źródło |
AUTOR: A. Christie
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 1999
STRON: 256
Rezydencja Sittaford została zbudowana przez kapitana Trevelyana, bardzo zamożnego kapitana Marynarki Królewskiej. To tu w małej wiosce Sittaford postanowił spędzić swój czas na emeryturze w towarzystwie swojego przyjaciela majora Burnaby. By zwiększyć swoje dochody wybudował koło rezydencji sześć małych domków, które sprzedał ludziom pragnącym tak jak on odludnego miejsca. Pomimo wielkiej miłości kapitana do swojej rezydencji nie mógł oprzeć się pokusie zarobienia dodatkowych pieniędzy i to niemałych, wynajmując na okres zimowy swojej rezydencji pani Willet, która powróciła z Południowej Afryki i pragnęła razem z córką spędzić zimę na odludziu. Kapitan wynajął swój dom, a sam zamieszkał w niedalekim Exhampton wynajmując mały domek.
Pani Willet wraz z córka zapraszały często gości na popołudniowe herbatki, tak było i tego wieczoru, kiedy śnieg tak sypnął iż odciął wioskę Sittaford od reszty świata, zaproszeni gości z okolicznych sześciu domków - był wśród nich również major Burnaby, chcąc rozerwać się postanowili zrobić seans spirytystyczny. Przecież to tylko zabawa, ale jak się okazało nie zawsze - duch przywołany przekazał przez stolik że kapitan Trevelyan zostanie zamordowany, wszyscy uczestnicy seansu byli wstrząśnięci mimo że brali to za zabawę, nawet major Burnaby, który mimo śnieżycy niezwłocznie postanowił wyruszyć do Exhampton do kapitana. Po dotarciu na miejsce stwierdził że kapitan nie żyje, po oględzinach lekarza okazało się iż przypuszczalna godzina śmierci pokrywa się z seansem spirytystycznym.
Kto zabił kapitana i jaki miał powód? Spadkobiercy? Pani Willet z córką wynajęły domek na zimę na odludziu - dziwne. Komu zależało na śmierci kapitana?
Kto zabił kapitana i jaki miał powód? Spadkobiercy? Pani Willet z córką wynajęły domek na zimę na odludziu - dziwne. Komu zależało na śmierci kapitana?
Cóż mogę napisać, jak to w przypadku kryminałów Agaty Christie można rzec jedno - kawał dobrego kryminału w starym stylu. Mamy tu: morderstwo, grono podejrzanych, tropy, ciekawych bohaterów, wątek nadprzyrodzony, zaskakujące zakończenie - cóż więcej trzeba by spędzić mile wieczór. Fanów pani Agaty nie trzeba namawiać do sięgnięcia po tę książkę, niezdecydowanym jak najbardziej polecam.
Moja ocena: 5,5/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:
Cieszę się, że Ci się spodobała. tej nie czytałam, ale po Christie to sięgnęłabym w ciemno:)).
OdpowiedzUsuńkusząco się zapowiada, ale nie wiem czy się skusze - trochę nie dla mnie tematycznie :(
OdpowiedzUsuńNależę do grupy niezdecydowanych, więc ciężko mi sięgnąć, po książki Christie, ale ta wydaje się być bardzo interesująca, tym bardziej że lubię nadprzyrodzone motywy :-)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale twórczość królowej kryminałów ciągle przede mną, ale obiecuje poprawę i postaram się w najbliższej przyszłości sięgnąć po jakąkolwiek powieść tej autorki.
OdpowiedzUsuńDo książek Christie namawiać mnie nie trzeba - uwielbiam! :) A że stoi na mojej półce to i szybciej po nią sięgnę po Twojej recenzji... Choć do Trójki "zimę: już mam, to wciąż brak mi pomysłu na "taniec" - szkoda, że tu go nie ma :(
OdpowiedzUsuńPrzede mną:) Ale wiadomo , ze i do niej dojdę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tej Autorki. Swego czasu czytałam ich sporo. Chętnie znów po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki i nie przypominam sobie, żebym oglądała film. A oceniłaś wysoko, zatem książka jest godna zainteresowania :)
OdpowiedzUsuńTej pozycji jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńCiągle obiecuję sobie, że sięgnę w końcu po twórczość Christie, ale nie zrobiłam tego jeszcze do tej pory... Powinnam się wstydzić.
OdpowiedzUsuńMam ją nawet na półce w domu! :) Czyli kolejna książka, która mam nadzieje przeczytać przez swięta ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
M.
Ciekawi mnie wątek nadprzyrodzony w tej powieści.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem jedyną osobą, która do tej pory nie poznała twórczości pani Christie. Również kilkakrotnie obiecywałam sobie, że w końcu muszę sięgnąć po jakiś kryminał tej autorki i jak na razie skończyło się to tylko obietnicami...
OdpowiedzUsuńChristie bardzo lubię, ale tej książki akurat jeszcze nie czytałam. Czas to zmienić;)
OdpowiedzUsuńBoże to aż głupio pisać ale jeszcze nie czytałam żadnej książki Agathy...wiem jedno kiedy zabiorę się za jej dzieła będę pochłaniała jedną za drugą :))
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i mi się podobała, zresztą jak wszystkie Christie, jakie poznałam do tej pory :)
OdpowiedzUsuń