czwartek, 3 marca 2016

Magdalena Witkiewicz - "Moralność pani Piontek"

źródło
TYTUŁ: Moralność pani Piontek
AUTOR: M. Witkiewicz
WYDAWNICTWO: FILIA
DATA WYDANIA: 2015
STRON: 304

Augustyn Poniatowski (podobno z tych Poniatowskich, przynajmniej tak twierdzi jego mama), lekarz ginekolog, pracuje w prywatnym szpitalu. Ma już trzydzieści pięć i postanowił uwolnić się od swojej mamy Gertrudy Poniatowskiej z domu Piontek, która prowadziła by go za rękę i sama wybierała mu znajomych no i wiadomo żonę również.  Aby zrealizować swój plan Augustyn zwany Gutkiem postanowił wynająć mieszkanie i wyprowadzić się od rodziców i tak jak się spodziewał mama nie była z tego zadowolona, chciała go sprowadzić do domu i uwolnić od tych wszystkich dziewczyn które na niego tylko czyhają. Gutek postawił na swoim i zamieszkał w wynajmowanym mieszkaniu, ale jak się okazało nie sam, to samo mieszkanie wynajęła również młoda studentka Anula, a do tego jego najlepszy przyjaciel Cyryl również tam pomieszkuje bo u siebie ma remont. A sam Gutek coraz więcej czasu spędza w szpitalu, i nie tylko na dyżurach, zwłąszcza na rozmowach z pewną salową.

Czy Augustyn uwolni się od mamy? Czy znajdzie swój dom? Czy pokieruje swoim życiem sam? Czy znajdzie swoją miłość? Czy jednak Gertruda postawi na swoim? 

Nadopiekuńcza mamuśka z przerostem ambicji arystokratycznych, ojciec pantoflarz knujący jak by tu się pozbyć żony, przyjaciel kobieciarz i współlokatorka, bardziej zamieszkujący mieszkanie Gutka niż on sam, i ona, kobieta idealna. Opowieść z humorem, ironią ale i z chwilą zamysłu, o naszym życiu, tym co jest dla nas najważniejsze choć nie zawsze sami to zauważamy i doceniamy, dopiero wtedy gdy to stracimy, lub uświadamiamy sobie że możemy stracić. Czytało mi się ją świetnie, powiedziałby, że to taka z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych, kończąca się happy endem. To moje kolejne spotkanie z autorką i na pewno nie ostatnie, bardzo przypadły mi książki które do tej pory czytałam i na pewno będę czytała i inne powieści autorki.  Jeżeli macie ochotę na chwilę radości i rozluźnienia - to polecam.

Moje ocena: 4/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
"Pod hasłem"



10 komentarzy:

  1. Hmmm... dla mnie to świetna pozycja, liczyłam że wyżej ją ocenisz...
    Ale zauważam 2 spacje :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Siostra bardzo lubi twórczość tej pisarki. Ta pozycja także jej się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po opisie zaczęłam się zastanawiać, czy nie jest ona podobna do "Maminsynka" Nataszy Sochy. Tam również mamy motyw nadopiekuńczej matki... Jednak o tej książce słyszałam wiele dobrego i mama nadzieję, że uda mi się ją dorwać w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki Magdaleny Witkiewicz z przyjemnością

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją w planach, jak i większość książek pani Witkiewicz. Póki co jestem po duecie awaryjno-małżeńskim i mi się podobało. :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę książkę na czytniki, więc jak tylko będę potrzebować czegoś lekkiego, to wezmę się za nią :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już prawie rok zabieram się za tę książkę. Moja mama za to już czytała:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno się nie zawiodę! Uwielbiam prozę Magdy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię twórczość Magdaleny Witkiewicz, więc na pewno, prędzej czy później, przeczytam tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam książki Witkiewicz:) Wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...