źródło |
AUTOR: A. Bahdaj
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
STRON: 24
DATA WYDANIA: 1985
Mały Waluś uwielbia wszelki machiny latające, samoloty, śmigłowce, szybowce, bombowce i inne, ma wyklejony cały pokój rysunkami i wiele modeli. Bardzo chciałby latać. Pewnego dnia na dużym bloku siostry maluje wspaniały samolot, marząc jakby to było wspaniale takim samolotem polecieć do cioci do Olsztyna. No tak ale on nie umie pilotować, więc dorysował pilota z dużymi czarnymi wąsami. I nagle, co to ... pilot zaprasza go na lot, polecą do cioci do Olsztyna. I tu zaczyna się ich wspaniała przygoda, lecą nad małymi domkami, nad lasami, przysiadają na chmurce, spotykają kolegę Walusia ... i w końcu lądują na spadochronie w ogródku cioci Eli. Lecz nagle co to? ... Waluś się obudził ... ach co to była za przygoda.
Adam Bahdaj to jeden z tych autorów, który zapewnia dzieciom niesamowite przygody przy czytaniu jego książek. Do tego książeczka zachęca nas do marzeń, tak, tak ... marzeń, które rozwijają naszą wyobraźnię. Bardzo fajnie i zabawnie opowiedziana historia chłopca i jego niesamowitej przygody. Książeczka jest napisana łatwym jeżykiem, co umożliwia nie tylko czytanie książeczki z rodzicami, ale również stawiania pierwszych kroków w nauce czytania. Jako lektura w pierwszej klasie na pewno spełnia swoje zadanie.
Książkę przeczytałam w ramach akcji "Niezapomniane lektury z naszego dzieciństwa"
Bardzo fajna książka się wydaje ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam tę książkę. Jej okładka jest już tak zniszczona od nieustannego (w szczenięcych latach) czytania, że kiepsko prezentuje się na półce. :P
OdpowiedzUsuńOj przypomniałaś mi lata dzieciństwa. Pryzpomniałaś, jak miałam 7 lat zapisywałam się do biblioteki i zaczytywałam się w Bahdaju. Miałam taką papierową kartę, na której pani za pomocą pieczątki wpisywala datę wypożyczenia, a teraz... Gust inny, karta plastikowa na czytnik, wypożyczanie przez internet. Wszystko przez 20 lat się zmieniło. Ale mam Bahdaja audiobooki i wrócę do niego na pewno.
OdpowiedzUsuńW mojej bibliotece jeszcze są takie papierowe karty:)I nawet stoi w kącie ogromny katalog z szufladkami :) Ale dowiedziałam się że już niedługo.
UsuńW mojej bibliotece, też jeszcze są papierowe karty i tż podobno już niedługo.
UsuńJa bardzo lubię serię Bahdaja dla trochę starszej młodzieży o Telemachu :)
OdpowiedzUsuńTeż czytałam Telemacha :)
UsuńPrzypominasz same wspaniale książki dla dzieci :) aż mnie ogarnia nostalgia jesienna za minionymi latami :)
OdpowiedzUsuńCzytamy razem z córką w ramach akcji "Niezapomniane lektury z dzieciństwa" Na górze mam banerek odsyłający do akcji, zaglądnij, może i Ciebie zainteresuje. Pozdrawiam.
UsuńCzytałam razem z synem. Jeszcze niedawno to była jego ulubiona książeczka.
OdpowiedzUsuńTak dzieci jak już przywiążą się do jakiejś książeczki, to czytają na okrągło, moja córka też tak ma.
Usuńw dzieciństwie nie miałam okazji czytać tej książki, a obecnie stanowczo wyrosłam ;] może kiedyś moja córka będzie miała okazję ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTak, a Ty razem z córką i powspominasz dzieciństwo :) Pozdrawiam.
UsuńDla dzieci idealna pozycja:)
OdpowiedzUsuńKolejna lektura, którą miło wspominam. :)
OdpowiedzUsuń