czwartek, 13 marca 2014

Krzysztof Kotowski - "Święto Świateł"

źródło
TYTUŁ: Święto Świateł
AUTOR: K. Kotowski
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 368

Krzysztof Kotowski to autor z którym miałam już przyjemność zapoznać się czterokrotnie, czy to poznając Adama Kniewicza w książkach "Marika" i "Zygzak" to thrillery hipotetyczne, czy też Krzysztofa Lorenta w książkach "Kapłan" i "Modlitwa do Boga złego" tu autor zaprezentował nam połączenie thrillera z fantastyką. Wszystkie cztery książki dostarczyły mi mnóstwa wrażeń, a prędkość akcji zapewniła wiele emocji.  Czy najnowsza powieść pana Krzysztofa również porwie mnie swoją fabułą - zobaczymy.

Go - starochińska gra planszowa popularna również w Korei i Japonii, a w ostatnich latach zdobywająca popularność na całym świecie. Dla wielu ludzi, głównie ludzi Wschodu, go jest specyficznym połączeniem nauki, sztuki i sportu. Legendarne początki go sięgają ponad 2000 lat p.n.e. Najlepiej znane podanie głosi, że wymyślił ją cesarz Yao (2357-2225 p.n.e.), w celu kształcenia syna Dan Zhu. [1] Gra go uważana jest za najtrudniejszą grę planszową w historii, znacznie trudniejsza od szachów. Za najwybitniejszego gracza w historii go uważany jest Shusaku Hon'inbo, który w swojej karierze nie przegrał żadnej partii go, zmarł w wieku 33 lat.

Warszawa - Wilanów, na strzeżonym osiedlu w  wynajętym mieszkaniu zostają odnalezione ciała czterech mężczyzn, trzech polaków i jednego Azjaty, którzy zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach, dosłownie z uśmiechem na twarzy, do tego rozgrywając partię go. Do sprawy zostają przydzieleni Artur Śmigielski i Eliza Dulkato - czarnoskóra policjantka grająca w go, niespokojna i narwana. Jak się okazuje sprawa od początku nie jest łatwa, nie wiadomo jak zginęli i dlaczego, do tego te uśmiechy na twarzach, trzej Polacy byli prawnikami i grali w go, Azjata miał fałszywy paszport i nie wiadomo kim jest. Cała scena jaką ujrzeli policjanci po przybyciu na miejsce to odtworzenie ostatnich chwil przed śmiercią mistrza Shusaku, który zmarł w otoczeniu swoich uczniów na cholerę, współcześni nieboszczycy również mieli wstrzyknięta cholerę. Niespodziewanie do Śmigielskiego dzwoni informator, z propozycją spotkania - bo ma istotnie informacje dla śledztwa, niestety do spotkania nie dochodzi informator zostaje zastrzelony, a Śmigielski postrzelony w kręgosłup - trafia do szpitala. Śledztwo zostaje im odebrane - oficjalnie, nieoficjalnie Eliza sama będzie prowadzić śledztwo pod nadzorem Śmigielskiego ze szpitala. Eliza do pomocy wciąga historyka i badacza go - Huberta Wanata który twierdzi że mistrz Ahusaku został zamordowany a nie zmarł, razem z nią prowadzi śledztwo. Informatorzy, ślepe uliczki, kłamstwa i skorumpowani policjanci, wywiad - drogi śledztwa prowadzą ich w niebezpieczne rejony i towarzystwo.
Czy Eliza i Hubert znajda zabójców? Czy legendarny mistrz i jego śmierć mają coś z tym wspólnego? Czy odkryją prawdę? Czy ta prawda będzie tą której szukali?

Kolejna książka pana Krzysztofa porwała mnie w ekscytującą rozgrywkę między dobrymi a złymi. Wartka akcja do ostatniej kartki i niespodziewane jej zwroty, trochę japońskiej historii, do tego stara trudna strategiczna gra go - jej historii i zasad, to czyni ten kryminał innym od dostępnych na rynku. Autor jak i przy innych swoich książkach pokazał że nie idzie na łatwiznę, potrafi wciągnąć czytelnika w swój świat i historię, pokazuje nam coś innego. Choć niestety muszę powiedzieć że samo zakończenie nie usatysfakcjonowało mnie, nie tego się spodziewałam nie było to takie spektakularne jak zapowiadała okładka. Jednak pozostaję wierną fanką twórczości  pana Krzysztofa i czekan na następną jego książkę. Jeżeli jesteście zainteresowani tą książką to gorąco ją polecam.

Moja ocena: 4,5/6

[1] Wikipedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Go



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:



13 komentarzy:

  1. Czytałam tylko "Marikę" tego autora. Chętnie sięgnę także po tą, bo zapowiada się bardzo ciekawie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazwisko autora jest mi całkowicie obce, ale widzę, że warto poświęcić mu więcej swojej uwagi, dlatego tak zrobię, jak nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  3. tematycznie nie dla mnie - więc niestety po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że zakończenie było średnie, jednak fabuła brzmi interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tylko książka trafi w moje ręce, to postaram się ją przeczytać, bo fabuła jest ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi to jak książka specjalnie dla mnie. Nawet mało spektakularne zakończenie mnie nie zniechęca. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego Autora. Widzę, że warto zapoznać się z Jego twórczością. Postaram się nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tej pory nie słyszałam o tym autorze. Na całe szczęście trafiłam do Ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tego pisarza, ale może czas to zmienić?

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubę takie klimaty i lubię odkrywać nowe nazwiska w naszej literaturze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam nic pana Kotowskiego, ale że lubię kryminały, to chętnie się z nim zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...