źródło |
AUTOR: Ch. Fabry
WYDAWNICTWO: Święty Wojciech
DATA WYDANIA: 2015
STRON: 398
Treha - niska, przy kości, zastygła twarz bez emocji, ma oczopląs - żeby świat jej nie wirował rusza cały czas głową, nie ma rodziny ani przyjaciół. Nie ma przeszłości, nic nie wie i nie pamięta ani z dzieciństwa, ani nie potrafi nic skojarzyć z późniejszego życia, wychowywała się w rodzinach zastępczych. Przywłaszcza sobie wspomnienia - opowieści innych jako swoje. Mieszka w obskurnej dzielnicy w małym wynajętym mieszkaniu, gdzie prawie nie ma nic, ma takie same uniformy w których chodzi na okrągło, oraz w rozwiązanych sznurówkach przy trampkach. Jeździ do pracy rowerem, pracuje w Domu Spokojnej Starości "Strumienie z Desert Gardens" jako sprzątaczka. Ta przewijająca się korytarzami dziewczyna, szara, mało zauważalna, jest dla pensjonariuszy jak oddech nowego życia. Przywraca im nie tylko nadzieję ale także budzi ich dosłownie do życia, zaczynają mówić, czytać, chodzić, śmieją się i czują że jeszcze mogą żyć. Co Treha im robi? Bierze za rękę, szepcze i czeka, czeka na ich przebudzenie, poświęca dla nich swój czas, chce być z nimi, dotyka ich, słucha, nic nie chce w zamian. Nie sprząta, tylko jest dla nich, dla pensjonariuszy którym daje tak wiele, pozwala jej na to pani dyrektor Miriam Howard. Niestety pewnego dnia wszystko się zmienia, świat Trehy się zawalił, Miriam odeszła na emeryturę a nowa pani dyrektor nie chce słyszeć o jej pomocy, zwalnia ją. Co teraz zrobi? Gdzie znajdzie pracę? Z pomocą przychodzi jej Miriam i dwóch filmowców, którzy kręcili dokument w Domu Spokojnej Starości, zauważyli ją i jej dar, chcą nakręcić o niej dokument i pomóc. Treha musi odnaleźć siebie i poznać swoją przeszłość. Do tego przebudzenia pchnął ją pewien list pensjonariusza, w którym pisze o niej, o Trehy. O czym on wiedział? Co ma z nią wspólnego? Kim naprawdę jest Treha? Czy pozna swoją przeszłość? Czy odnajdzie rodzinę i spokój?
"W każdej chwili dnia" to druga książka z serii Smaki Życia jaką miałam przyjemność przeczytać. Pierwsza to "Pudełko na modlitwy" (o książce TUTAJ), czytałam ją jakiś czas temu i bardzo mi się podobała, dlatego po tę książkę z tej serii chętnie sięgnęłam i się nie zawiodłam.
Zacznę od języka, bo on w książce jest bardzo ważny - jest lekki, prosty i piękny, słowa otulają nas emocjami jakimi kipi książka, wpadają do naszej głowy, zadając mnóstwo pytań, i opowiadają niesamowitą historię. Autor przedstawia nam historię młodej dziewczyny - Trehay, która ma dar pomagania innym ludziom, ale nie umie pomóc sobie, nie zna swojej przeszłości, nie ma wspomnień, ale pewnego dnia zaczyna budzić się do życia - chce poznać swoją przeszłość, odnaleźć siebie by móc dalej żyć, a my towarzyszymy jej w tej drodze, sami przyglądając się swojemu życiu i sobie. Na uwagę zasługują wstawki wspomnień pensjonariuszy z Domu Spokojnej Starości, wywiady przedstawione w formie scenariusza filmowego. Bohaterowie książki są wyraziści, a każdy z nich ma swój własny charakter, dzięki czemu czujemy że czytamy książkę o prawdziwych ludziach, zarówno tych pierwszoplanowych jak i drugoplanowych. Książka porusza ciekawe i trudne tematy min: traktowanie ludzi starszych i niepełnosprawnych.
Seria Samki Życia to książki w których religia i Bóg odgrywają dużą rolę, ale już spieszę Wam powiedzieć że, cały aspekt religii jest wpleciony w książkę delikatnie, bez nachalności. Bóg jest w nich obecny, woła nas i pokazuje drogę, ale robi to subtelnie - myślę że każdy może przeczytać te książki odnajdując w nich coś dla siebie.
"W każdej chwili dnia" to książka która daje nam do myślenia, zastanowimy się nad sobą i swoim życiem, nad tym jak odnosimy się do innych ludzi i co jest dla nas ważne, jak mijają nasze dni i czego oczekujemy od siebie. Po zakończeniu lektury nasze myśli będą wędrować do przyszłości - co nas czeka? ale także do przeszłości, będziemy wspominać i chłonąć te ulotne chwile co były. Książka - piękna, ciepła, cudowna, z nadzieją, ale też ze smutkiem, o przemijaniu i tęsknocie. Gorąco polecam Wam tę książkę jak i inne z tej serii.
Moja ocena: 5/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Mnie niestety nawet nienachalne wątki religijne nieco zniechęcają. Dziwna jestem pod tym względem.
OdpowiedzUsuńNie dlaczego zaraz dziwna? Czytanie ma być przyjemnością, każdy czyta to co lubi, nie można się zmuszać. A na takie książki może kiedyś się skusisz :)
UsuńBardzo lubię książki które skłaniają do refleksji. Jak tylko będę miała okazje, to na pewno przeczytam, bo widzę że warto :).
OdpowiedzUsuńCieszę się i gorąco polecam.
UsuńZ tego co widzę, pierwsza książka średnio mnie zainteresowała. Ta trochę bardziej, ale na razie wolę inną lekturę.
OdpowiedzUsuńTakie klimaty rzeczywiście zachęcają by zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o własnym życiu. Co pewien czas dobrze uchylić się nas taką lekturą. Pozdrawiam ��
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na uwadze, ale najpierw muszę przeczytać obecny ''stosik'' :)
OdpowiedzUsuńSeria, o której piszesz, zwróciła moją uwagę. Chętnie się skuszę na te książkę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, ja teraz będę rozglądać się za innymi książkami z tej serii.
UsuńNie jestem pewna, czy się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń