poniedziałek, 24 lutego 2014

Monika Szwaja - "Anioł w kapeluszu"

źródło
TYTUŁ: Anioł w kapeluszu
AUTOR: M. Szwaja
WYDAWNICTWO: SOL
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 336

Uwielbiam książki pani Moniki, przeczytałam wszystkie :) Nie myślcie że mam je wszystkie w domu, chciałabym ale nie mam, jednak mam to szczęście że są w mojej bibliotece :) Cudowne książki które dają energię i nastawiają pozytywnie :) Czy tak też będzie z najnowszą książką pani Moniki - zobaczymy :)

Jaśmina Taranek, profesor psychologi, matka trzech dorosłych synów. Kiedy podczas Balu Profesorów niespodziewanie umiera jej mąż - Ludomir Taranek, świat Jaśminy wali się. Nie potrafi znaleźć sobie miejsca, wszystko jej o nim przypomina, czuje się coraz bardziej samotna, dorośli synowie coraz rzadziej zaglądają do domu, nawet gosposia która od lat pracowała u nich odeszła na emeryturę, złe myśli  całe czas ją nachodzą. Wie że ma depresje, ale postanawia sama sobie z tym poradzić, przechodzi na emeryturę i postanawia wrócić do rodzinnego domu w Szczecinie, do mamy - niestety w dniu jej przyjazdu dowiaduje się że mama umarła. Jaśmina znowu popada w smutki, czuje się opuszczona i niepotrzebna. Jednak pewnego dnia spotyka Mirona - kloszarda mieszkającego w opuszczonym garażu, kloszard a Jaśmina widzi w nim wyjątkowego człowieka. Spotykają się, rozmawiają - Jaśmina nawet nie spodziewa się jak spotkanie z Mironem odmieni jej życie. Kim jest Miron? 

Jonasz Zawadzki, około jedenastoletni chłopiec, wobec którego rodzice mają duże wymagania. Ma być najlepszy w klasie, chodzi na hiszpański, angielski, rosyjski i jeszcze francuski który Jonaszowi się podoba, dodatkowo taniec i konie - taki grafik przez cały tydzień od rana do wieczora. Nie może kolegować się z kim chce, ani jeździć na wakacje gdzie chce, tylko na specjalne obozy: językowe, naukowe, sportowe. Rodzice mimo zaleceń lekarza nie odpuszczają Jonaszowi - ile tak można wytrzymać - Jonasz nie dał rady, pewnego dnia uciekł z domu, po kilkudniowej tułaczce trafił do garażu Mirona, a z nim do Jaśminy. Czy pomogą Jonaszowi? Co mały jedenastoletni chłopiec może wnieść w życie Jaśminy i Mirona? i innych.

Miranda Wiesiołek studentka polonistyki, marząca o pracy z dziećmi o ich uczeniu, jednak po przejściach coraz bardziej zamyka się w swojej skorupie i myśli o porzuceniu studiów. Rozważa propozycję taty by powróciła do rodzinnego miasta i pomogła mu w interesie hotelarskim - Miranda rozważa propozycję. Szuka miłości, nie spodziewa się że jest ona tak blisko. Za sprawą Jaśminy Miranda poznaje Jonasza. Czy ta niespodziewana znajomość pomoże Mirandzie podjąć właściwe decyzje? Czy Miranda znajdzie to czego szuka?

Trzy różne postacie, trzy różne historie jednak pewnego dnia ich ścieżki się łączą, potrzebują się, choć nawet tego nie wiedzą. Czy to niespodziewane spotkanie odmieni ich życie, czy znajda to czego szukają? 

Kolejne spotkanie z panią Moniką zaliczam do jak najbardziej udanych. Spotykamy ponownie znajomych już bohaterów z innych książek, a nowo poznani wzbudzają w nas od początku sympatię, do tego te imiona  - piękne:) Cudowna historia która mówi nam o potrzebie posiadania koło siebie kogoś bliskiego, o tym jak bardzo możemy się bać samotności, załamać się, jednak musimy być silni i otwarci, tak wiele dzieje się wokół nas, tak wielu ludzi uśmiecha się do nas a my powinniśmy ten uśmiech odwzajemnić - to da nam siłę. Historia o przyjaźni i miłości, z nutką humoru :) Język prosty i lekki, czyta się szybko i lekko. Książka z przesłaniem, z pozytywną dawką energii. Gorąco polecam, książki pani Moniki to dla mnie wspaniała lektura na oderwanie się i poprawę nastroju.

Kto jest tytułowym aniołem? Myślę że każdy może być aniołem dla drugiego człowieka, nawet Ty :) Popatrzmy dookoła może właśnie obok nas idzie anioł :) a może ktoś w nas widzi anioła? :)

Moja ocena: 5,5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


21 komentarzy:

  1. Jak do tej pory nie przeczytałam żadnej książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej książce wiele dobrego i widzę, że ty również ją zachwalasz, dlatego nie omieszkam się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szwaję lubię przede wszystkim za cykl o dziewicach. Reszta różnie mi podchodziła. Nie wszystkie książki mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  4. Również lubię książki tej autorki, ale jeszcze wiele przede mną:) Mam w domu trzy tytuły prócz Anioła i już nie mogę się doczekać lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym wrócić do książek tej pani.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i mam wszystkie :) Ale nie wszystkie lubię tak samo. "Anioł w kapeluszu" bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię powieści Moniki Szwai. Chyba najbardziej podobały mi się te pierwsze, m.in. "Romans na receptę", "Jestem nudziarą" czy "Zapiski stanu poważnego". "Anioł w kapeluszu" jeszcze nie czytałam, ale bardzo bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To w takim razie najwyższy czas, żeby poznać twórczość Moniki Szwai. Zaraz poszperam w zbiorach bibliotecznych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Marzy mi się ta książka od dłuższego czasu. Wspaniale o niej napisałaś. Zazdroszczę Ci tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się "Anioł..." podobał. Taka ciepła, radosna książka, w której nawet trudne tematy podane są w sposób nie wyciskający łez z oczu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam jeszcze autorki, a czytam wiele dobrego. Widzę, że warto zacząć od tego tytułu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ędżi Pirania, tę to miałam ochotę rozszarpać;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam, pozytywnie zakręcona książka. Polecam wszystkim, bez wyjątku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tym razem podziękuję.
    Pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniała książka. Czytałam i polecam wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś, kiedyś czytałam. Za kilka lat może wrócę do książek pani Moniki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niedawno miałam taki okres czasu, że przeczytałam kilka książek Pani Moniki naraz. Teraz mam już kilka książek zaplanowanych na najbliższy czas, jednak chyba będę musiała powrócić do tych pięknych powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeju, nie przeczytałam jeszcze wszytskich książek żadnego autora! ;) Chociaż pewnie jakbym miała możliwość to chętnie przeczytałabym wszystkie Jodi Picoult. ;)
    A Pani Moniki nic jeszcze nie czytałam. Może przyszła na to pora?

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam potworne zaległości, jeśli chodzi o literaturę polską - wkrótce zamierzam to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...