źródło |
AUTOR: R. Kosin
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
DATA WYDANIA: 2014
STRON: 528
Na rynku w miasteczku Wartembork odkopano cmentarz, na którym zostali pochowani mnisi z tutejszego klasztoru a te tereny kiedyś należały do klasztoru, ale nie to było dziwne, wśród nich pochowana była kobieta z dzieckiem. Jak głosi tutejsza legenda kobieta to Luiza Bein, która pomagała w klasztorze chorym i sama umarła, ale skąd dziecko? Kim ono było? - badania wskazują na ich pokrewieństwo. Ale jak wiadomo syn Luizy po jej śmierci wyjechał z ojcem do Szwajcarii - trzeba dokładniej zbadać tę sprawę, nie tylko dziecka, ale i życie samej Luizy, o której potomkowie nie chcą wspominać. Co takiego zrobiła? Czego się dopuściła by o niej nie wspominano? Kim naprawdę była?
Klara Figiel wyjeżdża do Szwajcarii do Alexa Beina, praprawnuka Luizy Bein, chce by pomógł jej rozwiązać tajemnice Luizy Bein i jej dziecka. Wiadomość o dziecku wstrząsa Alexem, sam nie wie kim ono może być, ale ma mały zasób wiadomości o swojej rodzinie, musi prosić o pomoc mamę i swoją przyrodnią siostrę która ma wszystkie zapiski i dokumenty ojca który zmarł. Jego ojciec i dziadek (syn Luizy) starannie dbali o przeszłość rodziny i rodzinne pamiątki, a wśród nich stare wydanie Biblii - nawet Alex nie wie jak jest ona cenna i co zawiera. Zgadza się pomóc Klarze, sam też chce poznać przeszłość rodziny - nawet nie wiedzą jakie niebezpieczeństwa ich czekają - pościgi, włamania, napady, kradzieże, morderstwa - a to wszystko by poznać przeszłość i zdobyć skarb.
Klara nie robi tego też bezinteresownie, poprosiła ją o to jej ciocia Józefina, która była związana z majątkiem po Luizie, mieszkała tam, i chce z dworu coś wydostać co zostało dawno temu schowane - ale sama nie wie co to jest, niestety Klarze się to nie udaje, zostaje napadnięta a zawiniątko skradzione.
Klara i Alex będą grzebać w przeszłości, odkryją tajemnice nie tylko Luizy, ale także obu rodzin, gdzie niektórzy zapłacili za nie życiem.
Moje drugie spotkanie z Renatą Kosin, ale jakże inne od pierwszego. Pierwsze "Mimo wszystko Wiktoria" gdzie książka okazała się lekka, przyjemna i z humorem, natomiast "Tajemnice Luizy Bein" to książka trzymająca w napięciu, gdzie historia przeplata się z wątkiem kryminalnym i małymi rozterkami miłosnymi oraz rodzinne tajemnice które czekają na odkrycie. Akcja pędzi i mamy nieoczekiwane jej zwroty, dzięki czemu czytelnik się nie nudzi i chce czytać dalej by poznać wszystkie tajemnice. Ale czy je poznamy? Zakończenie pokazuje nam wprost przeciwnie, że tak naprawdę przygoda dopiero się zacznie, jestem bardzo ciekawa drugiej części którą na pewno przeczytam. Bohaterowie ciekawi i wyraziści, język prosty, czyta się szybko i z ciekawością, a odkrywanie tajemnic i podążanie tropami tylko zaostrza nasz apetyt na następną część, jestem bardzo zadowolona z lektury i gorąco Wam ją polecam.
Moja ocena: 5/6
Luiza Bein
Tajemnice Luizy Bein / Kołysanka dla Rosalie
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Autorkę kojarzę, ale nie miałam jeszcze okazji, by zapoznać się z jej twórczością. Na razie nie mam ochoty na tego typu publikacje, ale w przyszłości będę chciała nadrobić.
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i bardzo mi się podobała ta książka.
OdpowiedzUsuńCzytałam trzy książki autorki i każda była zupełnie inna. Chyba najbardziej lubię "Bluszcz prowincjonalny".
OdpowiedzUsuńWidzę, że Cię wciągnęła przygoda z twórczością autorki :) cieszy mnie to :)
OdpowiedzUsuńTajemnice bardzo mi się podobały, Kołysanka jest nieco inna, też fajna, ale nic nie zdradzę :P
Przede mną jeszcze Bluszcz autorki
Absolutnie genialna powieść. Tyle w tym temacie;)
OdpowiedzUsuńMam w planach od dawna. Czuję, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńBędę miała na uwadze tę książkę w wolnym czasie, a na razie planuje co innego przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale chętnie to zmienię. Uwielbiam wartką akcję, pełną zwrotów akcji i tajemnic. :)
OdpowiedzUsuń