środa, 12 czerwca 2013

Joe Alex - "Śmierć mówi w moim imieniu"

źródło
TYTUŁ: Śmierć mówi w moim imieniu
AUTOR: J. Alex
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Literackie
DATA WYDANIA: 1989
STRON: 160


To moje pierwsze spotkanie z panem Maciejem Słomczyńskim, który pisał pod pseudonimem Joe Alex, gdzie jednocześnie Joe Alex był głównym bohaterem kilku powieści. Książkę udało mi się wyszukać w bibliotece na półce ze starciami, jakie będzie to spotkanie - zobaczymy.

Joe Alex - pisarz powieści kryminalnych i detektyw, wraz ze swoimi przyjaciółmi, Karoliną Beacon - archeologiem i  inspektorem Scotland Yardu - Beniaminem Parkerem wybrali się wieczorem do Chamber Theatre na nowoczesną sztukę "Krzesła", gdzie spędzili miły wieczór. Po zakończeniu sztuki pojechali do Klubu Zielonego Pióra, aby kontynuować wspólny wieczór, niestety spokój ich został zakłócony. Inspektor Parker został ponownie wezwany do teatru, gdzie odkryto zwłoki odtwórcy głównej roli w przedstawieniu "Krzesła" - Stefana Vincy, w garderobie - z wbitym sztyletem w sercu. Inpsektor Parker wraz z Joe Alexem udają się na miejsce zbrodni i rozpoczynają śledztwo, a dowody zaczynają wskazywać że mordercą może być tylko ktoś z pracowników teatru, a wytypowani przez inspektora podejrzani maja solidne alibi, zresztą jak i wszyscy pracownicy teatru. Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje gdy lekarz sądowy uściśla godzinę śmierci Stefana Vincy, na którą ani inspektor, ani Joe nie mogą się zgodzić, ponieważ czas ten wskazuje że  zbrodnia została popełniona w czasie przerwy przedstawienia, a wszyscy widzieli grającego nieboszczyka jeszcze w drugiej części. Jak to jest możliwe? Kto to zrobił? Jaki był motyw? Inspektor ciągle kluczy i idzie ślepymi uliczkami, ale Joe już wie kto jest zabójcą.

"Śmierć mówi w moim imieniu" to kryminał w starym angielskim stylu, pierwsze co nasunęło mi się po jego przeczytaniu to porównanie do kryminałów Agaty Christie, wiadomo królowa jest jedna, ale uważam że panu Słomczyńskiemu udało się  świetnie odtworzyć klimat  angielskiego kryminału i zainteresować czytelnika.
Mamy zbrodnię, zamknięte koło podejrzanych wśród których jest morderca, dżentelmeni i damy, wyższe sfery, logiczne rozumowanie, wszystko dzieje się bez pośpiechu, aby na końcu kiedy wydaje się że wiemy kto jest mordercą ... trop idzie w innym kierunku, ukazując prawdziwe motywy i mordercę.
To moje pierwsze spotkanie z autorem a już mogę powiedzieć że zaliczam je do bardzo udanych, i na pewno będę chciała ponownie się spotkać. Do tego i Was zachęcam, a zwłaszcza miłośników kryminałów

Moja ocena: 5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

25 komentarzy:

  1. Niedawno zachęcona kilkoma recenzjami Joe Alexa nabyłam dwa tomy an wymianie. Czekają na swoją kolej, a Twoja recenzja upewnia mnie w przekonaniu, że długo czekać nie będą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze spotkanie i na pewno nie ostatnie :)

      Usuń
  2. Mam ochotę już od dawna na twórczość tego pisarza. Po Twojej recenzji jeszcze bardziej utwierdziałam się w przekonaniu, że warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie książki. Bardzo chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, ze ci się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja mama bardzo lubi i ceni prozę Joe Alexa, tę ksiązkę pewnie też czytała. Wiesz, jak długo nie wiedziałam o tym, że to pseudonim polskiego pisarza???
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiedzaiałm że to pseudonim, baaaardzo długo :)

      Usuń
  6. Fajna książka. Jak dotąd Alexa przeczytałam właśnie tę i "Cichym ścigałam go lotem" - ta druga mi się bardziej podobała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że wyszperam i te książkę w bibliotece.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Dziękuję za link, odnotowany ;)
    Dawno Alexa nie czytałam, ale muszę się rozglądnąć za czymś i przypomniec sobie stare dzieje :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubuję się w kryminałach coraz bardziej, więc to idealna książka dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. czytałam tę książkę :) świetna
    oprócz tej czytałam jeszcze chyba trzy, faktycznie bardzo dobre kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie pamiętam, czy czytałam ostatnio jakiś kryminał w starym angielskim stylu. Chyba nie, gdyż z reguły sięgam po współczesne kryminały, ale dla tej pozycji zrobię wyjątek, bo mnie zaciekawiła swoją fabułą.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nooo ciekawie się zapowiada, jeśli autor buduje podobny klimat do Christie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaczytywałam się w swoim czasie. Moją ulubioną została "Jesteś tylko diabłem", chyba przez to, że jako pierwsza trafiła do mych rąk:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaliczam się do miłośników kryminałów i mam nawet dwie książki tego autora. Na pewno w końcu do niego zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapowiada się bardzo ciekawie. I recenzja też ciekawa:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Autor od jakiego zaczytałam czytanie kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Autora nie kojarzę, ale książka wydaje się być interesująca. Jeśli trafi ona w moje ręce to możliwe, że przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo że lubię kryminały, jakoś nie przepadam za tym autorem. Czytałam kilka jego powieści i żadna specjalne nie przypadła mi do gustu. Być może za bardzo porównywałam go do Christie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam autora, ale wszystko jest na plus, kryminał, angielski klimat sfer i cała reszta. Nic tylko siadać i czytać:)

    OdpowiedzUsuń

  19. Dopiero od Ciebie dowiedziałam się, że jest to pseudonim polskiego autora. Uwielbiam wszelkiego rodzaju kryminały i ten również z chęcią bym przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wstyd mi trochę, ze nie znam osobiście pisarstwa tego autora, a to już w końcu legenda, ale mam zamiar nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zachęciłaś mnie do tej książki i z chęcią bym przeczytała. Najpierw muszę się za nią rozejrzeć. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli mnie odwiedziłeś/aś, będzie mi miło jeżeli pozostawisz ślad w postaci komentarza. Komentarze wulgarne i anonimowe, będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...