źródło |
AUTOR: J. Nesbo
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Dolnośląskie
DATA WYDANIA: 2000
STRON: 424
Oslo - Harry Hole podczas obstawiania drogi przejazdu prezydenta USA w Norwegi strzela do mężczyzny, który był w budce poboru opłat na autostradę, nie powinno go tam być - jak się okazało był to agent Secret Service. Sprawa nie przedostaje się do opinii publicznej, a Harry zostaje awansowany na komisarza i przeniesiony do POT. Tam segreguje otrzymywane informacje i przekazuje dalej, jedna z takich informacji wzbudza w nim zainteresowanie - karabin Marklin, który został przemycony do Norwegii. Harry podejmuje śledztwo które prowadzi go w środowisko neonazistów, oraz spotyka się z żołnierzami II wojny światowej, podąża śladami zbrodni które pozostawia po sobie strzelec Marklina, a nawet nie wie jak blisko ma rozwiązanie.
A Harry, jak to Harry, ma lepsze i gorsze dni. Ale jedno jest pewne, zawsze podąży tropem, jest w tym najlepszy, ma intuicje i umie powiązać fakty i informacje. Czy Harry i tym razem zapobiegnie tragedii, wielkiemu finałowi na który przygotowuje się strzelec Marklina?
Powiem szczerze że wielkiego szału i WOW nie było, strasznie dłużyło i nudziło mi się czytanie tej książki, dopiero ostatnie około 80 kartek przykuły moją uwagę i byłam zainteresowana co będzie dalej. Autor zabrała nas do Oslo, poznaliśmy trochę norweskie środowisko neonazistowskie i ludzi którzy brali udział w II wojnie światowej stając po stronie Niemiec, potem we własnym kraju byli sądzeni za zdradę Ojczyzny. Wiem, wszyscy bardzo chwalą i polecają Jo Nesbo (zresztą mój mąż też) ale jakoś ogólnie książka mnie nie porwała, osobiście brakło mi w niej szybkości. Kiedyś na pewno sięgnę po kolejne części z serii o Harrym Hole (mąż twierdzi że następne są jeszcze lepsze), ale będzie to za jakiś czas.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Mimo kiepskiej oceny i tak przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam "Człowieka nietoperza" i jest jestem ciut rozczarowana. Ponoć następne części miały być lepsze, ale po Twojej recenzji widzę, że chyba nie bardzo.
OdpowiedzUsuńO nie! Nie chcę się nudzić, a nienawidzę książek, które się dłużą, więc spasuję. :)
OdpowiedzUsuńKryminały to nie moja bajka, wiec podziękuję.
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa twórczości Nesbo. Wszyscy zachwalają, a Ciebie nie porwał. Jestem ciekawa, jak ja odbiorę książki autora:)
OdpowiedzUsuńNie pałam miłością do Nesbo, ale może się mylę (?)
OdpowiedzUsuńJa czytałam Człowiek nietoperz i też mi się dłużyło, za wolna akcja dla mnie. Siostra z kolei bardzo lubi.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać twórczość Nesbo. Bardzo mnie kuszą jego książki.
OdpowiedzUsuńO, to troszkę mnie zniechęciłaś do zapoznania się z tym panem;)
OdpowiedzUsuńCzytałam. Tak właściwie to było moje pierwsze spotkanie z Nesbo. Odczucia mam w sumie podobne. Ale i tak ogólnie lubię czytać książki tego autora. Póki co do moich ulubionych zaliczam "Pentagram" ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja! Wydaje się, że reszta serii jest jednak nieco lepsza :)
OdpowiedzUsuńCzytałam 2 lata temu. Szału także nie odczułam.Opisy mnie odstraszały. Teraz mam na półce "Syn". Zobaczymy co to będzie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę, uważam, że jest najlepsza w swoim gatunku, ale rozumiem, że nie każdemu podejdzie, bo początku nie ma łatwego. Mnie też było trudno, ale później przepadłam, tak mnie ta historia wciągnęła i zauroczyła.
OdpowiedzUsuńOstatnio Nesbo króluje na blogach...
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu dać kolejną szansę temu autorowi,bowiem nasze pierwsze spotkanie do udanych nie należąło :)
OdpowiedzUsuńOj nisko oceniłaś... Mam nadzieję że moje odczucia będą inne :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji poznać twórczości tego autora, choć próbowałam, ale w mojej bibliotece (o dziwo) nie mają żadnej jego książki.
OdpowiedzUsuńA ja z kolei w twórczość Nesbo "wsiąkłam" już po "Człowieku nietoperzu", a recenzowane "Czerwone gardło" pochłonęłam dosłownie w dwa dni - każdą, dosłownie każdą, wolną chwilę poświęcałam na lekturę :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać "Upiory" Jo Nesbo i musiałam przerwać. Strasznie mnie nudzi i się dłuży. Jak rzadko mi się zdarza przy takich książkach - ciężko mi się skupić, czytając co chwilę myślę kompletnie o czym innym. Nie pojmuję fenomenu tego autora, naprawdę. :)
OdpowiedzUsuń