źródło |
AUTOR: W. Bancarzewska
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
DATA WYDANIA: 2015
STRON: 448
"Noc nad Samborzewem" to trzecia cześć przygód Anny Duszkowskiej, która odkryła sposób by przenieść się w czasie z możliwością powrotu :) tam znalazła to czego nie mogła znaleźć w współczesnym sobie świecie: miłość, zrozumienia, rodzinę. Czuła że te czasy są dla niej odpowiednie, choć lubi korzystać z udogodnień współczesnych :) Swoją podróż zaczęła od roku 1932, teraz zbliża się wrzesień 1939 - czas kiedy świat bardzo się zmieni, a krew spłynie ulicami, Anna się boi, przecież bardzo dobrze wie co będzie się działo, ale zostaje ...
Wybuchła wojna, Olek poszedł walczyć, a Anna została w Annopolu, wraz z córką Walentyną, służącą i kucharką radziły sobie bardzo dobrze, choć wiedziały że trudny czas dopiero nadchodzi. Niedługo potem Anna została wysiedlona z domy, znalazła małe mieszkanko w niedalekim Samborzewie, w kamienicy gdzie ludzie pomagali sobie i żyli w zgodzie, to Annę bardzo cieszyło. Samotność byłaby nie do zniesienia, a tak codzienne ciężkie dni miały promyk słońca. Pracowała jako sekretarka i tłumaczka Niemca który zajął Annopol. Było ciężko, brak: jedzenia, węgla, ciepłej odzieży i butów na zimę - na te braki Anna miała swoje sposoby, modrzew bardzo jej w tym pomagał, a ona w zamian pomagała sąsiadom i znajomym. Niestety na: łapanki, gestapo, donosicieli, śmierć - Anna nie mogła nic poradzić, starała się pomagać. Tęskniła za mężem.
Pewnego razu podczas spaceru Anna zauważyła leżącego rannego sąsiada - Dominika, kawalera, przed wojną był naczelnikiem stacji PKP w Samborzewie, teraz pracuje jako zwrotniczy, podkochuje się w Annie. Jego stan jest ciężki, Anna podejmuje decyzję - przenosi Dominika do roku 2011 i ratuje mu życie. Teraz musi żyć podwójnie, w 2011 i 1942. W między czasie coraz bardziej zbliżają się do siebie z Dominikiem, a on patrzy w nią jak w obrazek - ale ona ma męża, którego kocha.
Czy uda się im przeżyć wojnę? Czy Anna doczeka się powrotu Olka? Czy Dominik pozna współczesny świat? Czy wróci do swojego roku, a może będzie chciał pozostać w przyszłości? Czy może jednak coś się wydarzy między Anną i Dominikiem? Czy Anna zdecyduje się opuścić rodzinę i powrócić do 2011 roku, by jej czas tu toczył się dalej?
Ostatni część, zwieńczająca przygodę Anny z przeszłością. Piękna, nostalgiczna, tragiczna - pokazuje kawałek naszej historii, od strony zwykłych ludzi którzy na co dzień musieli sobie jakoś radzić z wojną, okupantem i brakiem wszystkiego. Ale na co dzień starali się uśmiechać, radzić sobie, nieść pomoc, szukać przyjemności i radości nawet w najdrobniejszych sprawach, kochali i tęsknili - to wszystko autorka zaprezentowała nam w książce, czyniąc ze swoich bohaterów wyraziste postacie. Dzięki temu wszystkiemu czytając czujemy jak gdybyśmy byli tam w Samborzewie, wciąga od pierwszej do ostatniej kartki, zakończenie - łezka mi poleciała.
Wspaniała książka, która bardzo mi się podobała i żałuję że to już koniec - oczywiście jak najbardziej polecam, a że to trzecia część, obowiązkowo zalecam zaczynać czytanie od pierwszej.
Moja ocena: 5/6
Pewnego razu podczas spaceru Anna zauważyła leżącego rannego sąsiada - Dominika, kawalera, przed wojną był naczelnikiem stacji PKP w Samborzewie, teraz pracuje jako zwrotniczy, podkochuje się w Annie. Jego stan jest ciężki, Anna podejmuje decyzję - przenosi Dominika do roku 2011 i ratuje mu życie. Teraz musi żyć podwójnie, w 2011 i 1942. W między czasie coraz bardziej zbliżają się do siebie z Dominikiem, a on patrzy w nią jak w obrazek - ale ona ma męża, którego kocha.
Czy uda się im przeżyć wojnę? Czy Anna doczeka się powrotu Olka? Czy Dominik pozna współczesny świat? Czy wróci do swojego roku, a może będzie chciał pozostać w przyszłości? Czy może jednak coś się wydarzy między Anną i Dominikiem? Czy Anna zdecyduje się opuścić rodzinę i powrócić do 2011 roku, by jej czas tu toczył się dalej?
Ostatni część, zwieńczająca przygodę Anny z przeszłością. Piękna, nostalgiczna, tragiczna - pokazuje kawałek naszej historii, od strony zwykłych ludzi którzy na co dzień musieli sobie jakoś radzić z wojną, okupantem i brakiem wszystkiego. Ale na co dzień starali się uśmiechać, radzić sobie, nieść pomoc, szukać przyjemności i radości nawet w najdrobniejszych sprawach, kochali i tęsknili - to wszystko autorka zaprezentowała nam w książce, czyniąc ze swoich bohaterów wyraziste postacie. Dzięki temu wszystkiemu czytając czujemy jak gdybyśmy byli tam w Samborzewie, wciąga od pierwszej do ostatniej kartki, zakończenie - łezka mi poleciała.
Wspaniała książka, która bardzo mi się podobała i żałuję że to już koniec - oczywiście jak najbardziej polecam, a że to trzecia część, obowiązkowo zalecam zaczynać czytanie od pierwszej.
Moja ocena: 5/6
Anna Duszkowska
Powrót do Nałęczowa / Zapiski z Annopola / Noc nad Samborzewem
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Seria już czeka na przeczytanie. Nie wiem tylko, czy ja będę ją czytać.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą cześć i byłam tak rozczarowana, że nie sięgnę po następne.
OdpowiedzUsuńCzytałam już jedną pochwalną recenzję tej książki i widzę, że Ty także masz na jej temat jak najlepsze zdanie. Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak rozejrzeć się za tym tytułem.
OdpowiedzUsuńTrzecia część mnie rozczarowała, miałam wrażenie, że autorka nie miała innego pomysłu na radzenie sobie Anny z wojną, jak tylko przenosiny w czasie, a to było, moim zdaniem, pójście na łatwiznę. Ale dwa pierwsze tomy - super;)
OdpowiedzUsuńLubię takie nostalgiczne książki. Cały cykl jest bardzo obiecujący!
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać wszystkie części.
OdpowiedzUsuńPoprzednie części bardzo mi się podobały. Tą też już mam, pora przeczytać.
OdpowiedzUsuń