źródło |
AUTOR: J. Chmielewska
WYDAWNICTWO: OLESIEJUK
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 288
Tak, tylko Joanna potrafi znaleźć się w nieodpowiednim miejscu i czasie, a konsekwencją tego może być nawet chęć jej usunięcia z tego świata. Tak było i tym razem, Joanna jadąc do Alicji, przemierzyła bez mała pół Europy, by już prawie u kresu drogi po prostu odpocząć. Zatrzymała się w Holandii w mieście Zwolle, a tam przywitała ją paskudna pogoda, deszcz lał jak z cebra, zaparkowała na parkingu pod hotelem i jeszcze uprzątała cały swój majdan z samochodu, gdy tuż obok niej zaparkował inny wóz. Wysiadła z samochodu jednocześnie z kierowcą z auta obok, zderzyli się i uprzejmie przeprosili, deszcz lat, był wieczór, więc szybko oddalili się w swoich kierunkach, przez ten ułamek sekundy Joanna zdążyła zobaczyć twarz mężczyzny. Odjechała na drugi dzień nie pamiętając o tym spotkaniu na parkingu poprzedniego wieczoru.
Kilka dni później samochód mężczyzny stała nadal na parkingu, nie było by w tym nic dziwnego i pewnie nikt nie zwróciłby uwagi na owy samochód gdyby nie pies, który koło niego wył. Po próbach poszukiwania właściciela okazało się że samochód nie jest własnością żadnego gościa hotelowego, wezwano policję, a tam w bagażniku policja dokonała pewnego odkrycia ... zwłoki kobiety. Dokumenty z samochodu stwierdzały że zamordowana może być angielka, do wykrycia sprawcy zaangażowała się policja z Holandii i Anglii oraz Polski, gdy odkryto że jedynym świadkiem który widział twarz zabójcy jest nikt inny jak sama Joanna.
Książka nie zawiodła mnie, mimo że jest to powieść wydana w 2005 roku i uważam że te już nie miały takiego pazura jak te wcześniejsze, to tą czytał mi się bardzo dobrze. Język prosty i lekki, dialogi z humorem, całość czyta się z zainteresowaniem i najważniejsze że było śmiesznie :) Książka w pełni odprężyła mnie i spędziłam z nią przyjemnie chwile :) Uwielbiam panią Joannę a jej książki zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój, jeżeli macie ochotę na coś lekkiego, z humorem i do tego jeszcze intryga kryminalna jest to książka dla Was.
Moja ocena: 4,5/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Z półki"
Mamy tę i jeszcze dwie inne. Nie czytałam nic tej autorki, więc teraz będzie okazja :)
OdpowiedzUsuńW czasach szkolnych (czyli dość dawno temu) chętnie zaczytywałam się w książkach Chmielewskiej, ale teraz jakoś mi z nimi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńJakoś zupełnie nie pamiętam tej fabuły...
OdpowiedzUsuńTak, Joanna lubi pakować się w kłopoty.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam książki Chmielewskiej, ale teraz wolę innych autorów.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie nagromadzić książki Chmielewskiej żeby mieć tak zwane poprawiacze humoru, uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno zapoznałam się z twórczością Chmielewskiej i bardzo cieszy mnie to, że na półce mam jeszcze kilka jej nieprzeczytanych książek :) Są "lekkie" a do tego z dużą dawką humoru.
OdpowiedzUsuńDotąd przeczytałam tylko jedną książkę autorki.Mam nadzieję poznać i tę :)
OdpowiedzUsuńNiektóre książki Chmielewskiej są gorsze, a inne lepsze, jednak wszystkie czyta się przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńMnie rozczarował "Lesio". Czytałam książkę po raz drugi i nie przekonałam się do niej.
OdpowiedzUsuń