piątek, 21 sierpnia 2015

Kimberley Freeman - "Zatoka Latarni"

źródło
TYTUŁ: Zatoka Latarni
AUTOR: K. Freeman
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
DATA WYDANIA: 2015
STRON: 496

Rok 1901 -  Isabella - młoda kobieta, żona Artura Winterbourna znanego jubilera, nieszczęśliwa w małżeństwie, nie kochana, tłamszona i przywoływana do porządku. Jest związana z wpływową rodziną, nie może swoim zachowaniem odbiegać od panujących konwenansów, nie akceptowana przez rodzinę męża, a i on sam nie okazuje jej uczuć. Opłakuje swojego zmarłego synka, który żył zaledwie piętnaście dni, nie pozwolono jej na: okazywanie żalu i smutku, opłakiwanie swojego dziecka, uczestniczenie w pogrzebie, nie pożegnała się z nim i od trzech lat ciągle tkwi w swojej cichej rozpaczy.
Isabella uczestniczy razem z mężem w podróży statkiem z Anglii do Australii, wiozą cenny podarunek od brytyjskiej królowej dla władz australijskich - wykonaną przez firmę Artura Winterboirna - złotą buławę z drogocennymi kamieniami. Podczas sztormu statek tonie, a wraz z nim wszyscy jego pasażerowie, taka informacja obiega świat. Ale czy na pewno wszyscy? Isabelli udaje się przeżyć, ale nie ujawnia się, chce zniknąć dla rodziny męża, chce uciec do swojej siostry Viktorii. Czy to się jej uda? Teraz musi przeżyć - a na jej drodze staje latarnia morska, a w niej Matthew. Czy odnajdzie swoje szczęście? Czy będzie umiała pożegnać swojego synka? i otrząśnie się ze smutku.

Rok 2011 - Libby - trzydziestoparoletnia mieszkanka Paryża, tu pracuje, robi katalogi z biżuterią  dla Marka Winterbourne. Często się spotykają, ale nie tylko służbowo, Libby jest jego kochanką od dwunastu lat.  Teraz całą ją: duszę, mózg i ciało ogarnia bezmiar rozpaczy, odczuwa ból każdym fragmentem swojego ciała, ból straty - Mark zmarł, pozostawiając ją samą. Libby rezygnuje z pracy i wraca do swojego rodzinnego miasteczka w Australii, ma tam dom, który zakupił dla niej Mark, pragnął by z nim tam pojechała i pomogła mu rozwiązać jego rodzinną tajemnicę. Dom stoi nad morzem, obok latarni, a jej terenem zainteresowana jest firma, która chce tam wybudować spa. Powrót Libby do domu nie będzie przyjemny, miała nigdy tu nie wracać, ale wróciła i musi stawić czoła przeszłości i siostrze, z którą nie miała kontaktu od dwudziestu lat. Czy Libby pokona demony przeszłości? Czy ukoi swój ból? Co z ziemią? Może lepiej wszystko zostawić i uciec?

Dwie kobiety, ponad sto lat które je dzieli, a jednak coś łączy - miłość, zazdrość, zdrada, ból, tajemnica i ... Zatoka Latarni. Czy obie odnajdą to czego szukają? Czy znajdą swoje szczęście i ukojenie? 

Czytając tę książkę czułam powiew wiatru i szum morza, który bezlitośnie wdzierał się w moje myśli, autorka bardzo obrazowo i pięknie opisuje plaże, morze, szum, bezkres wody i najważniejsze... uczucia. Uczucia i emocje bohaterów bez których ta książka byłaby kolejnym romansem, a tak posiada całą gamę barwnych postaci które są odzwierciedleniem nas samych, naszych uczuć, łez, bólu, pragnienia szczęścia i miłości. Dwie historie, różne lata, a jednak tak wiele ich łączy. 

To było moje drugie spotkanie z autorką i jak najbardziej zaliczam je do udanych. Jak już wspomniałam język pięknie opisujący: przyrodę, uczucia i emocje, prosty i lekki. Fabuła wciąga nas już od pierwszych kartek i tak do ostatniej, wartka i szybka akcja która biegnie dwutorowi i mi osobiście historia z 1901 roku bardziej się podobała, współczesna była ciekawa ale nie porywająca.

Pierwsze spotkanie z autorką miało miejsce ponad rok temu, była to książka "Wzgórze Dzikich Kwiatów" (o książce TUTAJ) i tak naprawdę do dziś pozostaje w mojej pamięci, rewelacyjna i cudowna, na pewno przeczytam ją kiedyś jeszcze raz, najlepsza książka tamtego roku, a powiem że w tym roku mimo kilku świetnych lektur żadna nie utkwiła mi w pamięci jak "Wzgórze ..". Niestety ale uważam, że "Zatka Latarni" nie dorównuje swoją fabułą i emocjami poprzedniej książce autorki, ale jak najbardziej ją polecam, świetna lektura, która na pewno dostarczy Wam wspaniałej uczty czytelniczej. Mi się podobała, dobra książka której coś brakło do bardzo dobrej, a może dla mnie  po prostu pozostaje w cieniu innej.

Moja ocena: 4,5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


12 komentarzy:

  1. Piękna okładka. Uwielbiam takie klimatyczne powieści. Muszę ją koniecznie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam o tej książce i jak tylko wpadnie mi w ręce to zabieram do domu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaję, że książka mnie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że gdzieś mi mignęła na stronie wydawnictwa. Nie sądziłam, że to taka dobra, emocjonująca powieść.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzgórze kupiłam i bardzo się z tego cieszę:) Jak je kiedyś przeczytam to rozejrzę się za Zatoką:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może faktycznie "Wzgórze..." było trochę lepsza, ale "Zatoka" i tak robi wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam ani Zatoki ani Wzgórza więc nie mam porównania. Mogę tylko powiedzieć, że recenzję czytałam z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę mnie kusi ta książki i to chyba w dużej mierze przez okładkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam twórczości tej autorki, ale postaram się mieć ją na uwadze w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajna recenzja ^^.
    Nie miałam jeszcze do czynienia z tą autorką, więc na pewno spróbuję :D
    Podoba mi się tu u Ciebie, dlatego obs i będę wpadać
    Buziaki :*
    zapraszam do mnie: cynamonkatiebooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. I znów się z Tobą zgadzam - po lekturze Wzgórza, Zatoka już nie robi takiego wielkiego wrażenia...choć jest naprawdę świetną powieścią. Obie polecam!

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...