Dzisiejszy post będzie inny, zapewne niektórzy z Was zauważyli że Melania K. wypuściła nowe posty na innym blogu - tak, powstał jeszcze jeden blog, ale inny. Tam chcę Wam przedstawić mojego synka - Tomka, to już będzie prawie trzy lata jak dowiedzieliśmy się że Tomek ma autyzm. Trudno jest się pogodzić z taką nowiną, z chorobą dziecka - gdzie w głowie ciągle brzmi pytanie - dlaczego? Nie ma na nie odpowiedzi i chyba nie ma co na nie jej szukać, szarpać się i męczyć, trzeba pomóc własnemu dziecku by mógł normalnie żyć i funkcjonować w społeczeństwie.
Czy będzie mógł normalnie żyć i funkcjonować - nie wiem, ale staramy się, by jego rehabilitacja i edukacja przebiegała systematycznie, bo to jest najważniejsze. Tomek nie mówi, komunikujemy się za pomocą obrazków, jeździmy do specjalnego przedszkola (gdzie ma pracę z logopedą, pracę 1 na 1, masaże rehabilitacyjne, pracę w grupie), Poradni Autyzmu oraz mamy w domu rehabilitację. Wierzę że to wszystko przyniesie rezultaty, już widać że jest lepiej niż to co było, oby tak dalej :)
Jeżeli macie ochotę nas odwiedzać i kibicować naszym zmaganiom to zapraszam na blog Tomka - Tomek Kucabiński - adres widzicie wyżej, zasady znacie, wystarczy kliknąć i już jesteście w świecie Tomka.
ZAPRASZAMY :)
Zaraz zajrzę na blog Tomka :)
OdpowiedzUsuńCoś wiem o życiu z chorobą dziecka... jakie to trudne i smutne, że patrzymy jak dzieci cierpią...
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam dalszych maleńkich sukcesów, ale licznych :) i dużo cierpliwości
Pewnie, że będziemy kibicować. Najbardziej trzymam kciuki za te codzienne uśmiechy i kroki w przód :) Buziak dla synka :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiem jak skomentować taką sytuację, ale całym sercem jestem z Wami i oczywiście życzę Wam jak najlepiej. :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze - trzymam kciuki :) i buziaki dla Tomka :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Tomka.
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę. Trzymam kciuki za Tomka. Troszkę wiem, jak to jest, bo moja przyjaciółka ma dwójkę dzieci z autyzmem i nie jest jej lekko.
OdpowiedzUsuńNie martw się kochana, dzieci z autyzmem w dorosłym życiu radzą sobie całkiem nieźle, mam przykład u mojej bliskiej sąsiadki ,jej syn też ma autyzm, teraz w wieku 23 lat pracuje i studiuje, owszem ma on "swój świat" ale potrafi się komunikować i funkcjonować, a to jest najważniejsze! :) Wierzę, że Twój Tomuś będzie kiedyś takim samodzielnym facetem :))
OdpowiedzUsuńKochane - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. Niech Wam się wiedzie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się, przykro mi, ale wierzę, że będzie dobrze! Na pewno nie oczekujesz współczucia, więc trzymam kciuki bardzo mocno i na pewno będę obserwować Wasze postępy :) Życzę Ci siły na każdy dzień, motywacji i dużo uśmiechu :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wam dużo siły i wytrwałości. Mój synek ma 4 lata i akurat jesteśmy w trakcje diagnozowania... Nie wiem jak to się wszystko dalej rozwiąże, ale jestem dobrej myśli. W pełni Cię rozumiem, bo sama przechodzę teraz trudny okres i aż boję się pomyśleć co będzie jutro... Życzę Tomusiowi dużo uśmiechów i radości i mocno trzymam za was kciuki!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że zajrzę na blog Tomka:) Życzę wytrwałości:)
OdpowiedzUsuń