źródło |
AUTOR: A. i Cz. Centkiewiczowie
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
STRON: 24
DATA WYDANIA: 2010
Alina i Czesław Centkiewiczowie to małżeństwo pisarzy, książek podróżniczych, głównie o tematyce polarnej.
Na Antarktydzie profesor oraz jego trzej pomocnicy - przyrodnicy, chcą zaobrączkować pingwiny, które mieszkają wkoło ich stacji. Jedne po prawej stronie, inne po lewej stronie. Po zaobrączkowaniu będą mogli śledzić ich wędrówki, gdy opuszczą swoje gniazda w zimie. Dowiedzą się na jakie oceany popłynęły i czy wrócą do własnych gniazd, jedne po prawej stronie stacji, inne po lewej stronie stacji. No tak, ale żeby je zaobrączkować trzeba je złapać. Pomocnicy profesora zbudowali małą zagrodę z lodu, połapali pingwinki i poszli spać, rano ... cóż to w zagrodzie jest tylko jeden pingwinek. Podwyższyli murek zagrody i na nowo połapali pingwinki. Po nocy wstają i ... w zagrodzie są tylko dwa pingwinki. Jak się wydostały? Czy zagroda jest zaczarowana? A może pingwinki jednak latają? Tego musicie się już dowiedzieć sami ... jak? ... przeczytajcie bajkę.
Krótka i bardzo wesoła historyjka o pingwinkach. Czytało nam się ją szybko i z uśmiechem na twarzach. Jako lektura bardzo trafiona, dzieci lubią historię o zwierzętach, a ta o pingwinkach na pewno im się spodoba.
Krótka i bardzo wesoła historyjka o pingwinkach. Czytało nam się ją szybko i z uśmiechem na twarzach. Jako lektura bardzo trafiona, dzieci lubią historię o zwierzętach, a ta o pingwinkach na pewno im się spodoba.
Książkę przeczytałam w ramach akcji "Niezapomniane lektury z naszego dzieciństwa"
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Trójka E-Pik
W dzieciństwie nie czytałam książek tej pary, może zajrzę. Mam nawet w domu dwa egzemplarze ich autorstwa, ale nigdy jeszcze do nich nie zajrzałam.
OdpowiedzUsuńKsiążka mi nieznana, ale chętnie bym ją poczytała chrześniakowi:))
OdpowiedzUsuńOd dawna nie słyszałam o tej książce, a szkoda, bo kiedyś twórczość jej autorów często czytałam :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znam, ale bardzo podoba mi się okładka :)
OdpowiedzUsuńZ dzieciństwa nie pamiętam. Niedawno czytałam z synem. Mnie osobiście średnio się podobała, ale synuś był zadowolony.
OdpowiedzUsuńŚwietna nowelka! Niby nic takiego, a nastraja optymistycznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wspaniała książeczka. Muszę się za nią rozejrzeć, bo najmłodsze pociechy w mojej rodzinie ostatnio lubią oglądać na tv Puls bajki o pingwinach.
OdpowiedzUsuńOczywiście czytałam "Zaczarowaną zagrodę". Przyznam bez bicia, że już niewiele z niej pamiętam - warto chyba wypożyczyć ją w bibliotece i przeczytać braciszkowi, a przy okazji przypomnieć sobie treść. ;-)
OdpowiedzUsuńCoś dla mojej córki :)
OdpowiedzUsuńPamiętam ten tytuł z dzieciństwa. :) Wiem, że książka bardzo mi się podobała, niestety jej fabuły już nie pamiętam zbyt dobrze. Spróbuję ją zdobyć w antykwariacie, będzie na przyszłość dla mojej córeczki (bardzo lubi właśnie historie o zwierzętach). A i ja sama chętnie ją sobie przypomnę. :)
OdpowiedzUsuńO A my z Tymkiem jeszcze nie czytaliśmy tej książeczki. Czas to zmienić! Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńOpowiadania dla dzieci napisane przez Centkiewiczów wszystkie są wspaniałe. Sposób opisywania zwyczajów zwierząt przez tych autorów jest niesamowicie ciekawy i prosty w przekazie. Czytajcie swoim dzieciom :), bo nic nie zastąpi dobrej ksiażki:)
OdpowiedzUsuńIrenaP