źródło |
TYTUŁ: Zemsta drugiej żony
AUTOR: Katarzyna Anna Olszaniecka
WYDAWNICTWO: Zysk i S-ka
STRON: 312
DATA WYDANIA: 2010
Ona – ładna, zgrabna i mądra, ale 48-letnia. Żona. On – 56-letni, cudownie odmłodniały miłością do wątpliwej urody i rozumu 22-letniej panny. Jej Mąż. Popadnięcie w rozpacz i depresję byłoby zbyt łatwe. Druga żona z pomocą oddanych przyjaciółek i ukochanych psów nadaje swemu życiu sens na nowo. Zaczyna o siebie bardziej dbać, otwiera firmę, odpoczywa, pielęgnując różany ogród, a jednocześnie obmyślając słodką zemstę na wiarołomnym Mężu. Nieoczekiwanie i przypadkowo na jej drodze pojawia się przystojny i młodszy pan BMW… (źródło opisu)
"Zemsta drugiej żony" to debiut literacki Katarzyny Anny Olszanieckiej. Gdy sięgnęłam po książkę na bibliotecznej półce i przeczytałam notkę ... pomyślałam to może być dobre ... czy książka była dobra? ... nie ... jak dla mnie była bardzo dobra, spędziłam wieczór z uśmiechem na twarzy czytając tę książkę.
On - 56 lat, uznany lekarz specjalista, pewnego dnia postanawia wymienić żonę na młodszy model. Zostawia ją i wyjeżdża na podbój Barcelony, mając przy boku młodą pannę z pięknym młodym ciałem, za to że tak powiem nie grzeszącą inteligencją. Ona - porzucona kobieta, która porzuciła swoją karierę zostając przysłowiową kurą domową zajmującą się domem, ogrodem, mężem i psami. Kocha go - a On co, porzucił ją ... zemsta! ... aaaaa ale jak? Na pomoc przychodzą oddane koleżanki i ojciec męża, zmienia wygląd, ma pracę, dba o siebie, dom i zwierzaki ... podnosi się, ale ciągle myśli o zemście ... ale o takiej żeby jej maż zobaczył jak dobrze jej bez niego ... a tu jakiś Pan w BMW ... kto to? ... cy to coś poważnego? Mąż wraca i ...
I ... no właśnie, musicie przeczytać sami. Książka jest napisana w formie pamiętnika, cała fabuła ciągnie się przez jedenaście miesięcy. Mimo że ktoś powie że fabuła oklepana, on zdradza ją, ona chce zemsty ... może i tak, ale książka napisana z humorem, pełna zaskakujących sytuacji, lekka i zabawna. Czyta się ją bardzo dobrze, szybki i lekko, w sam raz na lekki rozluźniający wieczór. Dla wytchnienia ... na pewno polecam.
Moja ocena: 5/6
mogłaby mnie zainteresować :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pozdrawiam
UsuńMyślę, że książka przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTo do czytania - pozdrawiam :)
UsuńChyba coś kojarzę książkę, po Twoim opisie... Hmmm... Może sięgnę, aby się przekonać. I widzę, że czytasz Absolwentów, w takim razie miłej lektury, mi się bardzo podobali. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTak Absolwentów czytam już następny raz - teraz w wyzwaniu z półki - tez mam do nich sentyment :) Pozdrawiam.
Usuńświetnie czytało mi się tą ksiązkę
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę. Pozdrawiam.
UsuńCzytałam i nie podobało mi się. Totalnie oderwana od rzeczywistości ksiązka. Facet byłej żonie zostawia dom, daje jeszcze kasę na życie i to nie skromne,a ona, która pracą się nie splamiła od wielu lat nagle zaczyna robić karierę zawodową.
OdpowiedzUsuńWiesz, czasami książki muszą być oderwane od rzeczywistości, dać na chwilę wytchnienia i luzu, bo o to chodzi :) Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńMasz rację, że ksiązki czyta się dla rozrwyki i wytchnienia, ale do mnie absolutnie nie przemawiają pozycje tak bardzo nierealne, a osadzone w rzeczywistości. Wolę już bajkę poczytać, albo fantastykę:)
UsuńI jak to się mówi, jeden lubi to, drugi tamto :) Pozdrawiam.
UsuńTo chyba idealna lektura na letni czas. :)
OdpowiedzUsuńTak:) luz i wytchnienie.
UsuńFabuła mnie jakoś nie przekonuje, książka raczej nie dla mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajna lektura na lato:)
OdpowiedzUsuńTak na lato w sam raz.
UsuńJuż samo hasło "Barcelona" sprawia, że chciałabym przeczytać tę książkę. :P
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo fajnie, szczególnie na taki uroczy letni wieczór jak dziś :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie ;)) Z chęcią przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. czytałam tej autorki "Oddam serce w dobre ręce" i również tam temat oklepany...Co do humoru to nie zatarł on mankamentów całej książki... Boję się, że tu będzie podobnie...
OdpowiedzUsuńTytuł książki kusi, aby ją przeczytać :))
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na konkurs: http://mish-mash-mission.blogspot.com/2012/08/uwaga-konkurs.html