poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Maja Wolny - "Dom tysiąca nocy"

źródło
TYTUŁ: Dom tysiąca nocy
AUTOR: M. Wolny
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
STRON: 200
DATA WYDANIA: 2010

Malwina, niebanalna matka Polka, przyjeżdża do Włoch, by podjąć pracę jako pomoc domowa. Ma nadzieję, że zmiana otoczenia pomoże jej uporać się z tragedią, której niedawno doświadczyła. Jej nowym domem staje się willa należąca do Carli Russo – dojrzałej kobiety, niegdyś bezkompromisowej rewolucjonistki. Talent literacki i wyobraźnia wnuka Carli – Brunona, skłaniają obie bohaterki do tego, by zmierzyły się z trudną przeszłością. 
„Dom tysiąca nocy” to historia miłości, nienawiści i bólu po doznanej stracie. W śródziemnomorskiej scenerii malowniczego Sorrento ożywają tłumione uczucia, a słońce skutecznie leczy rany z przeszłości, przywracając bohaterom wiarę w piękno i bogactwo życia.  (źródło opisu)

Powiem szczerze że gdy sięgałam po książki na bibliotecznej półce, nagle mój wzrok padł na niepozorną, małą książeczkę, gdy wyjęłam ją z półki - okładka mnie urzekła. Notka brzmiała zachęcająco - "Pełna południowego temperamentu, fascynująca historia o sile dojrzałej miłości", a do tego w malowniczym włoskim miasteczku Sorrento. Autorka była mi nieznana, ale myślę co tam - zobaczymy.

W książce mam trzy postacie, które rysują całą fabułę książki:

Malwina, która naprawdę ma na imię Malina, wykształcona kobieta w wieku pięćdziesięciu lat. Najmuje się jako gospodyni domowa u starszej Pani Carli w Sorento. Jedzie tam by zapomnieć, by się pogodzić, by zacząć nowe życie ... po stracie dziecka ... męża. Nie chce być cierpiętnicą ... chce na nowo żyć. Poznanie Bruna budzi w niej tęsknotę ... za synem ... za miłością ... czy da się ponieść uczuciom?

Carla - starsza Pani, w młodości rewolucjonistka, choroba i samotność powodują że zatrudnia do pomocy polkę Malwinę, by zajęła się jej domem i nią, choć to dla niej trudne. Ma córkę którą zostawiła w młodości, wnuka na którego przelała matczyne uczucia. Czuj się stara, zapomniana i samotna.

Bruno to wnuk Carli, tęskniący za matka która go porzuciła, próbujący się usamodzielnić od swojej babci, która jest dla niego bardzo nadopiekuńcza. Bruno niedowidzi, a mimo wszystko chce poznać smak wolności, miłości ... Bruno ma swoją tajemnicę ... Malwina ją poznaje i mu pomaga ... ale czy to co czuje Bruno to rodzące się uczucie do ... czy zostanie odwzajemnione ... .

W książce poznajemy historię Malwiny i Carli, od dzieciństwa, poprzez studia, pracę, ich miłości, tęsknoty, rozczarowania, ból ... Bruno jest młody, dopiero idzie na studia chce przeżyć coś ciekawego, chce zaimponować swojej matce. 
Tak naprawdę to książka o samotności, o przemijaniu, o chęci zatrzymania czasu -choć to niemożliwe. Cała trójka się potrzebuje, żeby się otworzyć, żeby wspominać bez bólu, żeby myśleć o przyszłości ... żeby kochać.

Mimo że książka nie ma jakiejś oszałamiającej akcji, czytało mi się ją dobrze, a nawet bym powiedziała z zainteresowaniem. Jednak odczuwam pewien niedosyt, autorka w ciekawy sposób ukazała bohaterów i ich uczucia, pragnienia, ale jakoś tak bez emocji, jakby mieli więcej do powiedzenia, a autorka im nie pozwalała. Brakło mi jeszcze jednej rzeczy ... malowniczego Sorrento, samego opisu miasteczka, czy też Włoch, opisów przyrody jest jak na lekarstwo, a szkoda ... może to dodało by więcej uroku książce. Mimo tych małych mankamentów, książka mi się podobała, czyta się ją w jeden wieczór, myślę że można poświęcić jej swój czas i poznać ciekawe losy bohaterów.

Moja ocena: 4/6

15 komentarzy:

  1. Nie znałam wcześniej ani autorki, ani tytułu, a widzę, że to książka z 2010 roku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie znałam autorki, przypadkowo się na książkę natknęłam.

      Usuń
  2. To dziwne, ale nigdy wcześniej nie słyszałam o tej autorce. Zwrócę na nią uwagę jak będę myszkować w bibliotece:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam autorki i póki co za książkę się raczej nie zabiorę

    OdpowiedzUsuń
  4. W bibliotece zawsze można znaleźć coś wyjątkowegoi to zupełnie przypadkowo :) Co do książki, to póki co sobie odpuszczę, na półce piętrzą mi się stosy zaległych lektur :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedyś zwróciłam uwagę na tę książkę właśnie ze względu na piękną okładkę, ale jakoś do dzisiaj nie zdecydowałam się żeby ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam trochę zaległości stosikowych ale jak książka wpadnie mi w ręce, to na pewno nie odmówię :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm... po opisie miałam na nią ochotę, ale skoro mówisz, że jest mało odpisów i, że czujesz pewien niedosyt to sama nie wiem czy specjalnie jej szukać. Jednak jeśli trafie na nią w bibliotece to na pewno przeczytam. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. póki co, spasuję. Książka wydaje się ciekawa, ale na razie brak czasu ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nazwisko autorki w ogóle mi nic nie mówi. Szkoda, że autorka zaniedbała część opisującą otoczenie. W książkach tego typu, domalowanie klimatu okolicy jest jednak ważne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tego mi brakło,więcej opisów przyrody i było by super.

      Usuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...