuńDla mnie polski autor umieszczający fabułę gdzieś poza krajem, z obcymi imionami, nazwami jest niewiarygodny. Oczywiście, nie koniecznie muszę mieć rację, ale zdecydowanie wolę, jak nasi autorzy poruszają się w swojskich klimatach. No chyba, że to emigracja ;) Dziękuję za link, odnotowany. ;)
OdpowiedzUsuńChyba szkoda mi czasu na podobne lektury :)
OdpowiedzUsuńJa takie książki nazywam odprężaczami i czasem bardzo się przydają:)
OdpowiedzUsuńKryminał z wątkiem miłosnym? Chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię takie przewidywalne scenariusze, dla relaksu czemu nie.
OdpowiedzUsuńLubię kryminał z wątkiem miłosnym i humorem, nawet jeśli jest przewidywalny :) A okładka i tytuł... też zwróciłabym na nie uwagę :)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię przeczytać dla relaksu takie lżejsze kryminały z humorem, więc kto wie...
OdpowiedzUsuńGdy przeczytałam tytuł, to pomyślałam, że to pamiętnik jakiejś młodej kobiety, która właśnie zemdlała na widok wyniku na teście ciążowym. :P
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam - kryminał, to zawsze kryminał...a jak dobry, to na listę :D
OdpowiedzUsuń