poniedziałek, 28 lipca 2014

Neil Gaiman - "Na szczęście mleko..."

źródło
TYTUŁ: Na szczęście mleko...
AUTOR: N. Gaiman
WYDAWNICTWO: Galeria Książki
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 162


Teraz wychodząc po mleko do sklepu, będę się dookoła dobrze rozglądała, czy aby gdzieś jakiś statek kosmiczny nie czyha za rogiem. Dlaczego? To nie wiecie co przytrafiło się pewnemu tacie gdy wyszedł po mleko do sklepu na rogu...


"- Nie ma mleka - wyjaśniłem.
- Nie ma mleka - zgodziła się ze mną siostra.
Patrzyłem, jak tato się nad tym zastanawia. Wyglądał, jakby chciał zaproponować,
 żebyśmy zjedli na śniadanie coś, co nie wymaga mleka - na przykład parówki.
 Ale potem zrobił minę, jakby sobie przypomniał, że bez mleka nie może się napić herbaty.
 Miał wyraz twarzy mówiący "brak herbaty".
- Biedne dzieci - powiedział - Pójdę do sklepu na rogu. Przyniosę mleko." [1]

Tata wyszedł, a dzieci siedziały nad miseczkami z płatkami i czekały na tatę i mleko. I czekały, i czekały, i czekały... A tata - odbył podróż w czasie i uratował ziemię, a może to jednak karton mleka? Jesteście ciekawi co się stało - idąc do domu wciągną go jasny promień na statek kosmiczny, tam kosmici chcieli aby tata dał im prawo do własności całej ziemi, a oni przemeblują ją po swojemu. Oczywiście tata nie chciał się zgodzić i uciekł wyjściem awaryjnym ze statku, ale jak się okazało wpuścił na statek kontinuum czasoprzestrzenne. Tam spotkał się z piratami, oraz odbył ze stegozaurem (profesor Steg), podróż w jego Latająco-Kulowym-Transporterze-Osobowym (czyt. balon), spotkał vumpiry, kucyki, oraz czarnowłosych ludzi z dżungli i ich Boga Wielkiego Sploda który jest mocno przywiązany do swojego oka no i oczywiście policję galaktyczną - dinozaury, które zaprowadziły porządek.  Tata miał ze sobą zawsze mleko a ono otworzyło mu nie jedne drzwi. Ale czy to mogło się wydarzyć naprawdę? Czy tata przyniesie mleko na śniadanie dzieciom? Czy dzieci uwierzą w jego opowieść?

No, ja na pewno idąc po mleko będę dobrze się rozglądać :)

Fascynująca opowieść dla dzieci, autor zamieścił w niej wszystko o czym marzą mali czytelnicy: podróże w czasie, dinozaury, kucyki, kosmici, wampiry, przygoda :) Całość napisana lekko i zabawnie, jednocześnie dostarczając młodemu czytelnikowi chwil napięcia i oczekiwania co będzie dalej. Plusem książki są duże litery dzięki czemu dzieciom na pewno czyta się lepiej, oraz fantastyczne rysunki które w pełni odzwierciedlają czytana historię, niestety obrazki są czarno-białe, mi osobiście to nie przeszkadzało, ale córka stwierdziła że wolałaby by były tak kolorowe jak okładka.  Wspaniała książka nie tylko dla dzieci :)

Moja ocena: 5/6

[1] Neil Gaiman "Na szczęście mleko..." Galeria Książki, 2013, str. 15



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:



7 komentarzy:

  1. Piszesz, że nie tylko dla dzieci... Hm, ja obecnie nie takich książek szukam, ale widzę, że Ciebie zafascynowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o niej, ale nie miałam jeszcze sposobności, by się zapoznać. Może kiedyś nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaaa... Puść faceta na zakupy. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam pojęcia, że autor pisał książki przeznaczone stricte dla mniejszych dzieci:). A czarno - białe ilustracje, to według mnie, również znaczny minus.

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealna ksiązeczka dla dzieci. Będę polecać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim się podobały czarno - białe ilustracje. A tata to wykapany Neil Gaiman :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Biedne głodne dzieci:) Cóż książeczka ciekawa, ale moi chłopcy wyrośli już z takich historii:)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...