źródło |
AUTOR: O. Rudnicka
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 2015
STRON: 384
Odkąd poznały się, ich życie się zmieniło, każda inna a ... nazywają się tak samo - każda to Natalia Sucharska (tatuś był bigamistą i swoim córkom dawała takie samo imię, no przecież nie mogły mu się mylić). Po licznych perypetiach I wydarzeniach w życiu sióstr zapanował w miarę ład i porządek, ale tylko do czasu. Jeden wieczór i noc zmieniły znowu życie sióstr ze spokojnego w prawdziwy kataklizm.
Anna - jest w ciąży, nie planowała, jest przerażona, obgryzła paznokcie!!! w jej oczach czai się przerażanie, a jej chłopak Marian zadał najgłupsze pytanie gdy dowiedział sie o dziecku "Czy to jego?". Magda - twarda z własnym image, mieszka z Natką i Darkiem swoim chłopakiem, jednak jej stabilizacja została zburzona - Darek się jej oświadczył, a ona ... uciekła z restauracji. Natka - najmłodsza z sióstr, była na wymarzonej randce, z facetem do którego wzdychały wszystkie dziewczyny na studiach, ona w skowronkach a on - poprosił o numer do jej siostry Magdy. Co zrobiły dziewczyny, no co mogły zrobić - w tę sama noc (zaznaczę że każda z osobna) przyjechały do Mechlina, gdzie mieszkały Natalia z trójką swoich dzieci i narzeczonym, oraz Nata - pisarka. W środku nocy, każda po kolei zjawiły się w domu, przy tym Natka wjechała Magdzie w tył samochodu. Co może wydarzyć się w domu, gdy pod jednym dachem zjawia się pięć sióstr Sucharskich - jak nazwali by to ich panowie - zlot czarownic. Ale nasze kochane panie w końcu są siostrami, a całe zło świata przez kogo - no wiadomo, przez mężczyzn, dlatego nieoczekiwanie wyjechały na wakacje - do Międzyzdrojów, zostawiając panów z dziećmi, domem i całym ambarasem którego narobili. Miały wypoczywać, leżeć, czytać, zwiedzać, ale nie były by sobą gdyby nie wpakowały się w aferę kryminalną, (trup, włamania, porwanie) która będzie miała swoje zakończenie w ich rodzinnym domu. Z Międzyzdrojów do Mechlina - to nie może być zwykła sprawa :)
TAK, TAK, TAK :) kocham siostry Sucharskie - kobiety z pazurem, barwne i nietuzinkowe, z ciętymi językami. I podobnie jak w poprzednich dwóch częściach - "Natalii 5" i "Drugi przekręt Natalii", tak i w tej wartka i wciągająca akcja od pierwszej do ostatniej kartki, pełna humoru, świetnych dialogów i niecodziennych, dziwnych i wesołych sytuacji. Główne role odgrywają Natalie, choć w tej części i ich panowie mieli dużo do powiedzenia :) a dzieci nie pozostają w tyle :) Kryminał z humorem to jest to co bardzo lubię, a ta książka zapewniła mi lekki, wesoły i relaksujący wieczór :) Wiem za dużo uśmieszków ale gdy spotykam siostry S. to nie mogę się powstrzymać od śmiechu - są rewelacyjne - polecam i zachęcam Was do sięgnięcia po trylogie o siostrach S. - macie gwarantowany relaks.
Jednego tylko nie mogę przeboleć i jest mi z tym bardzo smutno, autorka zapowiedziała że to ostatnie spotkanie z siostrami Sucharskimi buuuuuuuu - ale dała też nadzieję, że może w przyszłości spotkamy Natalie staruszki :) lub bliżej poznamy latorośle sióstr Sucharskich :) czekam :)
Moja ocena: 5/6
TAK, TAK, TAK :) kocham siostry Sucharskie - kobiety z pazurem, barwne i nietuzinkowe, z ciętymi językami. I podobnie jak w poprzednich dwóch częściach - "Natalii 5" i "Drugi przekręt Natalii", tak i w tej wartka i wciągająca akcja od pierwszej do ostatniej kartki, pełna humoru, świetnych dialogów i niecodziennych, dziwnych i wesołych sytuacji. Główne role odgrywają Natalie, choć w tej części i ich panowie mieli dużo do powiedzenia :) a dzieci nie pozostają w tyle :) Kryminał z humorem to jest to co bardzo lubię, a ta książka zapewniła mi lekki, wesoły i relaksujący wieczór :) Wiem za dużo uśmieszków ale gdy spotykam siostry S. to nie mogę się powstrzymać od śmiechu - są rewelacyjne - polecam i zachęcam Was do sięgnięcia po trylogie o siostrach S. - macie gwarantowany relaks.
Jednego tylko nie mogę przeboleć i jest mi z tym bardzo smutno, autorka zapowiedziała że to ostatnie spotkanie z siostrami Sucharskimi buuuuuuuu - ale dała też nadzieję, że może w przyszłości spotkamy Natalie staruszki :) lub bliżej poznamy latorośle sióstr Sucharskich :) czekam :)
Moja ocena: 5/6
Książę przeczytałam w ramach wyzwań:
Kocham siostry Sucharskie!!! :) Mam nadzieje,że nie będziemy musiały zbyt długo czekać na zapoznanie się z wyczynami rodzeństwa ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Natalie i też mnie zasmuciła wiadomość o ostatniej części (-:
OdpowiedzUsuńSkoro tak zachwalasz siostry Sucharskie to koniecznie muszę przeczytać... mam dwa pierwsze tomy, tylko czasu już nie mam na wszystko...
OdpowiedzUsuńSucharskie są świetne, w ogóle bardzo lubię książki Rudnickiej, od "Zacisze 13" począwszy ;)
OdpowiedzUsuńhaha, te twoje buuu mnie rozwaliło :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie kupiłam żadnej książki tej pisarki, ale nic straconego. Sporo życia przede mną. Na serio, zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńTrzecia część mnie w pełni usatysfakcjonowała:) Super, że Ciebie również:)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko jedną książkę tej autorki ,,Cichy wielbiciel" i byłam zachwycona.
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Muszę w końcu poznać perypetie tych sióstr. Koniecznie!
OdpowiedzUsuńChętnie bym się zaznajomił z pierwszą częścią ;)
OdpowiedzUsuńDwie poprzednie książki z tej serii były świetne:) Te muszę koniecznie przeczytać:) Dziękuję , że mi o tym przypomniałaś;)
OdpowiedzUsuńA u mnie wciąż leży nieprzeczytany pierwszy tom. :(
OdpowiedzUsuńNiestety to chyba nie dla mnie
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu jedna z koleżanek gorąco polecała mi "Natalii 5". Dziękuję, że mi o niej przypomniałaś. Kiedy przeczytam tę pierwszą, przyjdzie czas i na dwie kolejne książki z tego cyklu, w tym oczywiście na "Do trzech razy Natalie". :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja brzmi obiecująco.
OdpowiedzUsuń