sobota, 12 września 2015

Renata Kosin - "Mimo wszystko Wiktoria"

źródło
TYTUŁ: Mimo wszystko Wiktoria
AUTOR: R. Kosin
WYDAWNICTWO: Replika
DATA WYDANIA: 2012
STRON: 328

Zuzanna, Michalina, Edyta i Gabriela - cztery przyjaciółki od lat, tak różne jak cztery pory roku, ale jedna dla drugiej gotowe są na wszystko. Każda z bagażem doświadczeń, swoimi zmartwieniami i radościami, dzielą się nimi nawzajem, pracują, gotują, plotkują, bawią dzieci, robią zakupy, kochają, szukają miłości, wspominają - razem, wspierając się i pomagając. 

Tym razem też są dla siebie niezastąpione i oparciem w każdy czas. Michalina przeżywa ciężkie chwile, większość czasu spędza na siedząco, miała silne przeżycia, rodzina o nią się boi, nie wolno się jej forsować, mąż podstępem gdy go nie ma mobilizuje jej przyjaciółki by niespodziewanie wpadały - muszą jej pilnować. Edyta straciła pracę, właśnie wtedy gdy miała wracać po macierzyńskim, szef zlikwidował jej etat. Zuzanna prowadzi swój sklep "Dom Otwarty", a w nim same panie, kupują, szyją, dziergają, jest szczęśliwa, ma kochającego męża i psa Cynamona, ale jej przeszłość nie daje jej spokoju. Pewna starsza pani w domu spokojnej starości - do niej Zuzanna jeździ co jakiś czas, ale ta nie chce jej widzieć i z nią rozmawiać. Zuzanna nie może mieć dzieci, zaakceptowała to już dawno, ale teraz coś ją nosi, czegoś szuka, czegoś jej brakuje. Gabriela nauczycielka w gimnazjum i ogólniaku, wychowuje samotnie córkę, owoc letniego romansu, twierdzi że kobieta nie potrzebuje mężczyzny, no bo i po co? Jednak ostatnio czuje że jej też czegoś brakuje, ale nie chce zaakceptować tego że mężczyzna nie misi jej przytłoczyć, że nie musi być od niego uzależniona - boi się, chce być wolna.

Czy i tym razem dziewczyny poradzą sobie z problemami? Czy Michalina dojdzie do siebie? Czy Edyta znajdzie nową pracę? Czy Zuzanna odnajdzie to czego szuka? Czy Gabriela stopi lud w swoim sercu?  Czy razem, wspierając się pokonają trudności? A może na każdą czeka nowe wyzwanie?

Autorka lekkim piórem przedstawiła nam cztery przyjaciółki, które znają się od lat, to szalone dziewczyny, choć życie je nie oszczędzało, mają siebie i to im daje siłę. Książka o: przyjaźni, miłości, stracie, marzeniach, strachu, rodzicielstwie, o kobietach walczących, które się nie poddają i walczą do końca. Ale nie jest to książka poważna, o nie, jest humor, i łezka Wam się zakręci, jest to wszystko co powinna mieć książka lekka i przyjemna i choć problemy wydają się poważne dziewczyny razem poradzą sobie ze wszystkim. Lubię takie książki, dają wytchnienie, i pokazują że razem można wiele, dodają otuchy i napawają nadzieją :) Książka o kobietach i dla kobiet - mi bardzo się podobała i jeżeli tylko macie ochotę na taką lekturę to gorąco polecam.

Na książkę Renaty Kosin już od dawna miałam ochotę i to wielką, ale jakoś tak nie mobilizowałam się do ich poszukiwań. Jednak znalazła się osoba która mnie zmobilizowała to Ewelinka (zwana Ejotkiem) z bloga Ejotkowe postrzeganie świata, nominując mnie po raz drugi do jej autorskiego wyzwania "Indywidualne Wyzwanie Czytelnicze" - gdzie Renata Kosin była moją autorką do przeczytania :) I udało się - zdobyłam książkę, przeczytałam i jestem w pełni usatysfakcjonowana :) Rewelacyjna autorka, na pewno będę chciała przeczytać inne jej książki, a Wam gorąco polecam "Mimo wszystko Wiktoria".

Małe pytanko: Czy wiecie jak zebrać szumowiny z rosołu? :) pewnie tak, ale jak to zrobiły dziewczyny :D Tak na pewno nie umiecie, a jak to zrobiły - musicie przeczytać, ryczałam ze śmiechu :D

Moja ocena: 5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


6 komentarzy:

  1. Z chęcią poczytam o tych szumowinach z rosołu. Na pewno było to opisane w bardzo zabawny sposób :) Autorstwa Renaty Kosin akurat jeszcze nic nie czytałam, więc chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam na oku od jakiegoś czasu, ale na razie ''tonę'' w stosie innych lektur, które muszę na cito przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że przeczytałaś i dobrze się bawiłaś. Nawet post z gratulacjami zdążyłam ustawić na dzisiejszy późny wieczór :)
    Gratuluję!
    Nawet nie wiesz, jak mnie to raduje, jak ktoś przeczyta coś, do czego "zmuszę" i jest zadowolony. Polecam Ci teraz Tajemnice i Kołysankę :)
    A szumowiny faktycznie "nauczyły" mnie zbierać, bo kiepska ze mnie kucharka hihi

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja raczej sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu poznać książki tej autorki. Twoja rekomendacja jeszcze bardziej mnie do niej zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Recenzja książki bardzo mnie zaciekawiła :) Jestem pierwszy raz na Twoim blogu, ale zostaję na dłużej :) Zapraszam Cię do mnie, gdzie być może znajdzieć książkę dla siebie :)
    Pozdrawiam serdecznie
    www.nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...